Załamanie pogody, które towarzyszy nam od kilkunastu godzin, wywołało szkody w całym kraju. Nocą bardzo niespokojnie było na Śląsku i Podkarpaciu – zanotowano tutaj najwięcej interwencji straży pożarnej. Łącznie na obszarze całej Polski, do godziny 6:00, służby reagowały 757 razy (woj. śląskie 282 alarmy). Do trzech zdarzeń, związanych bezpośrednio z wichurami, doszło w powiecie lublinieckim.
– W okresie od 23 września do godz. 8.00, 24 września usuwano powalone drzewa i konary blokujące przejezdność dróg w miejscowościach: Psary, Sieraków Śląski i Piłka – poinformował rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej, Piotr Parys – W działaniach uczestniczyły zastępy PSP i OSP – W innych rejonach kraju bilans wygląda znacznie gorzej. Niemal 160 tysięcy odbiorców pozbawionych jest prądu – najwięcej w Małopolsce (37,2 tys.), w woj. lubelskim (35,4 tys.), i świętokrzyskim (33,7 tys.).
Niekorzystne warunki pogodowe utrudniały życie kierowcom. Przewrócone drzewa od kilku godzin blokują drogę krajową 74 w okolicach Olbięcina, w województwie lubelskim. W tym samym województwie, w miejscowości Niedrzwica Duża, kobieta kierująca samochodem Renault próbowała ominąć leżące konary i uderzyła w ciężarówkę – prowadząca wraz z pasażerem trafiła do szpitala. W miejscowości Kurów wichura przewróciła przystanek autobusowy.
Po wkroczeniu do Polski chłodnego frontu atmosferycznego synoptycy nie wykluczają intensywnych opadów deszczu, głównie na Dolnym Śląsku, w Wielkopolsku, na Mazowszu i Lubelszczyźnie. Deszcz może wystąpić również na Śląsku. W całej Polsce spadnie temperatura – w naszym rejonie słupki rtęci wskażą od 12 do 15 stopni. W górach możliwe są opady śniegu.
Zdjęcie: lublin112.pl
