W sobotę, na terenie jednostki OSP Woźniki odbyła się uroczystość przekazania nowego samochodu ratowniczo – gaśniczego. To trzeci wóz bojowy pozyskany przez ochotników z terenu powiatu lublinieckiego dzięki staraniom podjętym na przełomie 2016 i 2017 roku.
MAN TGA 18.290 – z napędem na cztery koła, gromadzący 4700 litrów wody, a także wyposażony w zbiornik pianotwórczy o pojemności 470 l – przybył do Woźnik dokładnie 19 grudnia. Po zamontowaniu niezbędnego wyposażenia i serii szkoleń z zakresu obsługi samochodu, strażacy mogli wreszcie dokonać oficjalnej rejestracji pojazdu.
W ceremonii przekazania wozu uczestniczyli m.in.: Andrzej Gawron – poseł na Sejm RP, Janusz Bula – Komendant Powiatowy Państwowej Straży Pożarnej, Krzysztof Nowacki – Prezes OSP Woźniki oraz Alojzy Chichowski – Burmistrz Woźnik wraz z samorządowcami. Poświęcenia wozu bojowego dokonał Roman Pilorz – Proboszcz Parafii św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Woźnikach.
Od chwili złożenia wniosków o dofinansowanie, aż do szczęśliwego finału, toczyła się nieustanna walka o sprowadzenie wozu. Upór i determinacja Burmistrza Woźnik, Komendanta PSP w Lublińcu, inspektora Urzędu Miejskiego – Piotra Kalinowskiego, Zarządu OSP Woźniki, Zarządu Gminnego oraz posła Andrzeja Gawrona, przyniosły długo oczekiwany sukces.
Należy pamiętać również o wsparciu Śląskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP, Jacka Kleszczewskiego, dzięki któremu pozyskano środki z Krajowego Systemu Ratowniczo Gaśniczego. Działania jednostki wzmocniły również dotacje z Gminy Woźniki oraz Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Uczestniczący w spotkaniu poseł Andrzej Gawron podkreślił w swoim wystąpieniu, że sprowadzenie wozu do OSP Woźniki stanowi bardzo ważne posunięcie strategiczne – Siedziba OSP Woźniki jest najbardziej oddaloną jednostką od Lublińca. Niebawem powstanie tu odcinek autostrady wraz z obwodnicą. Może spowodować to wzrost zagrożeń a co za tym idzie, większe zapotrzebowanie na nowoczesne wyposażenie straży – podkreślał poseł Gawron, dziękując wszystkim, którzy zaangażowali się w starania o zakup MAN’a.
Kalinowskiego? Czy on przez lata siedzenia na tyłku dokonał czegokolwiek dla Woźnik poza drukowaniem jakichś książeczek?
Taką informację otrzymaliśmy od strażaków z Woźnik.
To nie sprwdzacie informacji?