LIST OTWARTY pracowników Szpitala Powiatowego do Radnych Rady Powiatu w Lublińcu

LIST OTWARTY pracowników Szpitala Powiatowego do Radnych Rady Powiatu w Lublińcu

Publikujemy List Otwarty skierowany do radnych Rady Powiatu w Lublińcu, podpisany przez Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy Oddział Terenowy w Lublińcu oraz Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych Zakładowa Organizacja Związkowa przy Samodzielnym Zespole Opieki Zdrowotnej w Lublińcu.

O komentarz poprosiliśmy jednocześnie Zarząd Powiatu w Lublińcu – opublikujemy go po otrzymaniu odpowiedzi. 

“My, pracownicy szpitala powiatowego w Lublińcu, pragniemy przypomnieć historię, która miała nierozerwalny wpływ na stale pogarszającą się sytuację naszego szpitala, a wszystko to zawoalowane było pięknymi zapewnieniami o pełnej kontroli i wsparciu ze strony włodarzy powiatu.

Krzyk ciszy, niesłyszany przez nikogo, kto zauważyłby naszą bezradną walkę o Szpital i Jego pracowników, a przede wszystkim o Pacjentów i Ich prawa do równego dostępu do świadczeń medycznych, odbija się rezonując w opustoszałych pomieszczeniach kolejno zamykanych oddziałów.

Zwracamy się do Was z prośbą – zmieńmy tę historię dla dobra nas wszystkich. Jednocześnie życzymy Wam i sobie samym, żeby historia rozliczyła nas jako tych, którzy z uniesionym czołem i troską o drugiego człowieka przywrócili świetność oddziałom w Szpitalu Powiatowym w Lublińcu. My trwamy od zawsze. Nie odchodzimy, gdy jest coraz gorzej, a wokoło nie ma nikogo, kto dostrzegłby naszą rozpacz.

Zmieńmy zatem to, co się nie sprawdza i wspólnie zacznijmy pracować nad mocnymi stronami Szpitala. Samo niedofinansowanie placówki i złe rozwiązania systemowe nie są jedynymi i głównym przyczynami obecnej sytuacji. Na całość wpływ ma wiele czynników, które w ogóle nie powinny się były wydarzyć.

Joachim Smyła jest starostą powiatu lublinieckiego od 2004 r. Tadeusz Konina wicestarostą został w 2006r. Sekretarzem powiatu została Sylwia Fronczek. Nigdzie nie kandydują, jednego głosu w wyborach nie zdobyli, a na losy powiatu mają niebagatelny wpływ. Joachimowi Smyle bezpośrednio podlegają dwa wydziały, Tadeuszowi Koninie – 6, Sylwii Fronczek – 3.

Wicestarosta, w 2024 r. w demokratycznym ponoć państwie, bez jednego głosu wyborców, decyduje o najważniejszych sprawach powiatu lublinieckiego. Starosta Joachim Smyła ma swój komitet Wyborczy Porozumienie Ziemi Lublinieckiej, Wicestarosta ma swój – Wspólnota Ziemi Lublinieckiej.
Jest więc zupełnie obojętnym, czy naczelnicy wydziałów starostwa są na liście Porozumienia czy Wspólnoty. Nie ma żadnej różnicy, którego dyrektora szkoły czy kierownika wydziału, na swoje listy zadysponują.

To jedna drużyna, jedna ekipa i niezależnie kto z nich wygra, liczy się zdobycie razem minimum 10 mandatów.

Łącznie w starostwie lublinieckim, nieprzypadkowo, jest 9 komisji. Dla porównania, liczba komisji w sąsiadujących powiatach: częstochowski – 7, tarnogórski – 7, kłobucki – 6. Obecnie podział mandatów jest po równo: 5 – J. Smyła, 5 – T. Konina. Opozycyjne 2 komitety mają łącznie 9 mandatów.

Podczas ostatnich wyborów samorządowych szefowie opozycyjnych komitetów zdobyli w okręgu nr 1 odpowiednio dwa i trzykrotnie więcej głosów niż Joachim Smyła. Ośmiu kandydatów do Rady Powiatu miało procentowy lepszy wynik niż Starosta. Część z nich nie dostała się do Rady Powiatu
Nasuwa się pytanie, czy człowiek z tak miernym poparciem społecznym ma prawo moralne zarządzać powiatem wraz z osobami, które nawet jednego głosu nie zdobyły.

A jak to ich zarządzanie dotychczas wygląda przedstawimy na przykładzie naszego szpitala.
Lista dyrektorów naczelnych SP ZOZ w Lublińcu w ciągu ostatnich 20 lat:

1. Anna Breguła,
2. Wysota (był jeden albo 2 dni),
3. Marcin Pakulski,
4. Józef Maciołek,
5. Mirella Mac ,
6. Jerzy Tomanek,
7. Barbara Szubert,
8. Dariusz Brzeziński,
9. Tomasz Piechniczek,
10. Włodzimierz Charchuła,
11. Marek Augustyn,
12. Małgorzata Nowak.

Ponadto zmieniali się dyrektorzy d/s lecznictwa (medyczni), a bywali również dyrektorzy d/s ekonomiczno- administracyjnych.

Swego czasu funkcję dyrektora pełniła nawet osoba, która nie przedstawiła wcześniej dokumentów potwierdzających wykształcenie (bo nie miała). Chodzi o niejaką Mirellę Mac. Pani, która najpierw zdobyła sympatię skompromitowanego Grzegorza Osyry w Mysłowicach, oczarowała również Panów ze starostwa w Lublińcu.

Oprócz Barbary Szubert, średnio czas dyrektorowania to około rok na każdego. Każdy ma inną wizję. Najpierw musi mieć kilka miesięcy na rozeznanie. Potem pisze plan naprawczy. Potem starostwo debatuje nad planem. I potem dyrektor odchodzi. Odprawy, bezkrólewie, brak decyzyjności, nowy dyrektor i od nowa.

Mirella Mac dodatkowo naraziła nasz szpital na straty finansowe. Zatrudnili ją, choć wystarczyło wygooglować i sprawdzić kim jest. Pracownicy to mówili, ale starostwo było oczarowane “jej kompetencjami”. Podobnie zresztą jak z rzekomymi “członkami Unii Europejskiej”, których przyjęli z należną estymą. Oddziały szpitalne miały tworzyć listy potrzebnych nam sprzętów. Tylko, że to byli przebierańcy.

W analogicznym czasie (2004-2024) w szpitalu powiatowym w Oleśnie Dyrektor Andrzej Prochota niezmiennie jest dyrektorem od 2001 roku. 23 lat jeden dyrektor, wygrywający cyklicznie konkursy na to stanowisko.

W Kłobucku Marian Nowak od 2003 r. do grudnia 2016r. i od 2016 r. do nadal Joanna Maruszczyk.
Ta sama podstawa prawna funkcjonowania, te same czasy, takie same problemy, zarobki personelu czasem wyższe od naszych a Kłobuck nawet zyski potrafi generować. Da się? Da się.

W 2018 r., miesiąc po wyborach, zlikwidowano odział gruźlicy i chorób płuc, którego pusty budynek straszy do dziś. Oddział wewnętrzny dwukrotnie zawieszano. W listopadzie 2023 r. zawieszono oddział dziecięcy. Jak wyjaśniał wtedy starosta Joachim Smyła, odejście lekarzy nie wynikało z przyczyn ekonomicznych, ale z konfliktu z grupą pielęgniarek. Starosta miał podobno mediować pomiędzy stronami i przeprowadzić “kilka rund rozmów”. To jest nieprawda. Żadna pielęgniarka nie dostąpiła zaszczytu rozmowy z kimkolwiek. Nie było żadnych mediacji ani rozmów. Pan starosta kłamał.

27 marca wypowiedzenia z pracy złożyło 2 chirurgów, w tym ordynator. Umowa skończyłaby się w dniu 30.04.2024. Na prośbę Dyrekcji lekarze Ci zgodzili się aneksować umowę na pierwszy tydzień maja. Ponoć nie wyrobiłaby się Dyrekcja z formalnym wymogiem zwołania Rady Społecznej i powiadomienia Wojewody i NFZ-u z 30-dniowym wyprzedzeniem o możliwości zawieszenia pracy oddziału chirurgicznego. Do tej pory nie zwołano Rady Społecznej w tej sprawie.

Tymczasem po odejściu tych dwóch lekarzy z dniem 08. maja na oddziale pozostanie dwóch lekarzy, w tym jeden emeryt, wyrabiających łącznie ok. 1,25 etatu. Nie mają więc ani fizycznej, ani prawnej możliwości zapewnienia ciągłości pracy oddziału. Naszym zdaniem to nie był brak czasu na wypełnienie formalności, tylko kalendarz wyborczy i chęć ukrycia tego faktu przed wyborem starosty.

W razie zawieszenia tego oddziału (co według nas jest bardzo prawdopodobne) sytuacja finansowa szpitala jeszcze bardziej się pogorszy. Oprócz braku przypływu środków finansowych na kolejny zawieszony oddział szpital narażony jest na kary finansowe z powodu niedopełnienia formalności.

Pani Dyrektor Małgorzata Nowak, w dniu 11 kwietnia oświadczyła:
“Na oddziale chirurgicznym nadal pracować będzie 4 innych lekarzy. Mimo tych dwóch wakatów, oddział wciąż będzie działał zgodnie z przepisami. Nie przewidujemy żadnych zakłóceń. Oczywiście szukamy już nowych medyków na te dwa miejsca, które wkrótce się zwolnią – mówi Małgorzata Nowak”.

Od tego momentu żadne inne oficjalne informacje w przestrzeni publicznej się nie pojawiły.
W dniu 25 maja ordynator oddziału chirurgicznego otrzymał z Dyrekcji pismo nakazujące wstrzymanie przyjęć planowych na oddział z dniem 29.04.2024 r. Pytania: jak zabezpieczona będzie obsada lekarska od 8 maja i kto będzie kierował oddziałem? – pozostają bez odpowiedzi.

Podobnie sprawa wygląda z oddziałem pediatrycznym. W dniu 30.04 upływa termin zawieszenia oddziału (pół roku). Z dniem 1 maja mamy dwa wyjścia: odwiesić i wznowić działalność albo zamknąć. Jakakolwiek byłaby decyzja, musi być poprzedzona uchwałą Rady Powiatu i opinią Rady Społecznej. Mimo naszych licznych pytań Dyrekcja milczy. A wiemy, że w maju z pewnością oddział nie wznowi działalności.

A dlaczego lekarze odchodzą z naszego szpitala i dlaczego idą właśnie do Olesna (z oddziału wewnętrznego ekipa naszych lekarzy również przeszła do Olesna)? Oba szpitale powiatowe, obydwa mocno zadłużone. Więc dlaczego? Bo tam jest stabilność pracy, tam rozmawia się z pracownikami, tam płaci się na czas wynagrodzenia i to wyższe niż w naszym szpitalu.

Nie tylko lekarze odchodzą. Odeszło już 3 pielęgniarzy kontraktowych, 1 pielęgniarka etatowa a dwie inne są w trakcie wypowiedzenia. W razie “znalezienia” lekarzy pediatrów nie będzie możliwości obsadzić oddziałów personelem pielęgniarskim.

U nas dialog jest tylko na plakatach, szacunku dla pracownika nie ma w ogóle. Nie tylko, że wypłaty dla pracowników kontraktowych są z trzymiesięcznym opóźnieniem to jeszcze nikt nie raczy o kolejnym przesunięciu terminu wypłat powiadomić. ZUS i Urząd Skarbowy nie pyta czy dostałeś pensję. Opłacać musisz fikcyjną pensję, którą dostaniesz może za 3 miesiące albo i nie.

Panowie Starostowie wielokrotnie wytykali nam, że dużo zarabiamy. Pan Konina nie mógł przeżyć wysokości pensji pielęgniarek i zestawiał je z nauczycielskimi. Tak się zapędził, że podał projektowaną kwotę (o 750 zł zawyżoną) jako aktualną i powiedział, że jeszcze do tego inne dodatki. Nie dopowiedział też, że dotyczy to tylko magistrów pielęgniarstwa ze specjalizacją. Zapomniał albo nie wie, że w naszym szpitalu od wielu, wielu lat nie ma trzynastek, nie ma premii, nie ma nagród.

Takie wypowiedzi, naszym zdaniem, miały na celu nastawienie przeciwko medykom opinii społecznej, przedstawienie nas jako pazerne, bezduszne istoty. Innym razem Zarząd powiatu podał kwotę, jaką, zarobił w ciągu miesiąca jeden z lekarzy w szpitalu. Tak, kwota była duża, być może prawdziwa ale nie dopowiedziano, że z tego sam lekarz odprowadza wszystkie składki, podatki, a co najważniejsze nie powiedziano ile ten lekarz przepracował dyżurów 24godzinnych. Nie dlatego, że chciał zarobić, tylko dlatego, że nie było innego lekarza, który by go zmienił.

Wypowiedzi Starostwa, ujawniających negatywny stosunek wobec pracowników naszego szpitala było mnóstwo. Pan Krzysztof Olczyk goszcząc w naszym szpitalu bodajże na “uroczystym otwarciu wyremontowanej sterylizatorni” powiedział, że każdy z nas powinien zrzec się części pensji, aby ratować szpital.

Pan Starosta i wicestarosta nie są osobiście znani zdecydowanej większości naszej załogi. Nie bywali w naszym szpitalu, poza momentami, gdy pozowali do fotografii z okazji otwarcia jakieś wyremontowanej komórki lub nowej karetki. Żadnego dialogu nigdy nie było. Nie było też szacunku, nawet życzeń z okazji dnia pielęgniarki, ratownika czy położnej, jak to ma miejsce w przypadku dnia nauczyciela czy pracownika socjalnego.

Aktualna sytuacja naszym zdaniem nieuchronnie prowadzi do zamknięcia szpitala, który w naszym odczuciu jest zbędnym balastem dla władz powiatu. Daje do myślenia również wypowiedź Pana Starosty w dniu 17.04.2024 r. na “ostatniej w kadencji” Radzie Powiatu odnosząca się do przyszłości szpitala: “… czy on będzie w tej formie czy innej…”.

Karuzela na dyrektorskim stołku (również bez kwalifikacji i predyspozycji), nietrafione inwestycje, rażąca niegospodarność (kary, kredyt w parabanku – ciekawe na co poszedł?, zewnętrzni “audytorzy”, zatrudnianie 2 etatów kierowniczych na stanowisku gdzie inne większe jednostki mają pracownika na część etatu czy płacenie lekarzowi za siedzenie w ramach “godzin ordynatorskich”), brak wiedzy z zakresu realiów pozyskania kadr medycznych (np. pomysł aby zatrudnić Białorusinów czy Ukraińców bo będą tańsi – Kodeks Pracy nie dopuszcza dyskryminacji a obcokrajowcy muszą nostryfikować dyplom i mają ograniczone prawo wykonywania zawodu) a przede wszystkim brak dialogu i komunikacji z pracownikami ze strony organu założycielskiego i kolejnych dyrektorów, jest naszym zdaniem podstawową przyczyną rujnowania naszego szpitala.

Za to mamy politykę zniechęcania potencjalnej młodej kadry. Wprowadzono opłaty, które musi uiścić student chcący odbyć u nas praktyki. Nie dość, że nam pomaga, to musi za to zapłacić. Szpital się na tym nie wzbogaci, za to zniechęci do ewentualnego zatrudnienia w przyszłości. Inne szpitale potrafią dopłacać np. rezydentom, aby u nich później pracowali.

Może jeszcze kilka przykładów ignorancji Starostwa z ostatnich tygodni:

Włodarze Powiatu na swej stronie umieścili “Plany na najbliższą kadencję Rady Powiatu w Lublińcu – ochrona zdrowia”. Był tam podpunkt o uruchomieniu w budynku starostwa przychodni podstawowej opieki zdrowotnej, lekarz rodzinny 24h/dobę. Tylko, że POZ działa od poniedziałku do piątku w godzinach od 8.00 do 18.00. Ktoś mądrzejszy chyba zwrócił im uwagę i … “24” zniknęło.

Pomieszczenia zostały wyremontowane przez ekipę naszego szpitala, dostosowane do obowiązujących wymogów: okna, podłogi wymyte, mebelki poukładane… nic tylko od maja przyjmować pacjentów. Tymczasem Starostwo zaczęło w tych pomieszczeniach wymieniać instalację elektryczną, kuć ściany, ciągnąć kable (ponoć było w planach i trzeba). O otwarciu POZ … cisza.

W kolejnym punkcie Starostwo informuje o zamiarze uruchomienia poradni ortopedycznej, okulistycznej i, o zgrozo! cukrzycowej. Nie zauważyli, że poradnia diabetologiczna (cukrzycowa) działa w naszym szpitalu od 30 lat, a od 2 lat przyjmuje nawet dwóch diabetologów.

Ze zdziwieniem przyjęliśmy informację o zwołaniu w dniu 30.04.2024r. XLIX sesji Rady Powiatu w Lublińcu. Bardzo nas jednak ucieszył punk 7. porządku obrad, a mianowicie chęci pokrycia części straty za rok 2022 SP ZOZ w Lublińcu w wysokości 3 500 000 zł. Daje nam to bowiem nadzieję, że pieniądze te będą przeznaczone na spłatę zaległych pensji dla pracowników szpitala.

My, w zdecydowanej większości pracujemy w naszym szpitalu 20, 30 i 40 lat. Mamy zdiagnozowane wszystkie mankamenty i bolączki szpitala. Często mamy też pomysły jak je poprawić. Mamy też wrażenie, że tylko nam, pracownikom zależy. Personel, to głównie ludzie w przedziale wiekowym 50-65 lat. Z powodu braków kadrowych wypracowujemy nadgodziny, mamy zaległe urlopy, jesteśmy wyczerpani, przepracowani i rozżaleni.

Znacznie wyżej niż względy ekonomiczne stawiamy interes i potrzeby mieszkańców powiatu.

Szpital powiatowy z podstawowymi oddziałami musi w Lublińcu pozostać. Już dziś, bez oddziału pediatrycznego nasi mieszkańcy tułają się, często odbijając od szpitala do szpitala i słyszą zdania typu “macie swój szpital, walczcie o niego”. Zamknięcie oddziału chirurgicznego spowoduje efekt domina. Nie ma operacji, po co blok operacyjny, nie ma bloku, nie może funkcjonować ginekologia i położnictwo. Wtedy też anestezjologia nie potrzebna więc i OIOM trzeba zamknąć.

Lekarze z Oddziału Wewnętrznego złożą wypowiedzenia jak tylko zawiesi się oddział chirurgiczny. Brak oddziałów szpitalnych wyeliminuje konieczność posiadania izby przyjęć.

Pozostanie Ratownictwo Medyczne z dwoma nowymi ministerialnymi karetkami, żeby rozwozić pacjentów do ościennych szpitali po wyremontowanych powiatowych drogach i żeby nam lepiej dojeżdżało się do pracy do Olesna, Częstochowy czy na Śląsk.

To nie jest czarnowidztwo. To jest realny scenariusz

Wielka dla nas nadzieją jest obecność w Radzie Powiatu dr n. med. Jana Borzymowskiego, który jest dobrym człowiekiem i wybitnym specjalistą, a do niedawna z nami pracował w szpitalu. Wprawdzie startował z listy KWW Wspólnota Ziemi Lublinieckiej, ale znając jego uczciwość i szlachetność, możliwe, że do głowy mu nie przyszło, jakie to układy. On sam zderzał się niejednokrotnie ze ścianą biurokracji i nonsensów prawno – medycznych, które mamy na co dzień w naszej pracy.

Szanowne Panie, Szanowni Panowie Radni Powiatu lublinieckiego,
My pracownicy szpitala powiatowego apelujemy do Was o przemyślany wybór władz powiatowych. Prosimy o lojalność wobec wyborców, którzy zdecydowanie wskazali, że dotychczasowi włodarze nie spełnili ich oczekiwań.

Być może toczyły się już z Wami rozmowy na temat obsady przewodniczących w poszczególnych komisjach. Może, tak jak w przypadku doktora Borzymowskiego kuszono Was “prezesurą szpitala” (artykuł z 17.04.2024 r. “Halo Lubliniec – slu24.pl”) czy innym stanowiskiem, aby zrzec się mandatu.

Pamiętajcie, że stawką jest NASZ SZPITAL i chyba żaden z Was nie chciałby być tym, który przyczyni się do zamykania kolejnych oddziałów a w konsekwencji do zlikwidowania szpitala.

Nam w powiecie nie jest potrzebna ortopedia, kardiochirurgia czy urologia. Mieszkańcy chcą i potrzebują pediatrii, wewnętrznego, położnictwa i chirurgii. Ten Zarząd, jak pokazało życie tego nam nie zapewni.

“Warto być uczciwym, choć nie zawsze się to opłaca.
Opłaca się być nieuczciwym, ale nie warto.”
“Warto być przyzwoitym”
Władysław Bartoszewski

Do wiadomości:
Wojewoda Śląski Marek Wójcik
Poseł na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Gawron
Poseł na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej Przemysław Witek”


Czytaj również:

Nowa kadencja – nowa uchwała. WYŻSZE DIETY dla radnych Rady Powiatu w Lublińcu? Ruszyły konsultacje społeczne

  1. Ktoś ma tu jakieś złudzenia ? Od wielu lat rządzący szpitalem od około 20 lat panowie starostowie i spółka ( w tym brat pana wicestarosty Koniny, lekarz który ma prywatną przychodnię w Koszęcinie) mają plan powolnej degradacji i destrukcji powiatowego szpitala i sprywatyzowania i stworzenia czegoś na podobieństwo prywatnego szpitala w Blachowni, wiadomo dla czyjej korzyści. . Pan wicestarosta Konina dawał do zrozumienia , że być może jedynym wyjściem “z trudnego położenia szpitala” będzie prywatyzacja, lub prywatno-samorządowa spółka, w której po stronie publicznej będą oddziały i poradnie istotne dla ludzi choć nieopłacalne, a po stronie prywatnej będzie działalność , która się opłaca. Niewątpliwie troskliwy audyt posła Witka to potwierdzi. Doszło by do tych prywatyzacyjnych przekształceń dawno temu, tyle ,że dojście PiSu, (który był niechętny tego typu prywatyzacjom) do władzy na 8 lat pokrzyżowało te plany. Dlatego obecnej władzy powiatowej nie zależy na poprawie sytuacji szpitala powiatowego, takim jakim jest obecnie. Dla ich planów przejęcia go w prywatne ręce, przynajmniej w atrakcyjnej biznesowej części najlepsza jest zasada , którą się kierują od lat ,i będą dalej kierować, aż do dobrego dla nich, prywatyzacyjnego” finału dla szpitala i towarzyszących poradni” : zasada: “im gorzej, tym lepiej”

    Odpowiedz
  2. Kamyk do ogródka Maj 1, 2024, 9:06 am

    Dr n.med.Jan Borzymowski niewykluczone, że dogada się z innymi,wszak sam chciał usadzic swojego szwagra ,Dariusza Brzezińskiego, oczywiście opinia publiczna,nie przypuszczałabym,że to szwagier,ma inne nazwisko niż siostra dentystki Borzymowskiej, A JEDNAK!!! !też chcieli swoje ugrać. To takie przykre patrzeć na prywatę każdego,kto trochę stołka dosiądzie.W poprzedniej pracy Brzeziński, szwagier dr Borzymowskiwgo ,starostów prokuratorem straszył, pisały o tym gazety,nie dodali ,że żona jest prokuratorem, paskudne zagrania.Nie ma kryształowych ludzi tam gdzie dzielą cudzymi pieniędzmi..Należy również pamiętać,iż niektórzy tu wymienieni ,zmieniają opcje polityczne jak przysłowiowe rękawiczki, mają w naturze zdradzanie, genów nie wydłubiesz,natury nie zmienisz.

    Odpowiedz
  3. kamyk do ogródka Maj 1, 2024, 9:26 am

    Dr n.med.Jan Borzymowski niewykluczone, że dogada się z innymi,wszak sam chciał usadzic swojego szwagra ,Dariusza Brzezińskiego, oczywiście opinia publiczna,nie przypuszczałabym,że to szwagier,ma inne nazwisko niż siostra dentystki Borzymowskiej, A JEDNAK!!! !też chcieli swoje ugrać. To takie przykre patrzeć na prywatę każdego,kto trochę stołka dosiądzie.W poprzedniej pracy Brzeziński, szwagier dr Borzymowskiego ,starostów poprzedniego miejsca pracy prokuraturom szantażował, pisały o tym gazety,nie dodali ,że żona jest prokuratorem, paskudne zagrania.Nie ma kryształowych ludzi tam , gdzie dzielą cudzymi pieniędzmi..Należy również pamiętać,iż niektórzy tu wymienieni ,zmieniają opcje polityczne jak przysłowiowe rękawiczki, mają w naturze zdradzanie, genów nie wydłubiesz,natury nie zmienisz.

    Odpowiedz
  4. W końcu ktoś odważył się przedstawić prawdę, ciekawe jaki będzie odzew. Pewne jest jedno, Starosta i wice do wymiany, pseudo-dyrektorka, pseudo-kierownik pogotowia, do zmiany i cała reszta szpitalnych karierowiczów…Pozdr prawdziwych pracowników Szpitala.

    Odpowiedz
  5. Brak podpisów na tym liście otwartym. Dwie pieczątki i gdzie Ci odważni/ prawdomówni?
    Nie podpisali się?

    Każdy ma dużo do powiedzenia w sprawie Szpitala, ale jak to jeden z Radnych powiedział reszta samorządów jak Piłat umywa przez te lata ręce zrzucając jednym hasłem to zadanie Powiatu własne nie nasze.

    Nie powinniśmy się tu obwiniać, a wspólnymi siłami znaleźć rozwiązania i zadbać / zawalczyć o szpital bo kto wie jutro czy czasem nie trafisz tam np. TY!

    Odpowiedz
  6. Jeśli to co opisano powyżej jest prawdą, to trzeba było z tym się pokazać przed wyborami radnych Rady Powiatu. Teraz to chyba spóźniona próba zmiany sytuacji.

    Odpowiedz
  7. …, ups, list otwarty …? , ups, za Marco: ” W końcu ktoś…” i co z tego? za Rafał: “Ktoś ma tu jakieś złudzenia?” … i co dalej? … ktoś głosował? …, ktoś wybrał? Co dalej? PiS namieszał? Niby PO czy KO wygrali? Sz.Pan (niby)Poseł Przemek straszy i niby zrobi… co? … niby sprawdzi (co?) i niby naprawi, … niby porządek (kiedy?) i … ostatecznie s.ierdoli do PE, a w międzyczasie odda do prokuratora że się czuje obrażony?
    Tyle. Wybrali szanowani Państwo to co wybrali, cóż …, zdziwy?
    Nie tylko szpital, nie tylko…, etc… i wiele
    …, …. było haniebnych porażek!
    Cóż…?
    Suweren = społeczeństwo wybrało!!!
    Joachim i Tadeusz znów na topie? Kto głosował za ich poplecznikami???
    …, upss, wapniaki, upss, …???
    ….
    Pisałem już: Pisałem w: http://lubliniecki.pl/znamy-terminy-inauguracyjnychh-sesji-rad-gmin-i-powiatu-wazne-decyzje-juz-podczas-pierwszych-posiedzen/
    Co dalej? Dalej tylko … , zastanawiam się czy rozsądek, może inaczej: ile rozsądku pozostaje w … głowach/sumieniach (wybranych) radnych???

    Rewolucja???!!!

    Mój apel (a może tylko moje złudzenie?):
    Postawcie Sz. Państwo Radni na “świeżą krew”, proponuję: Panią Karolinę!!!!
    Głosujecie!!!
    Pozwólcie nowym młodym, niech działają, niech … rządzą!
    My… wapniaki: DORADZIMY, SKRYTYKUJEMY, …, etc…

    Odpowiedz
  8. … cóż, moim skromnym zdaniem, ten list otwarty, jest LISTAEM WSTYDU!, dla Sz. Pana Starosty Achima i Sz. Pana Wicestarosty Tadka. Tylko tyle i aż tyle. Pozdrawiam.

    Odpowiedz
  9. Kto ma już dosyć Konin, Smył i ich środowiska ???

    Odpowiedz
  10. Szpital zamkną, ludziom to pasuje. Jak inaczej wytłumaczyć to, że od 20 lat wybierają tych samych ludzi?

    Odpowiedz
  11. Co do dyrektorstwa szpitala to dajcie ludzie spokój. Stanowisko jest dla desperata. Kto się podejmie prowadzenia tonącego statku. Żal obecnej dyrektorki (która dla niewtajemniczonych ma pelne kwalifikacje i wyksztalcenie do zarzadzania), że się tego podjęła i się marnuje. Stan szpitala od lat jest w takiej kondycji. ” z pustego nawet Salomon nie naleje.” Pomyślcie ludzie realnie.

    Odpowiedz
    • Z pustego nawet Salomon nie naleje, to prawda. Ale dlaczego wszystkie szpitale powiatowe wkoło radzą sobie, choć mają identyczne siatki finansowania. Latwo im nie jest, ale radzą sobie, rozwijają, a niektóre nawet generują zysk?

      Odpowiedz
  12. Ciekawy jestem ktore to szpitale mają tak dobra kondycję i nawet generują zyski..bo z tego co wszystkim w Polsce wiadomo to ok.60% szpitaliprzędxie tak samo8⁸

    Odpowiedz
    • Wypracowuja zysk regularnie min Szpital Miejski w Chorzowie, Szpital w Zawierciu, Ustroniu, Cieszynie ze znanych mi. W Polsce 8% szpitali z sieci ubezpieczeniowej wygenerowało w ubiegłym roku zysk. Wśród licznych szpitali Ślakich tylko 23 nie potrafiły dopiać budżetu w tym lubliniecki i potrzebowały dodatkowego wsparcia (otzrymały je) z NFZ. Wśród licznych szpitali ślaskich Samorzadowego Związku Szpitali Powiatowych najgorszą kategorie zarzadzania D otrzymały tylko 3 szpitale, w tym lubliniecki. Jest cięzko, ale szpitale sobie radza i się rozwijają. Wymień mi znane Ci inne ślaskie szpitale, które maja tak regularnie zawieszane i tracone oddziały szpitalne, gdzie z taką intensywnoscią odchodza lekarze i pielęgniarki, ze od miesięcy nie sa wypłacane pensje? Gdzie indziej to sie nie zdarza tam odchodza pracownicy pracujacy wcześniej w Lublinieckich odzdziałach, poradniach i poracowniach

      Odpowiedz
  13. A może czasz też przypatrzeć się samemu tworowi SPZOZ, jego funkcjonowaniu, całej strukturze, działom pochłaniającym większość środków utrzymywanych tylko dla tego by upchać rodziny. Mało która medyczna instytucja/firma posiada, a raczej może sobie pozwolić w obecnych realiach na utrzymanie takiej machiny jak administracja, przekazując większość jej funkcji na firmy zewnętrzne specjalizujące się w danej dziedzinie za “bardzo dużo mniejsze pieniądze”. Samo utrzymanie działu finansowo księgowego jest kosztowne w obecnym stanie SPZOZ, gdyż są to dobre posadki. Nie wspominam o innych działach, które są bo “gdzie upchać rodzinę? na państwówce.” Dlaczego każdym z planów restrukturyzacji wspominano o rozrośniętej administracji i ciepłych posadek. Nikt nie podjął się tej walki z wiatrakami, gdyż pewnie ktoś ma w tym interes, kto? Pomyślmy sami…

    Pieniądze po odjęciu kosztów za usługi zewnętrznych firm zajmujących się obsługą administracyjną, mogły by zasilić budżet samego szpitala i pójść na wypłaty terminowe personelu, a też na rozwój samego szpitala…

    Odpowiedz
  14. Jeżeli wszyscy jesteście tacy mądrzy to zgłoście się do zarządzania szpitalem (oczywiście jeżeli macie odpowiednie kwalifikacje). Z tego co tu piszecie nie znacie problemu od środka. Za wiele spraw winny jest NFZ .

    Odpowiedz
  15. Za wiele spraw winny jest NFZ i małe zainteresowanie problemami szpitali powiatowych przez rząd.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.