– W dniu dzisiejszym o 6.30 w Szkole im. Św. Edyty Stein prowadzonej przez Katolickie Stowarzyszenie Wychowawców wybuchł pożar, który strawił całą połać dachu i spowodował poważne uszkodzenie budynku. Zalana i zdewastowana przez żywioł jest część sali lekcyjnych. KSW w Lublinieckiej Szkole kształci 259 dzieci, pracuje w niej 49 nauczycieli. Niestety budynek w tym stanie nie nadaje się do prowadzenia działalności dydaktycznej – czytamy w oświadczeniu prasowym Posła Ziemi Lublinieckiej, Andrzeja Gawrona.
Po otrzymaniu informacji o pożarze natychmiast udałem się na miejsce zdarzenia. Rozmawiałem z Komendantem PSP w Lublińcu Januszem Bulą, przedstawicielami służb oraz właścicielami obiektu. Zebrałem informację o najpilniejszych potrzebach, aby skutecznie ubiegać się o pomoc. Jestem już po rozmowie z Wojewodą Śląskim Panem Jarosławem Wieczorkiem. Poinformowałem go szczegółowo o sytuacji. Pan Wojewoda zadeklarował pomoc. W ciągu dnia spotka się ze swoimi współpracownikami i będą decydować o zakresie i formie takiej pomocy.
Zwróciłem się bezpośrednio do Ministra Edukacji Pana Dariusza Piątkowskiego. Pan Minister przekazał mi szczegółowe informacje o możliwościach pomocy, jakie znajdują się w zasobie Ministerstwa, między innymi o możliwości zaopatrzenia uczniów w laptopy pomocne w kształceniu. Poszukuję możliwości wsparcia w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Rozmawiałem z Dyrektorem Katowickiego Biura Poselskiego Premiera Mateusza Morawieckiego – Kamilem Jaszczakiem, który również zadeklarował działania pomocowe w zaistniałej sytuacji w porozumieniu z Wojewodą.
Uczestniczyłem w spotkaniu Dyrekcji Szkoły z przedstawicielami Śląskiego Kuratorium Oświaty, gdzie omówiono najważniejsze aspekty dalszej działalności edukacyjnej placówki.
Właścicielami budynku są aktualnie Ojcowie Oblaci – tutaj znajduje się klasztor oraz Kościół pod wezwaniem Św. Stanisława Kostki. Sam obiekt został wpisany do rejestru zabytków jako Pałac. Powstał w 1848 roku jako Zakład Wychowawczy im. Grotowskiego w Lublińcu. Jest dziedzictwem i darem Hrabiego Franciszka Grotowskiego, dla sierot bez różnicy na stan i wyznanie. Do wybuchu I Wojny Światowej Zakład był bezpieczną przystanią dla prawie tysiąca wychowanków. Jego przeznaczenie jest więc w dwójnasób symboliczne. Na początku XX wieku dobudowano zewnętrzne skrzydła, nadając kompleksowi budynków ostateczną formę architektoniczną.
Jestem gotowy i zdeterminowany, aby uzyskać maksymalną pomoc dla Naszej Szkoły.
[za: Biuro Poselskie Posła na Sejm RP, Andrzeja Gawrona]
Z ciekawości.
Dlaczego szkoła zbiera pieniądze na odbudowę?
Czyżby nie ubezpieczyli się?
Dlaczego nie było instalacji p.poż?