
W minioną sobotę, w rejonie Stawu Posmyk położonego w lublinieckiej dzielnicy Kokotek, odbyła się 18. edycja legendarnego Biegu Katorżnika.
Zawodnicy oraz sympatycy Biegu doskonale wiedzą, że mordercza rywalizacja na arcytrudnej trasie to wyzwanie dla prawdziwych twardzieli.
Potwierdzają to statystyki opublikowane przez organizatorów wydarzenia. Na oficjalnym profilu Wojskowego Klubu Biegacza “Meta” w portalu Facebook podano liczby dotyczące kontuzji i urazów odniesionych przez uczestników 18 edycji. Oj, było “grubo” – na szczęście nad wszystkim czuwali ratownicy medyczni, strażacy i wolontariusze, reagując przy każdym niepokojącym przypadku.
W tym roku do startu zakwalifikowano łącznie ponad 900 osób dorosłych i dzieci. W rejon Stawu Posmyk zjechali goście z całej Polski oraz z zagranicy: 10 Austriaków, 6 Niemców, 2 Słowaków, 2 Brytyjczyk, 2 Ukraińców, 1 Australijczyk, 1 Holender. Jak zawsze zmaganiom śmiałków przyglądały się tłumy kibiców!
Kontuzje i urazy w liczbach:
- 1 utrata przytomności (użycie do ewakuacji przyczepki z noszami, szpital)
- 1 złamanie kciuka
- 1 złamany ząb
- 4 hipoglikemie
- 1 skręcenie stawu (+ 1 u budowniczego trasy)
- 1 rana do szycia
- 7 ran ciętych dłoni
- 7 ran ciętych nóg (+ 1 u budowniczego trasy)
- 1 rana głowy
- 2 wbite trzciny w dłoń
- 2 płukania oczu
- 1 hipotermia
- 21 otarć
- 4 stłuczenia
Pozostałe:
- długość trasy 13,7 km
- 966 – dopuszczonych do biegu
- 861 – wystartowało
- 849 – ukończyło
- 2 – dyskwalifikacje
- zanotowano dwa rekordy w długości pokonywania trasy: mężczyźni – 7:32:43 oraz panie – 8:04:30
- średnia prędkość w biegu mężczyzn: 2 kilometry na godzinę
Wydano:
- 700 litrów grochówki
- 900 butelek wody
- 5 269 jogurtów
Dane / zdjęcie: WBK Meta [Facebook]