Piłkarska A-klasa: Kochcice w formie.

Piłkarska A-klasa: Kochcice w formie.

Po wygranej w derbowym starciu na inaugurację rundy wiosennej w Glinicy, LKS Sieraków Śląski pojechał do Kochcic aby powalczyć o kolejne punkty z miejscowym Mechanikiem. Jednak gospodarze, którzy w siedmiu ostatnich meczach odnieśli aż sześć zwycięstw i remis, podtrzymali dobrą formę z końcówki rundy jesiennej wygrywając 4:0.

Początek spotkania nie wskazywał na tak okazały sukces miejscowych. W pierwszych 15 minutach kibice zgromadzeni przy ulicy Parkowej, delektowali się raczej piękną, kwietniową pogodą, niż poczynaniami swoich drużyn. Ekipy z Kochcic i Sierakowa zademonstrowały w tym czasie typową, A-klasową “rąbankę”, z przewagą długich podań, z pominięciem drugiej linii i bez kombinacyjnej wymiany piłki pomiędzy poszczególnymi formacjami. Leniwe tempo spotkania przyniosło więc tylko jedną, niezbyt klarowną szansę na objęcie prowadzenia przez gospodarzy – w 8 minucie Szymon Strzoda nieczysto uderzył piłkę głową i nie zagroził bramce strzeżonej przez Mateusza Lyko.

W 15 minucie przeważający Mechanicy nadziali się na kontrę LKS’u, po której Przemysław Bator trafił z ostrego kąta w poprzeczkę, choć młody zawodnik gości wyraźnie zamierzał dośrodkować piłkę w centralną część pola karnego. Wciąż jednak z boiska wiało nudą. W dodatku płynność gry zakłócały liczne przewinienia, popełniane zwłaszcza przez przyjezdnych. Doświadczony arbiter główny, Witold Fiszer był jednak czujny i bardzo szybko utemperował niesportowe zapędy w szeregach obu zespołów. W pierwszej połowie żółte kartki oglądali: Mateusz Leszczyński i Marek Budzik – po stronie gospodarzy, a także Mateusz Kinscher i Michał Wiechoczek z drużyny LKS’u. Do przerwy Sierakowianie złapali aż 12 fauli, przy 8 przewinieniach Kochcic – to nie mogło się podobać… ziewającym widzom.

Na kolejną okazję bramkową kibice czekali aż do 32 minuty. Niezłym uderzeniem z dystansu popisał się zawodnik Mechanika, Bartosz Danielczok lecz futbolówka przeleciała ponad bramką gości. Podbramkowa nieporadność obu zespołów sprawiła, że zarówno Mechanik, jak i LKS coraz częściej szukali swoich szans przy stałych fragmentach gry. Jedną z takich okazji w 39 minucie spotkania wykorzystali wreszcie gospodarze, choć uczynili to z wydatną pomocą piłkarzy LKS’u. Po jednym z rzutów rożnych piłka poszybowała ponad głowami zawodników stłoczonych w polu karnym gości i trafiła na nogę niepilnowanego Leszczyńskiego. Ten miał sporo czasu aby przyjąć i skontrować piłkę w kierunku bramki Sierakowa. Mateusz Lyko zawahał się z wyjściem do futbolówki, a ta trafiła na głowę Szymona Strzody – tym razem zawodnik Mechanika już się nie pomylił i było 1:0. Takim rezultatem zakończyła się pierwsza, bezbarwna połowa meczu.

Po zmianie stron podrażnieni goście pokusili się o śmielszą grę. Ładne dla oka i urozmaicone rozgrywanie piłki zwieńczył indywidualną akcją Marcin Wiechoczek, zastępujący tego dnia nieobecnego brata Kamila na lewej flance. Defensywa miejscowych w porę powstrzymała kapitana LKS’u. W 48 minucie gospodarze odpowiedzieli dobrym uderzeniem Leszczyńskiego, który mierzył z rzutu wolnego. Dwie minuty później, podobną próbę aktywnego zawodnika miejscowych efektownie wybronił Lyko. Obraz gry wrócił do tego z pierwszej odsłony – inicjatywę odzyskali Mechanicy, grając odważniej i bardziej zespołowo. Sierakowianie oddali gospodarzom środek boiska i nie pomogła im waleczna postawa Mateusza Kinschera, który ryzykował drugą żółtą kartkę, chcąc jednak pobudzić kolegów z drużyny do podkręcenia tempa. Tak się jednak nie stało a miejscowi, dostrzegając bojaźliwą postawę LKS’u, postanowili wzmocnić pressing już na połowie rywala.

Taka strategia trenera Rafała Dybowskiego sprawiła, że Sierakowianie popełniali więcej błędów, a gospodarze byli coraz bliżsi zdobycia drugiej bramki. W 67 minucie wyborną ku temu okazję zaprzepaścił Łukasz Skubała, który strzelał z bliska ponad poprzeczką, po znakomitym dośrodkowaniu Szymona Strzody. Po tym zdarzeniu boisko opuścił kontuzjowany obrońca LKS’u, Michał Wiechoczek. Solidnie grającego defensora zastąpił młodziutki Kevin Brzenska. Konsekwentna gra Kochcic przyniosła im upragnionego gola w 78 minucie lecz, podobnie jak w pierwszej połowie, Mechanicy wykorzystali przy tym błąd gości. Będący pod presją rywala, obrońca przyjezdnych Sebastian Welzer, starał się wycofać piłkę do bramkarza. Podał ją jednak zbyt słabo. Skorzystał z tego Mateusz Leszczyński, który ubiegł wychodzącego z bramki Mateusza Lyko i wpakował piłkę do siatki.

Bramka zdobyta przez miejscowych podcięła skrzydła Sierakowianom. Rozluźnieni miejscowi grali teraz z polotem i pozwalali sobie na większą porcję finezyjnego futbolu. W 82 minucie, po uderzeniu Szymona Strzody, gości uratowała poprzeczka. Jednak w 89 minucie oraz w doliczonym czasie gry przyjezdnych dwukrotnie pogrążył Dariusz Mizera i ostatecznie gospodarze odnieśli zasłużone zwycięstwo przed własną publicznością. Pomimo porażki LKS Sieraków Śląski, bez względu na niedzielne wyniki, utrzyma 6 pozycję w tabeli. Kochcice wskoczyły na czwarte miejsce i będą oczekiwać na wieści z niedzielnego pojedynku Pokoju Sadów z Huraganem Jezioro – goście muszą zdobyć punkty w Sadowie aby strącić Mechaników z czwartej lokaty.

Wyniki oraz tabela piłkarskiej A-klasy TUTAJ

IV Liga Śląska TUTAJ

Liga Okręgowa TUTAJ

B – klasa TUTAJ

MECHANIK KOCHCICE – LKS SIERAKÓW ŚLĄSKI 4:0 (1:0)

1-0 39’ Szymon Strzoda
2-0 78’ Mateusz Leszczyński
3-0 89’ Dariusz Mizera
4-0 90’+6 Dariusz Mizera

LKS Sieraków Śląski:

Mateusz Lyko – Krzysztof Nowak, Sebastian Welzer, Michał Wiechoczek (76’ Kevin Brzenska), Kamil Pietrucha – Marcin Wiechoczek (C), Kacper Marzec, Mateusz Kinscher, Przemysław Bator, Krystian Wręczycki (85’ Adam Fraj) – Damian Kaczmarzyk

LKS Mechanik Kochcice:

Mateusz Kuc – Marek Budzik, Mateusz Leszczyński (86’ Marcin Drapacz), Rufin Rojek, Grzegorz Kazior (C), Szymon Strzoda, Bartosz Danielczok (55’ Michał Pepliński), Jakub Kocyba, Łukasz Pawełczyk (75’ Krzysztof Hajda), Łukasz Skubała (67’ Kamil Ochman), Dariusz Mizera

STATYSTYKI:

Strzały celne: 10 / 3

Strzały niecelne: 8 / 4

Rzuty rożne: 13 / 4

Faule: 14 / 17

Spalone: 3 / 1

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.