W minioną sobotę 17 osób wzięło udział w akcji sprzątania odpadów na terenie lublinieckiej dzielnicy Kokotek. To już drugie takie przedsięwzięcie zorganizowane przez społeczność zamieszkałą w tej części miasta. Podobnie jak przed rokiem, działanie związane było z międzynarodową kampanią “Sprzątanie Świata”.
– Do udziału zaprosiliśmy m.in. mieszkańców i działkowiczów całej dzielnicy Kokotek. Największą aktywność wykazali mieszkańcy osiedla Posmyk. Cieszymy się z faktu, że do ubiegłorocznych uczestników dołączyli nowi wolontariusze. W sprzątaniu odpadów wzięły udział całe rodziny, w tym nawet maleńka Marysia, która przemierzała okolicę w wózku prowadzonym przez mamę – powiedziała Elżbieta Sokołowska, inicjatorka przedsięwzięcia.
Akcja prowadzona była na terenie tutejszego Leśnictwa – w przysiółkach Posmyk, Leśnica i Kokotek. Worki z odpadami zabezpieczono dzięki współpracy z Leśniczym Leśnictwa Kokotek Andrzejem Kubackim, po wcześniejszym uzgodnieniu z zarządem Nadleśnictwa Lubliniec. W podziękowaniu za aktywność Andrzej Kubacki wręczył mieszkańcom sadzonki modrzewia.
Ilość zebranych odpadów była tak duża, że worki składowane na samochodowej przyczepce trzeba było wywieźć dwukrotnie, ponieważ nie zmieściły się w jednym kursie – Dlatego przyjdziemy tutaj w przyszłym roku – zapowiada Elżbieta Sokołowska – Tym bardziej, że ze względu na liczbę uczestników i tak nie udało nam się dotrzeć we wszystkie zakątki, np. na teren Pustej Kuźnicy. Liczymy na to, że podczas kolejnej edycji dołączy do nas młodzież. Przecież tego rodzaju przedsięwzięcia wpływają bezpośrednio na jej przyszłość – podkreśla mieszkanka.
Ze względu na wyjątkowe walory przyrodnicze, lubliniecka dzielnica Kokotek często odwiedzana jest przez wycieczkowiczów, turystów i grzybiarzy. Niestety, po sezonie w okolicznych lasach zalega ogromna ilość przeróżnych odpadów. Oprócz śmieci pozostawianych przez turystów, można natknąć się tutaj na opony czy sprzęt AGD – Królują oczywiście puszki po piwie i konserwach oraz szklane butelki po alkoholu, zresztą… jak wszędzie – dodaje E. Sokołowska.
– Niedawno zaparkował tutaj samochód. Po jednej stronie las, po drugiej szereg domów mieszkalnych. Przed wejściem do lasu właściciel pojazdu posilił się zestawem zakupionym w jednej z popularnych sieci szybkiej obsługi. Frytki, ketchup, napój i opakowanie po hamburgerze – wszystko wylądowało na ziemi, pod nogami. Nie było w tym jakiejkolwiek dyskrecji, czy wstydu. Grzybiarz zjadł i poszedł na… spotkanie z naturą – przyznaje organizatorka.
Efekty nieodpowiedzialnego zachowania widoczne były już niedzielę, a więc następnego dnia po zakończonej akcji – W jednym z rejonów, w których wyzbieraliśmy odpady, leżały już puszki po piwie. Ktoś wyrzucił również opakowanie po ciastkach. Być może takie obrazki wynikają nie tylko z braku wyobraźni ale też z nieodpowiedniej ilości koszy na śmieci w naszej dzielnicy. Pojemniki zainstalowane są tylko w pobliżu przystanków autobusowych i na terenie placu zabaw – kończy Elżbieta Sokołowska.
Z podobnymi problemami borykają się pracownicy Służby Leśnej i mieszkańcy innych rejonów Lublińca. Sprzątanie lasu zorganizowano również 22 sierpnia w okolicach Leśniczówki. Odpady wylądowały w aż 60 workach. Więcej o akcji: TUTAJ
zdjęcia: Nasz Kokotek [Facebook]