Od 24 lutego trwa brutalna inwazja Federacji Rosyjskiej na Ukrainę. Według wtorkowych informacji – działania wojsk rosyjskich najprawdopodobniej będą wsparte przez formacje białoruskie.
Największy w Europie konflikt zbrojny od czasów II wojny światowej zjednoczył naród ukraiński oraz rządy i opinię publiczną zdecydowanej większości krajów w każdym zakątku świata. Zaowocowało to znaczącymi sankcjami gospodarczymi względem reżimu Władimira Putina. Do Ukrainy popłynęła pomoc, w tym także w sprzęcie wojskowym.
Kwestię wsparcia dla wojskowych i obywateli Ukrainy poruszył były radny Rady Miejskiej w Lublińcu, Zbigniew Rosiński. Na profilu w portalu społecznościowym Facebook, emerytowany żołnierz Jednostki Wojskowej Komandosów w Lublińcu zwrócił się do rezerwistów aby ci przekazali wyposażenie dla osób broniących ukraińskich miast.
– Obecnie rezerwista opuszczając koszary praktycznie zabiera ze sobą cały “majdan” (oprócz broni), którym “obdarowała” go armia. Bywa, że częściowo używamy go na ryby, grzyby czy wędrówki. Tymczasem może on ponownie wrócić do służby, tylko tym razem w armii ukraińskiej – przekonuje Rosiński.
– Widzimy, że ich obrona terytorialna często umundurowana jest tylko w opaski. Tymczasem wyposażenie, które często zalega w naszej piwnicy ma zdecydowanie lepsze parametry do służby niż markowy ciuch – nie mówiąc o oddziaływaniu wizerunkowym i psychologicznym – napisał były samorządowiec.
Zaznaczył, że jeden z Ukraińców, który zdecydował się na wyjazd do Ojczyzny otrzymał już wykaz potrzebnych rzeczy – m.in. medykamenty, hełmy, kamizelki, polary, kurtki, buty, bielizna termiczna i inne rzeczy które często maja przydomek taktyczne.
Rezerwiści zainteresowani wsparciem proszeni są o kontakt ze Zbigniewem Rosińskim poprzez wiadomości prywatne w portalu Facebook [TUTAJ]
zdj. Zbigniew Rosiński [prof. Facebook]
Zdjęcie: archiwum ‘2019
