Lubliniec: Niebawem montaż kamery miejskiego monitoringu z widokiem na sklep monopolowy. Co na to właściciel?

Lubliniec: Niebawem montaż kamery miejskiego monitoringu z widokiem na sklep monopolowy. Co na to właściciel?

Jeszcze w tym roku miasto zrealizuje zadanie pod nazwą: “Montaż kamery monitoringu wizyjnego na budynku przy ul. Mickiewicza 9 w Lublińcu”. Według informacji, którą otrzymaliśmy w lublinieckim magistracie: zapis ma obejmować całe skrzyżowanie ul. Mickiewicza z ulicą Karola Miarki, włącznie z tutejszym punktem handlowym oferującym m.in. napoje alkoholowe.

O opinię w tej sprawie zapytaliśmy właściciela sklepu.

Już w lipcu tego roku, ze względu na dużą ilość zgłoszeń dotyczących zakłócania porządku na obszarze miasta w wyniku nadmiernego spożywania alkoholu, radni Rady Miejskiej rozpatrywali możliwość wprowadzenia zakazu sprzedaży “napojów wyskokowych” w godzinach nocnych. Takie rozwiązanie zaproponował Henryk Maniura (klub Z Burmistrzem dla Lublińca). W czerwcu radni tego samego ugrupowania: Czesława Włuka, Mariola Honisz, Karol Słota i Olgierd Kniejski przekonywali, że lepszym sposobem byłoby “zamontowanie kamer monitoringu w pobliżu punktów nocnej sprzedaży alkoholu”.

Wywołało to ożywioną dyskusję na naszym profilu w portalu Facebook [TUTAJ]

Na skrzyżowaniu ulic Mickiewicza i Karola Miarki znajduje się skwer. W tym rejonie obserwowano osoby, które m.in. zaśmiecały teren – argumentował Józef Korpak, sekretarz Miasta Lublińca w poniedziałkowej rozmowie z lublinieckim.pl – stąd decyzja władz miasta aby zabezpieczyć skrzyżowanie poprzez montaż kamery.

W opinii zarządcy sklepu, problem pojawił się dopiero po wybudowaniu skweru – Od tego czasu dochodzi tutaj do zakłócania porządku przez osoby, które lubią zakupić alkohol i spędzać czas pod sklepami. Prowadzę działalność od 25 lat i wcześniej nie dochodziło do takich sytuacji. Zgłaszałem ten proceder odpowiednim służbom lecz bezskutecznie. Dlatego byłem zmuszony zaprzestać sprzedaży w godzinach nocnych – mówi właściciel.

– Nie widzę nic złego w tym aby objąć monitoringiem teren skweru – dodaje. Nie wyklucza jednak, że kamera skierowana jednocześnie na wejście może sprawić, iż klienci zaczną wybierać inne sklepy. Nie jest zatem do końca przekonany o słuszności takiej opcji – tym bardziej, że już sama obecność osób popijających na skwerze… zniechęca mieszkańców do zakupów. Zauważył również, że monitoring może nie być komfortowym rozwiązaniem dla właścicieli sąsiednich punktów, którzy i tak odczuwają już przestoje spowodowane etapowymi remontami ulicy Mickiewicza.

Właściciel zaprosił przy tym samorządowców do tego aby od czasu do czasu przespacerowali się w rejon skweru – zwłaszcza w cieplejszych okresach roku, w weekendy, w godzinach wieczornych i przekonały się, że w tym miejscu Lublińca nie zawsze bywa spokojnie.

Dodał, że zamiast klombów – stanowiących swoistą enklawę dla smakoszy mocniejszych napojów – lepszym wyjściem byłby np. montaż stojaków na rowery i wydzielenie odrębnych miejsc na motorowery – Opieranie rowerów o ściany bezpośrednio przy wejściach do sklepów wiąże się z zadrapaniami na powierzchni elewacji. Z kolei motorowery zajmują miejsca parkingowe przeznaczone raczej dla samochodów – podkreślił w rozmowie z naszą redakcją.

Koszt montażu kamery wraz z podłączeniem urządzenia do sieci elektroenergetycznej i światłowodowej wyniesie 12 300 złotych brutto.

 

Lubliniec: Hałaśliwa młodzież nie będzie zadowolona. Miasto podjęło kroki w sprawie montażu monitoringu przy Droniowickiej

  1. W mieście jest wiele miejsc w których powinien być monitoring, niestety przybywa ludzi, którzy w głębokim poważaniu mają szacunek dla tzw mienia publicznego. Zakłócającym spokój innych ludzi, niszczącym mienie, zaśmiecającym, trzeba wreszcie pokazać, że nie są bezkarni. Niszczących sprajami elewacje budynków, tablice, ławki, kosze tak naprawdę nikt nie szuka, nie ściga- są bezkarni. Jest monitoring na bulwarze i tam jest spokojnie, park Grunwaldzki, który tak naprawdę moglby być perełką naszego miasta tak naprawdę jest śmietnikiem i rajem dla pijaczków. Co prawda często tędy przejeżdżają patrole policji radiowozem ale widzą spokojnych obywateli siedzących na ławkach a jak przejadą pojawiają się znów w rękach tych obywateli butelki -piwo, nalewki itp. Po kilku godzinach miejsce imprezy to śmietnik, czasem dodatkowo zarzygany, obsikany i za…ny. Do parku również wyrzuca się śmieci z prywatnych posesji a tego już nie robią tzw obszczymurki tylko sąsiedzi parku tzw szanowani obywatele.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz do agata Anuluj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.