
W miniony poniedziałek Sąd Rejonowy w Lublińcu wydał nieprawomocny wyrok w sprawie z oskarżenia publicznego Prokuratury Rejonowej w Lublińcu, w której oskarżonymi są zamieszkali w Kośmidrach Rafał i Małgorzata Bednarek.
Przedstawiono im zarzut z art. 52 pkt 8 ustawy Prawo Łowieckie, zgodnie z którym: “Ten kto celowo utrudnia lub uniemożliwia wykonywanie polowania podlega karze grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do 1 roku”.
Sprawa dotyczy zdarzenia z 15 sierpnia 2020 roku, do którego doszło w Kośmidrach. W rejonie miejsca zamieszkania oskarżonych odbywało się polowanie na ptaki organizowane przez katowickie Koło Łowieckie Żbik z siedzibą w Solarni. Pomiędzy mieszkańcami a uczestnikami polowania miała wywiązać się impulsywna dyskusja. Mieszkańcy sprzeciwiali się strzelaniu do ptaków, z kolei myśliwi przekonywali, że polowanie przebiegało zgodnie z przepisami [więcej TUTAJ]
– Sąd warunkowo umorzył postępowanie karne wobec Rafała B. i Małgorzaty B. o czyn wyczerpujący znamiona występku z art. 52 pkt 8 ustawy Prawo Łowieckie na okres próby wynoszący 1 rok. Zasądził od oskarżonych solidarnie na rzecz oskarżyciela posiłkowego nawiązkę w kwocie 300 zł, zasądził od oskarżonych na rzez oskarżyciela posiłkowego zwrot wydatków z tytułu ustanowienia pełnomocnika w kwocie 2 016 zł oraz zasądził od oskarżonych na rzecz Skarbu Państwa po 100 zł tytułem opłaty i zwolnił ich z wydatków postępowania. Wyrok nie jest prawomocny, a pisemne uzasadnienie wyroku będzie sporządzone dopiero po złożeniu takiego wniosku przez strony, co otworzy drogę do wniesienia ewentualnej apelacji od wyroku – poinformował sędzia Dominik Bogacz, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Częstochowie w korespondencji z lublinieckim.pl
O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy strony biorące udział w procesie:
Małgorzata i Rafał Bednarek, mieszkańcy:
Nie zgadzamy się z tym wyrokiem i będziemy się od niego odwoływać, gdyż jest on dla nas krzywdzący. W trakcie składania wyjaśnień przed sądem wielokrotnie udowodniliśmy w jak wielu miejscach myśliwi mijali się z prawdą w swoich zeznaniach. Potwierdziły to materiały dowodowe w postaci filmów, zdjęć czy pomiarów geodezyjnych. Tym bardziej dziwi nas decyzja sądu.
Udowodniliśmy, że tego dnia myśliwi złamali ustawę o ochronie przyrody polując w czasie okresu lęgowego ptaków, na stawach były nielotne młode gatunków chronionych i łownych, były też inne gatunki ptaków, których płoszenie jest karalne. Złamali także ptasie dyrektywy unijne, a także swoje własne prawo łowieckie.
Udowodniliśmy, że polowali w odległościach niezgodnych z ich własnym prawem. Dodajmy, że całe zajście działo się zaledwie 50 metrów od domu naszych sąsiadów i naszego wjazdu na posesję. Jednak to nas sąd uznał za winnych.
Dotarliśmy do czasów gdzie osoby, które stają w obronie bezbronnych istnień i w obronie praw przyrody traktuje się jak przestępców. To przykre i bardzo niepokojące.
Krystian Kosytorz, myśliwy – oskarżyciel posiłkowy:
Polowanie przeprowadzone było zgodnie z obowiązującymi przepisami. Wszystkie odległości były zachowane. Z wyroku jestem zadowolony. Każdy zasłużył na szansę poprawy. Przyznaną mi nawiązkę oraz częściowy zwrot wydatków z tytułu ustanowienia pełnomocnika przeznaczę na walkę z ekoterroryzmem w kolejnym procesie.
Pomiędzy stronami toczy się jeszcze jedna sprawa, z 2021 roku, również dotycząca art. 52 pkt 8 ustawy Prawo Łowieckie.
Imiona i nazwiska podano za zgodą stron.
Redaktorze – wyjaśnić pewną nieścisłości bym chciał.
Mieszkańcy Kośmidrów w żadnym wypadku nie utożsamiają się ze stanowiskiem Państwa Bednarek, a przynajmniej zdecydowana większość mieszkańców. Mamy ich dosyć.
Od zawsze tu polowano, a zwierząt jakoś nie ubywa, a mamy wrażenie że z roku na rok ich jest więcej.
Ps. Ciekawi mnie, gdzie i kiedy Państwo Bednarek pozbywają się szamba, bo kanalizacji w Kośmidrach nie mamy, beczkowozu na Stawowej u tych Państwa nikt nigdy nie widział, a lublinica przez podwórko im przepływa. Panie radny powiatowy, może Pan sprawdzi, czy ta ekologia u nich to prawdziwa, czy ich nie dotyczy?
to ekolodzy na pokaz!
Według mnie oni wykonują kawał świetnej roboty. Teraz przynajmniej nie mam śrutów na swojej posesji i moje dzieci są bezpieczne.
Dziękuję wam za waszą ciężką pracę
A zglosiles policji sroty na swojej posesji? Czy pomawiasz tylko?
Zglasza sie do mnie coraz wiecej osob czujacych sie w jakis sposob poszkodowanych przez oskarzonych. Osobiscie nie jestem w stanie wiele zrobic, ale obiecuje ze kazdy przypadek omowie z naszym prawnikiem.