Drżyjcie zwyrodnialcy!

Drżyjcie zwyrodnialcy!

Od 1 stycznia dane osobowe pedofilów i gwałcicieli są jawne. Można zapoznać się z nimi w specjalnym rejestrze zamieszczonym w Biuletynie Informacji Publicznej Ministerstwa Sprawiedliwości. Czy odważny krok ministerstwa w ramach walki z przestępstwami na tle seksualnym, powstrzyma potencjalnych sprawców? A może sprawi jedynie, że pedofile i gwałciciele będą bardziej czujni?

Uruchomienie rejestru nadzorował Zbigniew Ziobro. Jak podkreśla Minister Sprawiedliwości – Prawo do ochrony naszych dzieci stawiamy ponad anonimowość przestępców. Państwo ma obowiązek chronić dziecko a nie pedofila. Przestępca, który krzywdzi dzieci, musi się liczyć z bardzo surowymi konsekwencjami. Nie tylko z wieloletnim wyrokiem, lecz także z utratą anonimowości – dlatego właśnie zdecydowano się na zaostrzenia w Kodeksie Karnym i ujawnienie danych.

Czy system zda egzamin w walce z przestępczością na tle seksualnym? Minister Ziobro sugeruje, że ujawnianie danych musi wpłynąć na świadomość pedofilów i gwałcicieli – Jeśli taki przestępca wyjdzie z więzienia, będzie już pod stałą kontrolą aby wszyscy wiedzieli, że jest ich sąsiadem – Podobne rozwiązanie wprowadzono np. w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Wielkiej Brytanii czy Francji. Narzędzie okazało się bardzo pomocne w zapobieganiu krzywdzie ofiar i w bieżącej kontroli przestępców.

Rejestr podzielono na dwie części. W pierwszej, ogólnodostępnej, zamieszczone zostały imiona, nazwiska oraz zdjęcia ponad 760 osób – m.in. pedofilów, którzy dopuścili się gwałtów na dzieciach poniżej 15 roku życia, a także sprawców gwałtów dokonanych ze szczególnym okrucieństwem. W drugiej części, z ograniczonym dostępem, widnieje ponad 2600 nazwisk przestępców, którzy dopuścili się gwałtów na nieletnich w wieku 15-18 lat oraz dane stręczycieli dzieci, posługujących się pornografią dziecięcą. W tej części rejestr jest bardziej szczegółowy – zawiera nawet adresy i numery PESEL.

Co ciekawe – szczególnie wyczuleni na informacje zawarte w rejestrze muszą być dyrektorzy szkół a także organizatorzy zajęć pozalekcyjnych lub wycieczek. Mają oni obowiązek monitorowania rejestru w chwili zatrudniania nowych pracowników. Jeśli kandydaci na stanowiska w placówkach edukacyjnych będą widnieć w rejestrze, dyrektorzy nie będą mogli ich zatrudnić, a za niedopełnienie tego obowiązku, grozi im grzywna nie niższa niż 1.000 złotych.

Przyjęte zmiany w prawie zakładają także, że sądy muszą obligatoryjnie orzekać zakaz wykonywania zawodu i działalności związanej z wychowaniem, edukacją i opieką nad dziećmi wobec pedofilów. Dotąd mogły, ale nie musiały tego czynić. Wprowadzenie rejestru to efekt przygotowanej przez Ministerstwo Sprawiedliwości i uchwalonej 13 maja 2016 roku ustawy o przeciwdziałaniu zagrożeniom przestępczością na tle seksualnym. Weszła ona w życie 1 października 2017 r. Publikacja danych spotkała się z ogromnym zainteresowaniem Polaków. Dotychczas ogólnodostępną część rejestru odwiedziło już ponad dwa miliony internautów.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.