Co ma remont ul. Św. Anny z zamknięciem ul. Mickiewicza? Okazuje się że całkiem sporo. Jego elementem ma być odwrócenie kierunku ruchu na odcinku ul. Mickiewicza od skrzyżowania z ul. Oświęcimską (przy Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej) do ronda Władysława Opolczyka. Jadący w dół ul. Oświęcimską będą mogli skręcić w prawo, za to zjazd z ronda na ul. Mickiewicza zostanie zablokowany, a samochody jadące z północnych dzielnic miasta w kierunku Tarnowskich Gór lub Koszęcina, zmuszone zostaną do wjazdu na Aleję Solidarności. Co dalej? Można będzie wrócić na Mickiewicza ulicą Św. Anny i kontynuować podróż tradycyjnie w kierunku kościoła Św. Krzyża. Można będzie jechać dalej trasą śródmiejską i na rondzie przy kościele OO Oblatów skręcić w ul. Kilińskiego – to opcja dla kierujących się na wiadukt kolejowy. Jadący w kierunku Tarnowskich Gór jechali będą prawdopodobnie dalej prosto ul. Grunwaldzką, by skręcić następnie w ul. Żwirki-Wigury lub poprzez park dobijać będą do DK 11 ulicą 74 GPP. Jakby nie było, oznacza to poważne zmiany natężenia ruchu w poszczególnych punktach miasta. W istotny sposób wzrośnie ruch na ul. Kilińskiego (już teraz będącej wąskim gardłem śródmieścia), na ul. Żwirki Wigury i na ul. Grunwaldzkiej (obok szpitali). W naturalny sposób ograniczony zostanie za to ruch na ul. Mickiewicza.
Po co to wszystko, jaki problem komunikacyjny rozwiąże nowa organizacja – nie jestem w stanie tego pojąć. Zrozumiałe to jest tylko w kontekście pomysłu zablokowania wyjazdu z ul. Mickiewicza na ul. Kilińskiego, który funkcjonuje w mediach po mylącą nazwą „zamknięcia ulicy Mickiewicza” ( plany przygotowane Urząd Miejski rzeczywiście zakładają zamknięcie, ale tylko ostatniego 140 metrowego odcinka tej drogi od Karola Miarki do świateł – na pozostałych odcinkach tej drogi samochody jeździły będą dalej). Łatwiej będzie podjąć decyzję o zablokowaniu wyjazdu, gdy ruch na Mickiewicza radykalnie się zmniejszy i wybudować w tym miejscu fontannę, na którą z taką niecierpliwością czekają wszyscy mieszkańcy.
Żarty jednak na bok, bo problem jest poważny. Pomimo protestów mieszkańców i wielu negatywnych opinii, Burmistrz wraz ze swoim klubem radnych z uporem godnym lepszej sprawy forsują cały czas projekt dezorganizujący ruch w śródmieściu i w pewnym sensie zmieniający charakter poszczególnych przestrzeni miejskich. Za komfort mieszkających na zamykanym odcinku ul. Mickiewicza zapłacą mieszkańcy innych ulic. Na razie mieszkańcy Kilińskiego, Żwirki-Wigury i Grunwaldzkiej. W przyszłości (po zablokowaniu wyjazdu) także innych ulic, gdyż zmiany mają mieć wręcz rewolucyjny charakter.
Co do samego remontu, to inwestorem jest Powiat, gdyż ulica Mickiewicza będąca de facto drogą miejską, ma status drogi powiatowej. Remontuje Powiat, ale w większości nie za swoje pieniądze. 1,1 mln daje Skarb Państwa, a 1 mln Miasto. Wkład własny Powiatu to zaledwie 300tys. zł. Nowa organizacja ruchu zrealizowana zostanie zgodnie z wytycznymi Miasta.
Prace rozpoczęte zostaną 1 czerwca i trwać będą 3 miesiące. W pierwszej kolejności wykonany zostanie odcinek pomiędzy ul. Lisowicką i ul. Wyszyńskiego. Następnie odcinek od ul. Mickiewicza do ronda Solidarności, a na końcu część środkowa pomiędzy rondem Solidarności i ul Wyszyńskiego. Efekty zobaczymy już we wrześniu.
