Piłkarski skandal w Harbułtowicach…

Piłkarski skandal w Harbułtowicach…

Miało być odświętnie – skończyło się żenująco. Drużyna Orła Babienicy/Psary (klasa okręgowa) nie przyjechała do Harbułtowic na niedzielny mecz w ramach Pucharu Polski z miejscowym Tajfunem (B-klasa Lubliniec). Kibice i internauci nie kryją oburzenia, bo prestiżowe spotkanie z wyżej notowanym rywalem wiązało się z otwarciem nowego boiska. Kiedy wszystko było zapięte na ostatni guzik, przedstawiciele Orła odwołali przyjazd do Harbułtowic… na dzień przed wielkim świętem!

Drużynę piłkarską w Harbułtowicach (gm. Kochanowice) założono zaledwie sześć lat temu. W dobie kryzysów kadrowych, które dotykają wiele drużyn z niższych lig, to swoisty fenomen. W ślad za kapitałem ludzkim poszły starania o nowe boisko i właśnie wtedy miejscowi sympatycy futbolu przełknęli gorzką pigułkę. Skandal bardzo szybko przeniknął do sieci – Panowie z Babienicy! Szanujcie rywali, bo to co zrobiliście w Pucharze to czyste skur*** – czytamy na profilu A i B klasa w portalu FaceBook – Klub z Harbułtowic zrobił wszystko, aby w końcu zagrać na własnym boisku. To mecz z Wami miał być tym premierowym …. i co? Wystarczyło tylko zadzwonić – dodają autorzy strony – Szkoda tych wszystkich kibiców, którzy licznie przyszli zobaczyć mecz. Szkoda  chłopaków. Przygotowywali boisko w piątek, sobotę i niedzielę – wyliczają kibice w kolejnych komentarzach.

W poniedziałek, w tej sprawie rozmawialiśmy z Krzysztofem Olczykiem, Prezesem Podokręgu Piłki Nożnej w Lublińcu – Drużyny występujące na co dzień w klasie okręgowej mają obowiązek uczestnictwa w Pucharze Polski. Zespoły z A-klasy i B-klasy mogą dobrowolnie zgłaszać się do tych rozgrywek. Jeśli dochodzi do sytuacji, w której dany klub nie może rozegrać swojego spotkania w wyznaczonym terminie, należy poinformować o tym lubliniecki PPN minimum na 14 dni przed meczem – tłumaczy Olczyk – Jeśli wniosek o przełożenie terminu meczu wpłynie bez 14-dniowego wyprzedzenia, wówczas klub zobowiązany jest wpłacić 50 złotych na konto PPN. Jestem zasmucony całą sytuacją, tym bardziej, że z takimi zdarzeniami spotykaliśmy się wcześniej – dodał szef Podokręgu. Krzysztof Olczyk zaznaczył przy tym, że boisko w Harbułtowicach wymaga jeszcze kilku procedur aby oficjalnie wprowadzić je do gry, lecz m.in. ze względu na zaangażowanie lokalnej społeczności, będzie ono warunkowo dopuszczone do rozgrywek 2018/19.

Udało nam się również skontaktować z prezesem Orła Babienicy/Psary, Stefanem KucharczykiemO tym, że nie stawimy się w Harbułtowicach poinformowaliśmy Podokręg w sobotę – powiedział prezes w rozmowie z lublinieckim.pl – Przyczyną odwołania przyjazdu był udział naszych zawodników w trzydniowym spotkaniu integracyjnym, z którego wróciliśmy w niedzielę rano. Ze względu na spotkania barażowe przerwa pomiędzy sezonami była krótka. Kilku piłkarzy przebywa jeszcze na wakacyjnym wypoczynku. Jesteśmy również pochłonięci sprawami organizacyjnymi w obliczu zbliżającej się inauguracji ligi – tłumaczy Stefan Kucharczyk. Prezes lublinieckiego Podokręgu Piłki Nożnej zapowiedział, że, oprócz zastosowania walkowera, Wydział Gier PPN rozpatrzy możliwość ukarania Orła Babienicy/Psary. Według tabeli opłat, do której dotarliśmy na oficjalnej stronie Śląskiego Związku Piłki Nożnej, z powodu braku oficjalnego zawiadomienia o odwołaniu przyjazdu, wysokość kary dla drużyny z ligi okręgowej może wynieść od 800 do 1500 złotych – Jeśli klub chce rozgrywać swoje mecze w okręgówce, musi sprostać większej ilości obowiązków niż zespoły z niższych lig. Jednym z tych obowiązków jest gra w Pucharze Polski – puentuje Krzysztof Olczyk.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.