“Nazywam się miliard”. Lublińczanki zatańczyły na Rynku Głównym przeciwko przemocy wobec kobiet [zobacz FILM]

“Nazywam się miliard”. Lublińczanki zatańczyły na Rynku Głównym przeciwko przemocy wobec kobiet [zobacz FILM]

W minioną sobotę mieszkanki Lublińca przyłączyły się do akcji “Nazywam się Miliard” – Tańcem przeciwko przemocy wobec kobiet przybyłe na rynek dziewczyny solidaryzują się z kobietami, które doświadczyły w swoim życiu przemocy, dedykując im swój taniec – poinformowano na profilu Miasto Lubliniec w portalu społecznościowym Facebook.

Akcję zainicjowała Anna Trzepizur oraz Lubliniecka Rada Kobiet.

Nazywam się Miliard (en. One Billion Rising) to ogólnoświatowa kampania społeczna przeciw przemocy wobec kobiet, zapoczątkowana w 2011 roku przez Eve Ensler, amerykańską dramatopisarkę i aktywistkę ruchu feministycznego. Elementem wspólnym akcji jest taniec, ponieważ w zamyśle inicjatorki – tańcząc – kobiety mają “rządzić” swoim ciałem.

Po fali gwałtów w USA w 2011 roku Eve Ensler – autorka słynnych Monologów Waginy napisała: “Żyjemy na planecie, na której w ciągu swojego życia około miliarda kobiet padnie lub padło ofiarą gwałtu”. Aktywistka zapowiedziała akcję “Powstanie Ofiar Gwałtu – ONE BILLION RISING”. Już w 2013 roku, w Walentynki, akcję zorganizowano o 200 państwach.

Polska akcja nosi nazwę “Nazywam się Miliard”, by w ten sposób okazać solidarność i wsparcie dla wszystkich kobiet na świecie, które doświadczają przemocy. Do 2020 roku w akcji wzięło udział ponad 30 miast w Polsce [za: wikipedia.pl]

*       *       *

Jednym z problemów kojarzonych z akcją jest również przemoc w rodzinie. Według statystyk prowadzonych przez policję, w 2020 roku w Polsce wypełniono 72,6 tys. formularzy “Niebieska Karta”, z których 59,7 tys. umożliwiło wszczęcie odpowiednich procedur. Aż 12,9 tys. formularzy dotyczyło kolejnych przypadków przemocy w rodzinie już w trakcie trwającej procedury.

Liczba osób, co do których istnieje podejrzenie, że są dotknięte przemocą sięgnęła w minionym roku 85 575 – w tym kobiet 62 866, mężczyzn 10 922 i osób małoletnich 11 787.

Jeśli chodzi o ilość osób, wobec których istnieje podejrzenie, że stosują przemoc w rodzinie, w poprzednich dwunastu miesiącach wynosiła ona 73 228 – w tym kobiet 6677, mężczyzn 66 198 i nieletnich 353.

Liczba osób, wobec których istnieje podejrzenie, że w 2020 roku stosowały przemoc w rodzinie będąc pod wpływem alkoholu to 39 798 – w tym: kobiety 1 986, mężczyźni 37 781 oraz nieletni 31.

W 2020 roku w rodzinie zastępczej lub w placówce opiekuńczo – wychowawczej, umieszczono 288 dzieci [na podstawie: statystyki.policja.pl]

Dane porównawcze z poprzednich lat dostępne są: TUTAJ

Film: za zgodą adm. Miasto Lubliniec [Facebook]

Zdjęcie: Czesława Włuka

 

 

  1. Wszystkie akcje służące przeciwdziałaniu przemocy są bardzo potrzebne i ta też ale obecność na rynku i utożsamiających się z tą akcją osób, pań które kilka miesięcy temu uczestniczyły w innych, pełnych wulgarnosci i werbalnej agresji zgromadzeniach budzi niesmak i rodzi pytanie o prawdziwe intencje. Przecież te zachowania i treści które wtedy wykrzykiwały, awantury pod domem posła, blokowanie ulic to przemoc w czystej postaci.

    Odpowiedz
  2. Pani Agato
    Też tak myślimy.
    Od tych ” prowodyrek” nic dobrego nie wynika.
    Czy zauważyliście aluzję dot. swojego ciała? Mają rządzić swoim ciałem ?
    Tam chyba widać dzieci ? Co tam robiły i czym “nasiąkają” ?

    Odpowiedz
  3. Artykuł o czym innym, a “asia” i “agata” o czym innym. Różne osoby tam były i akcja dotyczyła sprzeciwu wobec przemocy. A obrończynie życia poczętego się nakręcają i najchętniej w łyżce wody utopiłyby co niektórych…

    Odpowiedz
    • Może warto nauczyć się czytać ze zrozumieniem. Właśnie o przemocy pisałam. A tak nawiasem to wywołane przez Panią mordowanie nienarodzonych jest najgorszą formą przemocy. Morduje ta która powinna chronić.

      Odpowiedz
  4. Przecież wiadomo że to jest pole do popisu dla lokalnych gwiazdorek które muszą zaistnieć za wszelka cenę…..

    Odpowiedz
    • Najbardziej jest mi żal, osób wypowiadających się, które nie robią nic konkretnego, żeby pomóc innym. Tylko piszą głupie komentarze siedząc sobie w ciepłym domku, bo tyłka im się nie chce ruszyć. Swoją frustrację wylewają przez internet.
      Ja osobiście nie byłam, ale chętnie bym się przyłączyła , niestety nie jestem z Lublinca. Oglądając relacje widziałam, że frekwencja była kiepska. Ludzią, którzy mieszkają tak blisko to już nawet z domów się nie chce ruszać, za do negatywnych komentarzy to pierwsi. Pani Agato pokojowe przejście uważa Pani za pełne agresji, chyba że strony osób, które atakowały protestujących. Tak jak właśnie Pani to robi swoimi nic nie wartymi wypowiedziami, nie wiedząc co przeżywają ofiary przemocy i czym to się dla nich kończy, ofiarami często są to właśnie niewinne dzieci, które powinny być chronione przez cały czas, a nie tylko wtrącać się do brzucha matki w czasie ich życia płodowego. Ciekawe ile takich małych dzieci pozbawiono życia przez przemoc domowa, tego też nikogo nie interesuje. A jest ich naprawdę wiele, kątem w domu to już się kościół nie zajmuje, a organy ścigania jakoś też specjalnie, bo poco :(. Normalna Polka jak zazdrościsz to rusz tyłek i zrób coś, też zaistniejesz!

      Odpowiedz
      • Podobnie jak p. Ani polecam Pani naukę czytania ze zrozumieniem. Napisała Pani dużo ale po co? Ani przez chwilę nie negowałam potrzeby przeciwdziałania przemocy. Czy naprawdę nie widzi Pani dysonansu gdy sprawca przemocy protestuje przeciwko przemocy? A i jeszcze jedno na rynku w piątek byłam.

        Odpowiedz
        • “Sprawca przemocy protestuje przeciwko przemocy”? Kto jest tym sprawcą??? Nawet, gdyby jakiś “przemocowiec” brał udział w tej akcji to nie powód, by oceniać ogół. Nie znam wszystkich, więc pytam, bo widać Pani Agata to wie. Organizatorka – pani Ania T.? Bardzo miła, uczynna i życzliwa osoba – robi wiele dla innych. Pani radna? Drażni swoją osobą? Nie brała udziału w tańcu! Robiła zdjęcia i nagłaśniała swoją akcję pomocy choremu dziecku. Prowadzi zbiórkę pieniędzy. Ma inne poglądy na sprawy aborcji? Nie moja sprawa. Przemocą jest jej udział w proteście? Hm, nie widziałam jej w akcji (nawoływała do aborcji, była wulgarna?). Reszty uczestników za bardzo nie kojarzę, a Pani tak? Jakoś łączenie tych dwóch “imprez” mi się nie podoba.

          Odpowiedz
  5. Pani Gosiu.
    Co pomoże potańczenie sobie na rynku ? i “lansowanie się ” Czerwonej pani?
    Przemoc można ograniczyć przez odseparowanie winnego agresora, czyli odpowiednie prawo , jego egzekwowanie i ukaranie agresora PROSTE ? PROSTE !

    Odpowiedz
    • Pani Asiu! “Potańczenie sobie na rynku” ma pokazać, że jednoczymy i solidaryzujemy się z ofiarami przemocy. Łatwo napisać genialną myśl, że “Przemoc można ograniczyć przez odseparowanie winnego agresora” itd. No i to jest… mądrość nad mądrościami. Wow! No kurczaczku, do tego – “ukarać agresora”! No jakież to proste i logiczne. A te tancerki o tym nie wiedzą i poszły sobie w wolną, wietrzną sobotę potuptać na rynku. Do tego ta z czerwonymi włosami, kłuje swoim widokiem w oczy! Ja byłam świadkiem przemocy w mojej rodzinie (i to nie patologicznej), czułam więc potrzebę, by tam być. A jeśli Pani ma możliwość pomocy i “egzekwowania i ukarania agresora” – to nie pisać tu, a działać, robić to!!! PROSTE? PROSTE!

      Odpowiedz
  6. Przeczytałem wszystko i obejrzałem film. Podejrzewam, że często mylone są, agresja z asertywnością. Pozdrawiam wszystkie Panie.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.