Chciał udzielać bezpłatnych lekcji. Zderzył się… z przepisami.

Chciał udzielać bezpłatnych lekcji. Zderzył się… z przepisami.

Do redakcji Lublinieckiego.pl zgłosił się pan Florian Ulfik, instruktor pływania, który poinformował, że od dłuższego czasu napotyka na problemy w trakcie wizyt na Krytym Basenie w Lublińcu – Personel zatrudniony w placówce twierdzi, że nie mogę udzielać dzieciom nauki pływania, pomimo iż posiadam wszelkie aktualne uprawnienia – mówi pan Florian – Można korzystać z basenu lecz należy dostosować się do pór przeznaczonych na zajęcia grupowe – odpowiada Burmistrz Lublińca, Edward Maniura.

Obok udzielania lekcji na basenie, 71- letni mieszkaniec Lublińca jest ratownikiem, sędzią Polskiego Związku Pływackiego, przewodnikiem i maratończykiem. W swoim bogatym życiorysie pan Florian Ulfik odznaczony został m.in. Brązowym Krzyżem i honorowymi odznaczeniami WOPR, LOK, PTTK, WBK. Jest społecznikiem i osobą chętną, aby dzielić się swoją wiedzą oraz popularyzować naukę pływania – Na stulecie odzyskania Niepodległości chciałem udzielać bezpłatnych lekcji pływania dla setki dzieci. Wystarczy, że rodzic przywiezie dziecko na pływalnię i powierzy je mojej opiece. Ratownicy zatrudnieni na basenie uważają jednak, że moje zajęcia przeszkadzają innym użytkownikom obiektu. Zabrania mi się udzielania lekcji w godzinach ogólnodostępnych, nawet jeśli ja i dziecko chcące pobierać naukę, wchodzimy na basem z wykupionymi biletami – powiedział instruktor.

Z basenu miejskiego w Lublińcu odpłatnie korzystają szkoły z terenu powiatu, prowadząc zajęcia w z góry ustalonych terminach, z wyłączeniem w tym czasie korzystania z basenu przez inne osoby lub grupy – odpowiada Burmistrz Miasta, Edward ManiuraDodatkowo zajęcia dla dzieci i młodzieży prowadzi zarejestrowana szkółka “Delfinek” i Sanus Vivere, organizacja prowadząca na basenie zajęcia terapeutyczno – profilaktyczne. Pozostały czas musi być przeznaczony dla osób fizycznych – tłumaczy Burmistrz – Właśnie te osoby zgłaszały, że nie mogą swobodnie pływać z powodu uciążliwości powodowanych przez grupy kilkuosobowe – Jak precyzuje Edward Maniura, w trakcie lekcji osoby postronne narażone są na wysłuchiwanie głośnych poleceń instruktorów, a do wody rzuca się przedmioty pomocne w nauce. To wszystko utrudnia pływanie mieszkańcom nieuczestniczącym w zajęciach – Chcąc pogodzić interesy wszystkich osób korzystających z basenu, dla takich grup jak grupa pana Floriana, wyznaczony został termin w sobotę od godz. 15:00 do 16:00. Jedynie pan Florian Ulfik nie chce dostosować się do takiego rozwiązania – zauważa Burmistrz, dodając, że panu Florianowi nigdy nie zabroniono korzystania z basenu lecz instruktor musi stosować się do wyznaczonych godzin.

Nie jestem “grupą zorganizowaną” – ripostuje Florian Ulfik – Udzielam lekcji indywidualnych. Cała sytuacja jest dla mnie przykra, choćby ze względu na to, że jestem założycielem basenu obok lublinieckiego “Lentexu”. Pracowałem tutaj. Z samego szacunku powinienem otrzymać bezpłatny karnet. W młodości uczyłem się pływać na zwykłych “gliniankach”. Teraz młodzi ludzie mają do dyspozycji baseny więc do czego powinny one służyć? – kończy instruktor.

Zdjęcie: zgklic.pl

  1. Ratownik, który pracuje na basenie też udziela prywatnych lekcji w godzinach przeznaczonych dla klientów indywidualnych,ale on może oczywiście nikomu to nie przeszkadza bo płaci mu ZGKLiC, które podlega pod Urząd Miasta,a poza tym jest członkiem Lublinieckiej Rady Sportu.Plecy są kryte????

    Odpowiedz
  2. W dniu dzisiejszym w godzinach 15-16 było wiele osób i prowadzenie zajęć w trybie indywidualnym było bardzo trudne.

    Odpowiedz
  3. Ale co? Że zasłużony, to już go przepisy nie obowiązują? No, wolne żarty! To nie PIS przypadkiem twierdzi, że wszyscy muszą przestrzegać prawa? Jakieś specjalne przywileje ma mieć?

    Odpowiedz
  4. Grafik na basenie jest tak ułożony że po godz. 15ej w dni pracujace jest wolna raptem 1-2 godz. Wieczorem przychodzi tak dużo ludzi że pływanie jest niemal niemożliwe. To skandal ! W tym mieście jak niemal w całcałym kraju wydaje się kasę na piłkę nożną a inne dziedziny sportu leżą. Zostaje jeżdzenie do okolicznych gmin bo w naszym mieście władza uznała że basen jest niepotrzebny

    Odpowiedz
  5. “Założyciele pływalni” Ci prawdziwi się w grobach przewracają jak widzą to co wygaduje ten pan Florian, jakoby on był założycielem basenu totalna bzdura! Basen kryty był budowany “czynem społecznym” co doskonale jest opisane w książce T. Mazura pt. “Pod Prąd 35 lat WOPR w Lublińcu” , życzę miłej lektury. A pan Florian miał tyle wspólnego z basenem że kiedyś bodajże 2 tygodnie był zatrudniony na zastępstwo jako ratownik. Niestety na dzień dzisiejszy ten pan jest Byłym ratownikiem, ponieważ nie posiada wymaganych uprawnień ratownika i nie spełnia warunków obowiązującej ustawy.

    Odpowiedz
    • Wodniaku, kolejna propaganda pisowskiego scierwa! Jak już wlazlem w artykuł i widziałem że pisowiec Florian jest jako główny i potem jakąś odp maniury przytoczyli to już wszystko jasne! Ileż można siać tego pisowskiego szlamu i oglupiac ludzi?!

      Odpowiedz
  6. Gdy Pan Florian naucza dzieci to na basenie jest od 1 do 3 osób + Pan Florian i 2 dzieci. Ciekawe komu on przeszkadza?
    Po prostu jak na basenie jest mniej klientów to pracownicy mają mniej roboty.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz do Andrzej Anuluj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.