Pomagają uchodźcom i integrują ludzi dobrych serc. Magazyn “Tuwima 6” w Lublińcu zaprasza do współpracy

Pomagają uchodźcom i integrują ludzi dobrych serc. Magazyn “Tuwima 6” w Lublińcu zaprasza do współpracy

Codziennie przychodzi tutaj od 20 do około 100 osób. Wolontariusze uwijają się jak w mrowisku organizując kolejne zbiórki i transporty tematyczne – od plecaków dla dzieci, przez paczki i koce dla żołnierzy, żywność, przedmioty codziennego użytku, po niezbędne rzeczy przekazywane osobom starszym i chorującym.

Przyciągają coraz większą uwagę tych, którzy w jakikolwiek sposób chcą przyłączyć się do wsparcia. Odbierają telefony z Niemiec, Niderlandów, Anglii czy Ukrainy. Zaangażowanie wolontariuszy oraz dynamiczny odzew społeczeństwa sprawiły, że Punkt Pomocy przy ulicy Tuwima 6 stanowi dzisiaj jedno z najsilniejszych ogniw w skali całego powiatu lublinieckiego.

Do Magazynu przyszliśmy 1 marca. Punkt pomocy działał już wtedy od kilku dni, włącznie z bazą noclegową. Potem otrzymaliśmy jednak pierwszą dostawę darów z Niemiec. Magazyn w szybkim tempie zaczął się rozrastać. Coraz więcej osób trafiało do nas z kolejnymi darami lub prośbą o pomoc. Pojawiały się następne wyzwania – zbiórki celowe, transporty na granicę i na Ukrainę – podsumowuje Maja Cyroń, koordynatorka Punktu.

Dzisiaj w magazynie działają nie tylko wolontariuszki i wolontariusze ale również harcerze z Hufca ZHP Lubliniec im. 74 Górnośląskiego Pułku Piechoty – Pomagamy jak tylko możemy, a kiedy nie możemy… znajdujemy pomoc w innych miejscach. Oprócz wsparcia dla potrzebujących staramy się tworzyć przyjazne miejsce, wolne od podziałów religijnych i politycznych, w którym można czuć się bezpiecznie. Dzieci mogą się uśmiechać i bawiąc się klockami czy tuląc pluszowe misie zapomnieć na moment o trudnych chwilach – podkreśla Maja Cyroń.

Punkt przy ulicy Tuwima 6 może liczyć również na nieocenione wsparcie ze strony firm, takich jak Hausbud, Integra, Profitax czy Expack. Udostępniają one miejsce magazynowe, co w wydatny sposób ułatwia kolejne przedsięwzięcia – Współpracujemy z firmą Engel, która pomaga nam w transportach, a inne lublinieckie przedsiębiorstwa przywożą do nas zebrane u nich dary – dodaje koordynatorka.

Brakuje nam wsparcia i pomocy państwa – podkreśla – Zdajemy sobie sprawę z bezradności samorządów w tej sytuacji. Nie moglibyśmy działać gdyby nie mieszkańcy Lublińca, okolicznych miast i wsi, którzy angażują się w pomoc. Przychodząc tutaj miesiąc temu nie spodziewaliśmy się jak szybko rozwinie się ten punkt i jak daleko dotrzemy z pomocą. Dziękujemy wszystkim, którzy sprawiają, że jest to możliwe – mówi pani Maja, zapraszając do współpracy zainteresowanych udzielaniem wsparcia dla obywateli Ukrainy.

Lista najbardziej potrzebnych rzeczy: żywność długoterminowa, jedzenie i mleko dla dzieci, kosmetyki, artykuły chemiczne, koce, ręczniki, pościele w dobrym stanie, leki, opatrunki

Dotychczasowy dorobek Punktu przy ul. Tuwima 6 w Lublińcu:

  • Transporty zorganizowane przy współpracy z fundacją Promissum.pl – 5
  • Transport do Drohobyczy – 105 paczek pieluch dla dorosłych, podkładów
  • Inne transporty na Ukrainę – 3
  • Transport koców na front – 3
  • Transporty plecaczków – 5 (łącznie do tej pory do punktu trafiło ich 785)
  • Inne transporty na granicę – 3
  • Transporty z Niemiec – 5 (trwa oczekiwanie na kilka w kolejnych dniach)
  • Wsparcie z Wielkiej Brytanii i Niderlandów
  • Pomoc przy wyposażeniu około 15 mieszkań w Lublińcu i okolicy
  • Pomoc dla osób, które znalazły noclegi w Katowicach, Ozimku, Prudniku, Kędzierzynie-Koźlu, Koszęcinie i Boronowie
  • Akcja wysyłania plecaczków dla dzieci na granicę, wypełnionych słodyczami, misiami, kolorowankami, kredkami i chusteczkami
  • Paczka dla żołnierza z pożywieniem – towar trafia transportami bezpośrednio na front.
  • Artykuły higieniczne, zabawki, odzież i obuwie dla osób, które zatrzymały się w Oblackim Centrum Młodzieżowym NINIWA w Kokotku oraz w Schronisku Młodzieżowym w Pawełkach.
  • Dary dla ewakuowanych z Ukrainy podopiecznych domu dziecka liczącego ponad 80 dzieci w wieku od 2 do 15 lat. Obecnie grupa znajduje się w Ołdrzychowicach Kłodzkich.
  • Pomoc dla szpitala Drohobyczu, w którym znajduje się 250 osób leżących i sparaliżowanych. W ostatnim transporcie wysłano tam 105 paczek pieluch i podkładów – materiały te gromadzone są w dalszym ciągu.

GRUPA “MAGAZYN TUWIMA 6” W PORTALU FACEBOOK: TUTAJ

  1. Brawo dla organizatorów Tuwima 6.

    Odpowiedz
  2. Wszystko pięknie, ale kto jest organizatorem tego punktu? Bo o tym ani słowa. To jest miejsce prywatne? Miejskie? Powiatowe? Pod którą instytucją czy organizacją działa? Nie jest możliwe prowadzenie takich działań bez formalnych podstaw, więc kto to miejsce prowadzi?

    Odpowiedz
    • Na początku punkt prowadziła lokalna firma dla rodzin i znajomych, których Ukraińscy pracownicy wydostali z Ukrainy. 1 marca punkt przejęli wolontariusze z Lublińca, którzy cały czas go prowadzą. Współpracujemy z kilkoma stowarzyszeniami i organizacjami charytatywnymi, urzędami okolicznych gmin. Firma, która założyła punkt udostępnia nam miejsce magazynowe, resztą zajmujemy się my-wolontariusze. Punkt nie jest powiązany z miastem ani powiatem.

      Odpowiedz
  3. A kto jest organizatorem Tuwima 6? Nasuwają mi się takie same pytania jak Panu Robertowi. Czy Ci sympatyczni Pastwo z fotografii jako osoby prywatne? czy reprezentują jakąś instytucję, fundację? Rzeczywiście tych informacji brakuje w tym reportażu/artykule. A to przecież ważna informacja dla ewentualnych darczyńców, którzy o tej inicjatywie /bardzo chwalebnej/ dowiadują się z tego artykułu, ja np chciałabym wiedzieć komu powierzam pieniądze/ / artykuły, które chcę ofiarować ofiarom tej okrutnej wojny.

    Odpowiedz
    • Na początku punkt prowadziła lokalna firma dla rodzin i znajomych, których Ukraińscy pracownicy wydostali z Ukrainy. 1 marca punkt przejęli wolontariusze z Lublińca, którzy cały czas go prowadzą. Współpracujemy z kilkoma stowarzyszeniami i organizacjami charytatywnymi, urzędami okolicznych gmin. Firma, która założyła punkt udostępnia nam miejsce magazynowe, resztą zajmujemy się my-wolontariusze. Punkt nie jest powiązany z miastem ani powiatem. Pieniędzy nie zbieramy- jedynie dary. Pieniądze zbierają inne miejsca pomocowe, które np bezpośrednio jadą na Ukrainę-my im przekazujemy potrzebne przedmioty do zawiezienia.

      Odpowiedz
  4. Organizatorem tego punktu jest Niniwa z Kokotka. Punkt zaopatruje między innymi ośrodek Niniwy w Kokotku oraz inne stowarzyszenia i podmioty organizujące pomoc, korzystają też osoby indywidualnie zgłaszające się po pomoc rzeczową, a pracują tam wolontariusze.

    Odpowiedz
    • Punkt nie jest organizowany przez Niniwę. Zaopatrywaliśmy OCM w Kokotku i osoby przebywające tam w potrzebne im rzeczy, więc rozumiem skąd to przypuszczenie 🙂

      Odpowiedz
  5. Czy to jest ważne, kto jest organizatorem? Może ten ktoś nie szuka poklasku, a jego inicjatywą jest potrzeba wsparcia w tym wyjątkowo trudnym czasie…?
    Fantastyczna inicjatywa

    Odpowiedz

Dodaj komentarz do Maja Cyroń Anuluj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.