List otwarty Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych ZOZ do Dyrektora SP ZOZ Lubliniec.

List otwarty Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych ZOZ do Dyrektora SP ZOZ Lubliniec.

List otwarty Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych – Zakładowa Organizacja Związkowa przy Samodzielnym Publicznym Zespole Opieki Zdrowotnej w Lublińcu, do Dyrektora Naczelnego SP ZOZ, Tomasza Piechniczka.

Szanowny Panie Dyrektorze
Pielęgniarki i położne, jako najliczniejsza grupa zawodowa SP ZOZ w Lublińcu pragną się odnieść do wypowiedzi Pana Dyrektora w lokalnych mediach, dotyczącej powodów rezygnacji ze stanowiska Dyrektora SP ZOZ w Lublińcu. Uważamy, że media nie są właściwą formą komunikacji z podległym personelem. Skoro jednak Pan Dyrektor przyjął taką konwencję dialogu z pracownikami, to czujemy się w obowiązku również w tej konwencji przedstawić swoje zdanie.

Co do pierwszego powodu rezygnacji – finansowania szpitala – pragniemy zauważyć, że kondycja szpitala i sposób finansowania był Panu Dyrektorowi znany również 10 miesięcy wcześniej, gdy obejmował Pan stanowisko. Powodem rezygnacji nie mogło być nieprzyznanie dotacji ze środków Regionalnego Programu Operacyjnego, na walkę z koronawirusem z tego powodu, że Marszałek w porozumieniu z Wojewodą rozdysponował pierwszą transzę 8 kwietnia 2020 roku a Pan Dyrektor rezygnację złożył już pod koniec marca. Ponadto, pracując ponad 3 lata w Śląskim Centrum Przedsiębiorczości na stanowisku zastępcy Dyrektora, w ramach którego działa Regionalny Program Operacyjny jawił się nam Pan jako osoba, która będzie pozyskiwać fundusze dla szpitala, o czym informował Pan obejmując fotel Dyrektora SP ZOZ w Lublińcu.

Co do drugiego powodu rezygnacji – postaw części personelu i Pana niegodzenia się na to, żeby lekarz czy pielęgniarka, mając wszystkie niezbędne środki ochrony osobistej zachowywali się jak dyletanci odmawiając udzielenia pomocy czy przyjęcia do szpitala i sugerowania, że niektórzy zareagowali nie tylko strachem (to zrozumiałe), ale też wycofaniem i ucieczką – informujemy: Pielęgniarka czy położna nie ma uprawnień do decydowania o przyjęciu bądź odmowie przyjęcia pacjenta do szpitala. Żadna pielęgniarka, nigdy – czy to w czasie pandemii czy przed pandemią – nie odmówiła żadnemu pacjentowi pomocy mieszczącej się w granicach jej uprawnień i kompetencji. Nazwanie nas dyletantami jest obraźliwe i wielce niestosowne.

Co do zarzutu wycofania i ucieczki przedstawiamy fakty: w dniu 11 marca 2020 roku Pan Dyrektor zawiesił działalność Oddziału Wewnętrznego. Na tym oddziale pracowało 17 pielęgniarek etatowych, 8 na umowę cywilno-prawną i 6 opiekunek. Zamknięcie oddziału nałożyło się na wprowadzenie stanu zagrożenia epidemiologicznego a za chwilę stanu pandemii, co z kolei wiązało się z ograniczeniem wykonywania planowych badań i hospitalizacji. Wchłonięcie takiej liczby pielęgniarek przez inne oddziały (przyjmujące tylko ostre przypadki czyli o znacznie zmniejszonym obłożeniu) „byłoby wyłącznie pobieraniem wynagrodzenia” [cyt. Dyr.].

Aby nie narażać zakładu pracy na niepotrzebne wydatki, 8 pielęgniarek kontraktowych zgodziło się na nieświadczenie pracy do odwołania czyli odwieszenia działalności oddziału wewnętrznego. Kolejne 2 pielęgniarki wystąpiły o urlop bezpłatny. Pozostałe udały się na zaległe urlopy za rok 2019. W ten sposób, dzięki naszym postawom, SP ZOZ nie musiał płacić pensji tym pielęgniarkom. Pozostałe osoby zasiliły oddział chirurgiczny, dziecięcy, intensywnej terapii i izbę przyjęć, co umożliwiło pójście na zaległe urlopy pielęgniarkom z tychże oddziałów.

Gdy specustawa umożliwiła pójście na opiekę nad dziećmi w związku z zamknięciem szkół i przedszkoli, skorzystało z tej możliwości 7 pielęgniarek, z czego 3 korzystają nadal a jedna wybiórczo, tzn. wtedy, gdy mąż jest w pracy i nie ma kto zaopiekować się dziećmi. Choć z uprawnień do opieki mogłoby skorzystać więcej pielęgniarek i położnych, to nie uczyniły tego ze względu na poczucie odpowiedzialności i pojmowanie swojego zawodu. Uczyniły to tylko te osoby, które rzeczywiście nie miały możliwości zapewnienia opieki swoim dzieciom.

Kodeks etyki zawodowej pielęgniarki i położnej Rzeczypospolitej Polskiej mówi o konieczności zapobiegania chorobom, w tym chorobom zakaźnym. Mając to na uwadze, w sytuacjach uzasadnionych epidemiologicznie, dobrowolnie rezygnujemy z dodatkowych prac, bądź korzystamy z urlopów, aby minimalizować ryzyko szerzenia się epidemii.

W kwestii zarzutu, że “w kontaktach z pacjentem najczęściej brakuje zwykłej empatii”, trudno polemizować z argumentacją Pana Dyrektora: “dowodzą tego choćby liczne krytyczne głosy na forach internetowych”. Możemy tylko ubolewać, że po prawie roku zarządzania Pan Dyrektor wiedzę o nas i naszej pracy czerpie z anonimowych wpisów na forach internetowych.

Ze względu na specyfikę naszej pracy i konieczność zapewnienia ciągłości opieki, nie możemy korzystać ze specustawy dającej możliwość skrócenia czasu pracy czy pracę tydzień na tydzień. Mamy świadomość, że w każdej chwili możemy zostać zamknięte na kilka dni lub tygodni w swoim szpitalu (kwarantanna), co już miało miejsce trzykrotnie.

Pragniemy również dodać, jak my postrzegamy współpracę z Panem Dyrektorem. Pielęgniarki i położone, również te z ponad 30 letnim stażem pracy, miewają stawki zasadnicze 3102,00 zł (3116,53 zł – mgr pielęgniarstwa) brutto. Nowo zatrudniane pielęgniarki zaczynają od stawki 3250 zł (nie mamy premii ani trzynastek). Mimo licznych próśb i pism o zrównanie płac i przywrócenie poczucia sprawiedliwości, Pan Dyrektor nie zareagował.

Narodowy Fundusz Zdrowia przeznacza na każdą pielęgniarkę celowaną sumę 2215 zł co miesiąc. W naszym zakładzie nie wykorzystywano całości tej sumy i część pozostawała w NFZ. Na koniec roku 2019 okazało się, że można te pieniądze odzyskać i “oddać” pielęgniarkom i położnym. Przy silnym nacisku Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych, pieniądze te zasiliły konto naszego szpitala. Do dnia dzisiejszego nie otrzymaliśmy ani pieniędzy, ani konkretnej informacji, co się z naszymi pieniędzmi dzieje. Pan Dyrektor enigmatycznie mówi o korespondencji z NFZ-em i brakiem wiedzy na temat sposobu ich podziału. Wiemy, że nie można ich przeznaczyć na żaden inny cel, tylko na pensje pielęgniarek i położnych a ich podział regulują wyczerpująco akty prawne.

Dodać należy, że w roku 2020 również nie wykorzystywana jest cała pula naszych pieniędzy z NFZ. Nie rozumiemy, jak można nie brać pieniędzy, które nam się należą. Nadmieniamy, że pielęgniarki i położne w SP ZOZ w Lublińcu mają najniższe uposażenie prawdopodobnie w całym kraju.

Lista z podpisami autorów pisma
dostępna u przewodniczącej związku.
W imieniu wszystkich pielęgniarek i położnych
zatrudnionych w SP ZOZ w Lublińcu

Opublikowano na prośbę OZZPiP ZOZ przy SP ZOZ Lubliniec

  1. Szpital należy zlikwidować, niech nie marnują już dłużej naszych pieniędzy, ten szpital i osoby zarządzające nim jak i personel to niesmaczny i sarkastyczny żart!!!

    Odpowiedz
    • Lepiej niech przerobią na ******, może przestanie przynosić straty

      Odpowiedz
      • Haniu, naprawdę tak myślisz? ??*******? ??. Hejt na medyków przy tym stwierdzeniu to pikuś! Jak Ci nie wstyd!!!!. Pracuje w tym szpitalu.Przyjdź i powiedz to pielęgniarkom prosto w oczy.

        Odpowiedz
        • Już raz to powiedziałam gdy po chamsku potraktowaliście moja mamę i zostałam potraktowana tez po chamsku. Skończcie z tą hipokryzją zero wstydu

          Odpowiedz
  2. Znowu pielegniarki i inne osoby “ciezko pracujace” proboja sie tlumaczyc dlaczego uciekaja na l4 teraz??? Czy wy calkiem juz nie macie wstydu??? potem musza szukac wolontariuszy kturzy beda za was robic za darmo???
    za takie cos powinno byc zwolnienie dysciplinarne z marszu!!!
    polska suzba zdrowia nie zasluguje na szacunek i niech go nie oczekuja od ludzi

    Odpowiedz
    • Pielegniarka Maj 1, 2020, 7:30 pm

      Taka prawda, że którzy pisze się przez ó……..

      Odpowiedz
      • Ot typowa pielęgniareczka, na każdego krzyczy i o byle pierdołę się czepia a sama u siebie wad nie widzi… Uzdrowicielki Polskiej Służby zdrowia
        ŻALOSNE

        Odpowiedz
    • Przecież tutaj nikt się nie PRÓBUJE tłumaczyć. Jest tylko informacja jak wygląda sytuacja pewnej grupy zawodowej.Po co ten jad? O wolontariuszami pracujących w tut. szpitalu nie slyszalam_ nie ma takich.chyba ze drogi ,,taka prawda” masz na myśli niskie wynagrodzenia niektórych pracowników. Zdrowia życzę.

      Odpowiedz
    • Na szacunek zasługuje każdy człowiek,nawet ten pracujący w polskiej służbie zdrowia. Nie potrzeba nam braw. Dajcie spokojnie pracować.

      Odpowiedz
  3. Pielegniarka Maj 1, 2020, 7:21 pm

    Żadna pielęgniarka nie uciekła na L4. Proszę czytać ze zrozumieniem.

    Odpowiedz
  4. Już dawno temu powinni zamknąć tą umieralnie. Pacjent z pilnym skierowaniem do szpitala z podejrzeniem niewydolności serca siedzi 3 godz w poczekalni po czym zostaje poinformowany że w dniu dzisiejszym przyjęć już nie będzie. Pan pielęgniarz w okienku z głupowatym uśmieszkiem doradza że trzeba było wezwać pogotowie to przyjęcie by było od razu. Ręce opadają…..

    Odpowiedz
    • A tak pamiętam tą sytuację, nie powiedziałem że nie będzie przyjęć, bo pracujemy 24h tylko w tej chwili nie ma miejsca i trzeba dalej czekać może do 22 choć i tak nie mogę tego obiecać bo nie mamy wyznaczonego czasu dla pacjenta, każdy dostaje go tyle ile potrzebuje. Rozmowę przy okienku prowadziliśmy o 19 jak przyszedłem na zmianę, więc ja i moja zmiana musimy się zapoznać z tymi pacjentami. Na IP mamy 4 łóżka leżące, 2 przewoźne i 2 kozetki. Wszystko było zajęte, oczywiście móglismy położyć Pani mamę na podłodze za jej zgodą ale za chwile ktoś zrobi zdjęcie i powie że nie mamy empatii i kładziemy na podłogi, co byśmy zrobili i tak przez Was mieszkańcy będziemy źle skrytykowani.
      ZRM które przywozi pacjenta ma zawsze pierwszeństwo, dlatego osoby na poczekalni czekają dłużej. Jeżeli Pani mama źle się czuła byla oslabiona i jest w slabej kondycji ruchowej można wezwać lekarza rodzinnego do domu lub wezwać od razu ZRM. Rozumiem że spędziła Pani pół dnia w przychodni, gdzie tam odsyłają do szpitala, i tu czeka Pani następne godziny. Skończyło się tak że Panie zrezygnowały z czekania, i wezwały ZRM z domu, gdzie pacjentka trafiła po 21 na IP.

      Odpowiedz
  5. Należałoby wam życzyć transportu ok.40 km do innego szpitala kiedy liczą się minuty.Wam lub waszym bliskim. Dyrektorem powinien być lekarz ze środowiska który zna swoich pracowników i pragnie zrobić coś dobrego dla lokalnej społeczności. Ale i polityka pieniężna musi na to pozwalać.Od lat robi się eksperymenty na służbie zdrowia .Wynikiem jest brak lekarzy. Zamykanie oddziałów.. Bądźcie zdrowi albo bogaci lub wysoko postawieni.

    Odpowiedz
  6. Pielęgniarka Maj 1, 2020, 7:55 pm

    Zapraszam na SOR w Częstochowie czy Oleśnie tam zobaczycie ile czasu czeka się w kolejce.

    Odpowiedz
  7. Mirek,Hania,Michał,Aga,Ania,Ann,An Magda .Może Wasze życzenia się spełnią i ten szpital w końcu padnie. Życzę Wam powodzenia w dostaniu się do szpitala w sąsiednich miejscowościach. Bez kolejek,bez czekania.Napewno takie są. Gdzieś. Powodzenia.Zdrowia życzę.

    Odpowiedz
    • W mojej rodzinie gdy coś nie stanie nie dzwoni się na pogotowie tylko zawozi tę osobę do szpitala z innej miejscowości i tam udzielają jej pomocy. Dzięki temu jeszcze żyją. Pozdrawiam

      Odpowiedz
    • Tak się składa że po 3 godzinach czekania w końcu pojechałam do TG i przyjęcie było od razu.
      20 min po przybyciu już było robione rtg itd więc o czym tu dyskutować…

      Odpowiedz
  8. Likwidacja szpitala jest po myśli tym, którzy chcą dalszej marginalizacji Lublinca. Budynek po Szpitalu Wewnętrznym stoi pusty, po Szpitalu Zakaźnym stoi pusty. Jakie jest stanowisko Starostwa w tej sprawie – rezygnacja z istnienia Powiatu? Pozdrawiam

    Odpowiedz
  9. Prawda jest taka że w Lublinieckim szpitalu załatwia się wszystko po znajomości. Nie znasz nikogo kto tam pracuje to już jesteś na przegranej linii ale podjedź ze znajomą pielęgniarką czy położną i masz wszystko podane na tacy a badania na które się czeka miesiącami wykonają Ci wtedy od ręki….
    A kto do tego doprowadził oczywiście personel tego szpitala….

    Odpowiedz
  10. Pisemko propagandowe Juliana za pieniądze podatników działa na całego… Nie jest Panu wstyd?

    Odpowiedz
    • Inni dziennikarze olewają te sprawę jedynie Pan Werner się tym interesuje i informuje o wszystkim na bieżąco. Szpital to bardzo ważna kwestia dla mieszkańców każdego miasta. Zawsze i wszędzie. Nie tylko podczas pandemii. Brawa dla Pana

      Odpowiedz
  11. Prawie wszystkie komentarze znikają. Wiele słów jest zakazanych. Cenzura za moje pieniądze które się dostalo. Wstyd. Hanba.

    Odpowiedz
  12. Chyba czas zablokować komentarze

    Odpowiedz
  13. Osoby które wyrażają się tak niechlubnie o Szpitalach i pracownikach ochrony zdrowia, nie posiadają nawet podstawowej wiedzy jak to wszystko funkcjonuje. Dlatego proponuję nie zajmować się sprawami, a przede wszystkim nie komentować jeżeli nie posiada się elementarnej wiedzy na jakikolwiek temat. Pozdr.

    Odpowiedz
  14. Dołóżcie dwa / trzy ambulanse, które będą wozić chorych do szpitali z prawdziwego zdarzenia i zamknijcie w końcu ten cyrk zwany szpitalem.

    Odpowiedz
  15. Dobry pomysł, czas przerobić sor na taxi do Częstochowy i Tarnowskich Gór.

    Ratujcie ludzi, nie własne stołki!

    Odpowiedz
  16. Jak zamkną ten szpital to będziemy was leczyć w Częstochowie, Blachiwni, Oleśnie i Tarnowskich Górach

    Odpowiedz
  17. Złego słowa nie powiem na tutejsze pielęgniarki. Cud kobiety. Jak wszędzie znajdzie się jakaś czarna owca, ale zawsze można na nie liczyć. Kobiety ryzykują swoje i swoich rodzin zdrowie, by opiekować się pacjentami. A gdyby nie pomoc z grupy wsparcia na FB to by nawet maseczek na e miały. Sama dowoziłam ręczniki do szpitala.

    Odpowiedz
  18. Szpital potrzebuje porządnego zarządcy i lekarzy, a lekarze będą jeśli dostaną za to odpowiednie wynagrodzenie. Pielęgniarka zarabia tyle co kasjerka w Biedronce, to jest chore ????????????

    Odpowiedz
  19. Ludzie opanujcie się(chociaż przypuszczam, że to jedna osoba pisze).Cały personel medyczny naraża dla Nas teraz życie.Czy Wy tylko potraficie pluć jadem?Zero wdzięczności.Ja w tym szpitalu parę lat temu rodziłam córkę,z synem byłam na izbie przyjęć,mąż miał zabieg i za każdym razem byliśmy potraktowani z szacunkiem(którego Wam hejterzy brakuje).Pozdrawiam i życzę zdrówka,żebyście nie musieli korzystać z pomocy tych “strasznych” pielęgniarek i lekarzy.

    Odpowiedz
    • Każdy doświadczony pobytem w tym szpitalu mieszkaniec o zdrowych zmysłach już nigdy się tam nie leczy. Wola jeździć do Częstochowy. Wstyd dla miasta

      Odpowiedz
    • #szpitaldolikwidacji….pod każdym ,nickiem piszesz to samo.Ty chyba już sam w swojej nienawiści do ludzi nie wiesz jak się już nazywasz. Napisałam,to co czuję w stosunku do tego szpitala i tamtejszych pielęgniarek,nie mój problem,że Ty masz inne odczucia.Mimo wszystko zdrówka i radości z życia życzę.

      Odpowiedz
  20. Czytając komentarze mam wrazenie że co niektórzy szanowni Państwo nie czytają ze zrozumieniem, ale na to nic się już nie poradzi. Nie ogarniam dlaczego hejtuje się pielęgniarkę za to, że ktoś czeka długo na izbie… Ktoś nie zostanie przyjęty… czyżby to pielęgniarka o tym decydowała? Lekarz wydaje decyzję i tyle. A pacjenci nie mając kontaktu z osobą decyzyjną, w swojej irytacji upuszczają trochę emocji na pierwszej lepszej pielęgniarce, i proszę, zadyma gotowa. Smutne ale jakie prawdziwe.

    Odpowiedz
  21. Ciekawy jestem gdzie ci wszyscy którzy są za zamknięciem szpitala pojadą, gdy przyjdzie im skorzystać z tej tzw “umieralni”…opanujcie się ludzie!!! Zamiast się cieszyć że mamy w okolicy szpital to wy go chcecie zamykać?!?!? Ci wspaniali Ludzie narażają dla Nas swoje życie, bliskich… pomyślcie o tym kiedy następnym razem przyjdzie wam do tych zakutych łbów pomysł obrażania tych wspaniałych ludzi!!!!

    Odpowiedz
  22. Mam syna z ciężką chorobą i nikt nigdy nie odmówił mi pomocy a mogli nas odesłać do specjalistyczego ośrodka. Nie zrobili tego.
    Nawet w czasie pandemii umożliwili mi kontrolę badań.
    Personel naraża życie swoje i swoich bliskich aby móc pomagać innym. A w zamian dostają marne pieniądze i krytyke. Ogarnijcie się ludzie i oby tych madrali los oszczędzil i nie musieli korzystać z pomocy szpitala.

    Odpowiedz
  23. Tyle lat sie o tym mowi i wy nadal uwazacie ze bezpostawnie ?

    Odpowiedz
  24. Nalezy to zamknac koniec tematu

    Odpowiedz
  25. Pielęgniarka Maj 2, 2020, 11:22 am

    Szkoda, że w Lublińcu nie ma SORu
    Proszę się nie podszywać

    Odpowiedz
  26. Najpierw popatrzymy jak Ty to robisz. Może się czegoś nauczymy od geniusza.

    Odpowiedz
  27. Kiedyś sama tamowałam krwotok osobie w uciętymi palcami w poczekalni bo nikt nie przychodził, po 2 godzinach nadal nikt ale ja już musiałam wyjść. Współczuje temu mężczyżnie.

    Odpowiedz
  28. Widzę że zaczął się lincz na pracowników służby zdrowia szkoda tylko że słuszny

    Odpowiedz
  29. Smutne i przerażające jest to, że w tak ciężkich czasach w ludziach jest tyle jadu i nienawiści. Faktycznie może powinni zikwidować szpital. Przecież te “nieroby” pielęgniarki, lekarze, ratownicy, opiekunki poradzą sobie. Znajdą inną pracę. A dla tych wszystkich “zjadliwych”, “pokrzywdzonych” i “wspaniałych” obywateli zawsze znajdzie się miejsce w lublinieckim szpitalu. Przecież zostanie jeszcze WSN Lubliniec. Patrząc po ich komentarzach można szybko postawić diagnozę. Pozdrawiam wszystkich “chorych” inaczej. Pozostałym życzę “dystansu” do “żmij”.

    Odpowiedz
  30. Teraz wszyscy piszą że szpital do likwidacji a jak jeszcze w lutym nie było wiadomo czy pediatria będzie działać dalej to wszyscy najeżdżali na starostę jak mógł do tego doprowadzić że oddział może być zamknięty. Więc zdecydujcie się ludzie czego wy chcecie?

    Odpowiedz

Dodaj komentarz do Adam Anuluj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.