Porywisty wiatr i ulewne deszcze nie oszczędziły wczoraj województwa śląskiego. W wielu miejscach, zwłaszcza w dużych miastach zlokalizowanych w centrum regionu, doszło do podtopień. Tylko w Bytomiu służby interweniowały 30 razy. Komórki burzowe objęły swoim zasięgiem wschodnią część powiatu lublinieckiego.
Jak informuje Piotr Parys, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Lublińcu – Jednostki Ochotniczych Straży Pożarnych, wspomagane przez JRG Lubliniec, interweniowały łącznie siedem razy. Do dwóch podtopień budynków mieszkalnych doszło w miejscowości Kamienica Śląska. Kolejne zalane posesje zabezpieczano w Herbach i Droniowicach. W miejscowościach Hucisko, Cieszowa i Koszęcin usuwano konary, które zatarasowały drogi – w centralnej i zachodniej części powiatu było spokojnie.
Poważniejsze skutki burz zanotowano w rejonie Aglomeracji Górnośląskiej. W Jaworznie woda zalała podziemny parking jednego z centrów handlowych. Podobne utrudnienia wystąpiły w innych miejscowościach, m.in. w Katowicach, gdzie w dzielnicy Giszowiec ogromne rozlewisko sparaliżowało ruch drogowy. W Bytomiu zanotowano aż 30 interwencji straży pożarnej – nie tylko w obliczu zalanych ulic i piwnic ale też z powodu przewróconych drzew i wyłamanych konarów.
Jak informują służby – większość podtopień na Górnym Śląsku to efekt zbyt szybkiego nagromadzenia się wody opadowej w stosunku do możliwości odprowadzenia deszczówki przez systemy kanalizacyjne. Taką sytuację obserwowaliśmy w Lublińcu, w pierwszych dniach czerwca – po ulewnym deszczu woda utrzymywała się na kilku uliczkach w centrum miasta, po czym opadła samoistnie. Meteorolodzy nie wykluczają kolejnych burz w najbliższych dniach.
Zdjęcie: gwarek.com.pl
