“Dziki niszczą nasze ziemie. Gdzie są myśliwi?” – pytają rolnicy.

“Dziki niszczą nasze ziemie. Gdzie są myśliwi?” – pytają rolnicy.

Do naszej redakcji zgłosili się rolnicy z okolic miejscowości Łebki w Gminie Herby. Od dłuższego czasu mieszkańcy obserwują wzmożoną ilość dzików, które podchodzą w pobliże gospodarstw niszcząc łąki i uprawy. Właściciele trzody boją się, że może dojść do zachorowań wśród świń. W tej sprawie skontaktowaliśmy się z przedstawicielami Polskiego Związku Łowieckiego i Kół Łowieckich. Wskazują oni, że podobnie jak w całym kraju, populacja dzika w okolicach Łebków maleje, a regularne odstrzały prowadzone są zgodnie z wytycznymi. Dlaczego zatem wzrosła ilość szkód?

Dziki zbliżają się do gospodarstw głównie nocą a efekty szkód widać po wschodzie słońca – Znamy te zwierzęta i dobrze orientujemy się kiedy jest ich zbyt dużo – twierdzą właściciele gruntów rolnych – Przemieszczają się z lasów na użytki zielone w poszukiwaniu źródła białka w postaci ślimaków, robaków czy pędraków. Żerują również w miejscach, w których dopiero co posialiśmy zboża. Ostatnio powierzchnia kolejnych szkód staje się coraz większa. Zakres zniszczeń na moim terenie szacuję na około 3 hektary – mówi jeden z rolników – Właściwie codziennie obserwujemy nowe szkody. Jesteśmy przekonani, że ma to związek ze wzrostem populacji dzika w okolicach Łebków. Czekamy na stanowczą reakcję Kół Łowieckich dzierżawiących tereny leśne w naszej okolicy – zapowiadają gospodarze.

Przedstawiciele Zarządu Okręgowego Polskiego Związku Łowieckiego nie zgadzają się z sugestią rolników i potwierdzają aktywność myśliwych w okolicach Łebków – Na obszarze, z którego napłynęły informacje o powstałych szkodach, swoją działalność prowadzą trzy, graniczące ze sobą, Koła Łowieckie: “Knieja” Nowiny, “Bażant” Siemianowice oraz “Ryś” Bielsko-Biała – poinformował Konrad Rokita, st. instruktor ZO PZŁ Częstochowa – W okresie od 1 kwietnia do 1 października doszło tu do odstrzału 99 dzików, a myśliwi wyszli w łowisko aż 2.239 razy. Według statystyk, na dzień 1 października br. wykonano już 61% założonego, minimalnego pozyskania dzika na rok 2018/19. Na terenach dzierżawionych przez koła “Knieja”, “Bażant” i “Ryś”, minimalna ilość dzików do odstrzału w sezonie 2018/19 wynosi 163 sztuki, a populację sprzed okresu polowań oszacowano na 177 sztuk – Dodaje K. Rokita.

Obecność myśliwych w okolicznych lasach potwierdzają również wpisy do księgi ewidencyjnej pobytu na polowaniu indywidualnym: kwiecień – 157, maj – 241, czerwiec – 294, lipiec – 199, sierpień – 462, wrzesień – aż 886 wpisów. Dokumentacja wskazuje zatem, że łowczy regularnie prowadzą odstrzał w pobliżu Łebków. Liczba pozyskanych dzików, chociażby w sierpniu (19), przekroczyła średnią miesięczną ilość odstrzałów (16,5) począwszy od kwietnia. Skąd zatem niepokój rolników i pretensje pod adresem Kół Łowieckich? – Zbieranie się dzików w większe grupy oraz wzmożona aktywność tych zwierząt, mogą mieć związek z huczką, a więc okresem godowym odbywającym się jesienią – tłumaczą przedstawiciele PZŁ. Dziki grupują się wówczas w watahy, zatem jednorazowe szkody mogą obejmować większy obszar.

Nasi rozmówcy związani z branżą łowiecką sugerują, że niebawem… wypatrzenie dzika będzie graniczyć z cudem. W ujęciu globalnym, spadek ilości tych zwierząt notowany jest w całej Polsce. Wynika to głównie z decyzji politycznych. Ministerstwo Środowiska wyraziło zgodę na całoroczny odstrzał dzików, głównie ze względu na walkę z Afrykańskim Pomorem Świń (ASF) – Bardzo dobrze znam okolice miejscowości Łebki i doprawdy… chciałbym zobaczyć te dziki. W ostatnich sezonach odstrzał dzika w skali miesiąca obejmuje po kilkanaście sztuk, podczas gdy wcześniej pozyskiwaliśmy 40-50 dzików. Populacja tych zwierząt drastycznie maleje z roku na rok, a przy tym odstrzał jest realizowany zgodnie z zaleceniami dla danego Koła Łowieckiego – mówi Piotr Zając, prezes KŁ “Ryś”. Rolnicy wciąż dostrzegają problem – Boimy się o naszą trzodę chlewną ze względu na choroby przenoszone przez dziki, głównie ASF. W przypadku odkrycia w jakimś gospodarstwie ogniska choroby, wybija się w nim wszystkie zwierzęta. Co wtedy? – pytają.

Zdjęcie: wiadomosci.wp.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.