Ognisko ptasiej grypy w bliskim sąsiedztwie powiatu lublinieckiego. Apel PLW do hodowców drobiu

Ognisko ptasiej grypy w bliskim sąsiedztwie powiatu lublinieckiego. Apel PLW do hodowców drobiu

W związku z licznymi ogniskami grypy ptaków oraz stwierdzeniem pierwszego ogniska grypy ptaków H5N8 w województwie śląskim w powiecie tarnogórskim, Krzysztof Biś – Powiatowy Lekarz Weterynarii w Lublińcu zwraca się z prośbą o bezwzględne przestrzeganie zasad bioasekuracji.

W komunikacie PLW przedstawiono zalecenia dla drobnotowarowych hodowców drobiu [chów przyzagrodowy]:

  • karmienie i pojenie drobiu w pomieszczeniach zamkniętych, do których nie mają dostępu ptaki dzikie;
  • przetrzymywanie drobiu na ogrodzonej przestrzeni, pod warunkiem uniemożliwienia kontaktów z dzikim ptactwem;
    odizolowanie od innego drobiu, kaczek i gęsi;
  • przechowywanie paszy, w tym zielonki, w pomieszczeniach zamkniętych lub pod szczelnym przykryciem, uniemożliwiającym kontakt z dzikim ptactwem;
  • unikanie pojenia ptaków i czyszczenia kurników wodą pochodzącą spoza gospodarstwa (głównie ze zbiorników wodnych i rzek);
  • zgłaszanie lekarzowi weterynarii, wójtowi, burmistrzowi, i innym organom władzy lokalnej zaobserwowanego spadku nieśności lub nagłych, zwiększonych padnięć drobiu;
  • po każdym kontakcie z drobiem lub ptakami dzikimi umycie rąk wodą z mydłem;
  • używanie odzieży ochronnej oraz obuwia ochronnego przy czynnościach związanych z obsługą drobiu;
    osobom utrzymującym drób w chowie przyzagrodowym, aby nie były zatrudniane w przemysłowych fermach drobiu.

Powiatowy Lekarz Weterynarii przypomina, że przenosicielem wirusów grypy są ptaki dzikie, przede wszystkim gatunki związane ze środowiskiem wodnym, czyli kaczki, gęsi i łabędzie. Drób może się zakazić jeśli korzysta z tych samych siedlisk, np. zbiorników wodnych albo pastwisk, gdzie bytowały dzikie ptaki

Nie jest przy tym konieczne, aby użytkowanie tych miejsc odbywało się w tym samym czasie. Wirus może bowiem przeżyć w wodzie i innym wilgotnym środowisku przez wiele dni, a nawet tygodni, szczególnie w niskiej temperaturze. Tak więc zbiorniki wodne, na których przebywały dzikie ptaki, mogą być w miesiącach jesienno-zimowych długotrwałym źródłem zakażenia dla drobiu – podkreśla Krzysztof Biś.

Powiatowy Lekarz Weterynarii dodaje, że do zakażenia może dojść nie tylko wtedy, gdy wypuszczany na zewnątrz drób będzie korzystał z tych samych siedlisk co ptaki wolno żyjące, ponieważ wprowadzenie do gospodarstwa słomy lub zielonki zanieczyszczonych odchodami zawierającymi wirus może być przyczyną zachorowania.

Dlatego jest niezwykle istotne, aby w okresie wysokiego ryzyka (w okresie wiosennych i jesiennych wędrówek dzikich ptaków) nie tylko utrzymywać ptaki w zamknięciu, ewentualnie na ogrodzonych i ściśle kontrolowanych wybiegach, ale należy też właściwie zabezpieczyć słomę pod szczelnym przykryciem lub dezynfekować z zewnątrz baloty środkami dezynfekcyjnymi, które można stosować w obecności ptaków.

Jak dotąd nie stwierdzono na świecie ani jednego przypadku zakażenia wirusem HPAI/H5N8 u człowieka i w chwili obecnej nie ma podstaw do wprowadzania ponadstandardowych środków prewencyjnych w odniesieniu do ludzi. Badania genetyczne wirusa H5N8 wykrytego w Polsce wskazują na typowy profil, charakterystyczny dla wirusów ptasich i brak głównych cech przystosowawczych do organizmu człowieka.

Współpraca: Martyna Kolińska [PIW Lubliniec]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.