Czterdziestu wystawców, setki osób przy stoiskach, przepiękne rękodzieło i… idealna pogoda. 15 września – ten dzień na długo zapadnie w pamięci organizatorów Jarmarku Rękodzieła, który w niedzielę po raz piąty odbył się na skwerze przy Miejskim Domu Kultury w Lublińcu.
W tegorocznej edycji swoje działa zademonstrowali zarówno artyści, którzy od 5 lat mają swoje miejsce na jarmarku, ale również zupełnie nowi twórcy. Przyjechali do Lublińca z Koszęcina, Kochanowic, a nawet Myszkowa, Chorzowa, Gliwic i Knurowa! Co mogli zobaczyć i zakupić mieszkańcy, którzy w ogromnej liczbie przemierzali kolejne stoiska? – Były piękne makramy, ręcznie robione maskotki, pufy, obrazy wypalane w drewnie, ceramika, notatniki, kartki, fartuszki, ubrania, a nawet domowej roboty przetwory i wiele innych wspaniałych produktów – podsumowuje Paulina Pielarz z Miejskiego Domu Kultury w Lublińcu, organizującego niedzielną imprezę.
W trakcie Jarmarku rozpoczął się również wernisaż prac Joanny Lichtańskiej. W holu MDK można podziwiać jej ilustracje do bajek dla dzieci. Inspiracją do tworzenia takich ilustracji dla artystki jest jej 5-letnia córka, Hania – Chciałam jej pokazać bajki z mojego dzieciństwa trochę inaczej. Stąd pomysł, żeby zacząć je ilustrować. W końcu, każdą bajkę da się opowiedzieć na wiele sposobów – powiedziała artystka.
Ogromną popularnością cieszyły się również warsztaty, w których mógł wziąć udział każdy kto… zdążył, ponieważ cieszyły się ogromnym zainteresowanie. Chętni mogli spróbować swoich sił sznurkowych wyplatankach, tworzeniu magnesów czy linorytów – Cieszył nasz widok rodzinnej współpracy prowadzonej podczas zajęć, obecność osób bardzo młodych i starszych m.in. przy wyplataniu makram. Rękodzieło ma się dobrze! – zapewniają przedstawiciele MDK Lubliniec, zapraszając na 6. Jarmark w 2020 roku.
