Krzysztof Zanussi gościł w Lublińcu.

Krzysztof Zanussi gościł w Lublińcu.

Spotkanie z wybitnym filmowcem i reżyserem Krzysztofem Zanussim przechodzi do historii miejsca, które miało zaszczyt przywitać go w swoich progach. 12 listopada, na zaproszenie Burmistrza Miasta Lublińca oraz gospodarza spotkania, Miejskiego Dom Kultury, mieszkańcy naszego miasta mieli okazję uczestniczyć w tym szczególnym wydarzeniu.

Spotkanie było tym bardziej wyjątkowe, że reżyser przyjechał specjalnie do Lublińca tuż po powrocie ze Stanów Zjednoczonych. Pomimo trudów podróży, pełen werwy twórca ujął publiczność nie tylko wysoką kulturą osobistą i ciepłem, ale również bardzo trafnymi komentarzami dotyczącymi kondycji współczesnego świata kultury oraz anegdotami ze swojego życia oraz twórczości. Wspaniale i z dowcipem opowiedziane historie dotyczyły zarówno początków kariery reżyserskiej, licznych podróży, ale także znamienitych artystów, z którymi miał okazję współpracować.

Pytania publiczności sprowokowały reżysera do wspaniałych opowieści o swojej mamie, przyjaźni z nieżyjącym już wybitnym kompozytorem Wojciechem Kilarem, o przedziwnych zjawiskach socjologicznych obserwowanych podczas uczestnictwa w wydarzeniach kulturalnych na świecie, a w szczególności w Azji, ale również do szalenie ciekawych refleksji nie tylko o sztuce, ale również o genetyce, przeznaczeniu oraz inspiracji do scenariuszy, które tworzy po prostu życie – właśnie ono inspiruje reżysera do tworzenia kolejnych obrazów filmowych.

Po trwającym ponad godzinę spotkaniu z wybitnym gościem, widownia wzięła udział w projekcji filmu „Obce ciało” w reżyserii K. Zanussiego. Cisza po zakończeniu seansu wydawała się być wymowna w kontekście tego, o czym twórca mówił kilkadziesiąt minut wcześniej i tym jaśniejszy wydawał się przekaz historii, którą mieliśmy okazję obejrzeć na ekranie…

Niebawem na ekrany wchodzi nominowany m.in. do Złotych Lwów najnowszy film Krzysztofa Zanussiego „Eter”. Nie ma cienia wątpliwości, że będzie to oczekiwana premiera również w lublinieckim kinie…

Tekst, na podst: Małgorzata Parduła

Foto. Czesława Włuka

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.