Do jesiennych Wyborów Samorządowych jeszcze daleko, a w lublinieckiej Radzie Miejskiej już zaczyna iskrzyć. Jan Springwald, jako jedyny radny, opracował i przedstawił burmistrzowi Edwardowi Maniurze do wyboru dwa kompletne projekty podziału miasta na okręgi wyborcze. Pomimo, iż Springwald zaproponował swoje rozwiązania, burmistrz nie skonsultował żadnego, nawet swojego, projektu z samorządowcami w kwestii rozlokowania okręgów wyborczych. Bierność pozostałych radnych sprawiła, że koncepcja autorstwa burmistrza, choć były do niej zastrzeżenia, została przegłosowana w trakcie ostatniej Sesji Rady Miejskiej.
W połowie marca burmistrz Edward Maniura przygotował i przesłał do Komisarza Wyborczego w Częstochowie projekt uchwały w sprawie podziału miasta na okręgi wyborcze. Opracowanie zawierało jednak błędy, które za opinią komisji, należało poprawić – W nadesłanym projekcie złamano zasadę spójności terytorialnej, charakterystycznej dla wyodrębniania okręgów – poinformował Dyrektor Delegatury KBW w Częstochowie, Tomasz Doruchowski – W dwóch okręgach wyborczych znalazły się niesąsiadujące ze sobą ulice – dodaje. Projekt został odrzucony i dopiero 21 marca, druga, poprawiona wersja zyskała akceptację delegatury. W międzyczasie sprawą zainteresował się radny Jan Springwald, który nie krył pretensji pod adresem Maniury twierdząc, że burmistrz nie skonsultował swojego projektu z samorządowcami i mieszkańcami, m.in. po to aby uniknąć błędów.
Jak komentuje J. Springwald – Tak ważne kwestie powinny być omawiane na forum publicznym. Burmistrz Maniura wielokrotnie konsultował się z radą czy mieszkańcami w obliczu rozmaitych problemów. Tym razem odstąpił od takiej możliwości. W moim odczuciu, może świadczyć to o chęci osiągnięcia konkretnego celu wyborczego – twierdzi radny, który samodzielnie przygotował własne koncepcje podziału miasta, uwzględniając przy tym charakter zabudowy poszczególnych obszarów oraz historyczne i infrastrukturalne granice pomiędzy nimi. Chcąc przedstawić swoje pomysły, złożył wizytę w gabinecie burmistrza. Do spotkania doszło 21 marca, a więc w dniu kiedy KBW w Częstochowie zatwierdzała już poprawki w projekcie Maniury – W trakcie konsultacji burmistrz nie był skłonny do głębokiej analizy moich rozwiązań, mimo że różniły się od projektu Edwarda Maniury – powiedział Springwald, który przedstawił dwa projekty podziału miasta – na trzy lub na cztery okręgi – Nawet nie usiedliśmy przy stole. Rozmawialiśmy na stojąco i w pośpiechu. Burmistrz nie chciał słyszeć o trzech okręgach i nie wykazał zainteresowania wobec podziału na cztery strefy, choć sam proponował tyle okręgów w swoim, nieco innym, projekcie – twierdzi radny, który wyszedł z Urzędu Miejskiego z niesmakiem.
Dlaczego Edward Maniura skupiał się na swojej wizji podziału miasta i nie omówił jej z radą? Burmistrz, w odpowiedzi na nasze zapytanie z 22 marca, wskazał, iż to przepisy prawa zobowiązują wójtów, burmistrzów i prezydentów do występowania do rad gmin z inicjatywą uchwałodawczą w sprawie podziału gminy lub miasta na okręgi wyborcze – Do Biura Rady Miejskiej w Lublińcu złożyłem projekt uchwały Rady Miejskiej w Lublińcu w sprawie podziału miasta Lublińca na okręgi wyborcze w wyborach do rady gminy wraz z opinią Komisarza Wyborczego w Częstochowie. Od tego momentu radni mieli możliwość ustosunkować się do projektu – stwierdził Burmistrz lecz nie odpowiedział już na kolejne pytanie – czy będzie skłonny rozpatrzyć inne rozwiązania ze strony radnych. Stanowisko Burmistrza potwierdził nasz kolejny rozmówca – przewodniczący Rady Miejskiej, Gabriel Podbioł – Projekt burmistrza omawiany będzie na posiedzeniach poszczególnych komisji – czytamy w mailu.
Z możliwości wydania opinii na temat projektu Maniury chciał skorzystać radny Springwald, który zresztą posiadał już doświadczenie w przygotowywaniu okręgów. Kierując się wolą współpracy i porozumienia z burmistrzem, zgodził się rozpatrywać swój projekt z podziałem na cztery okręgi, rezygnując z podziału Lublińca na trzy części. Jak twierdzi radny – w jego opracowaniu zachowana została większa spójność terytorialna. Udało się pominąć rozbicie niektórych dzielnic miasta na dwie odrębne części – Takie podziały znalazły się w projekcie burmistrza. Dotyczą one m.in. osiedla położonego przy ul. Częstochowskiej za przejazdem kolejowym, gdzie jednolita pod względem zabudowy i położenia dzielnica została rozdarta i częściowo włączona do Steblowa. Dawniej granicę między Steblowem a całym osiedlem wyznaczał szlak kolejowy. Również do Steblowa włączono osiedla: Wojska Polskiego, Tysiąclecia i ZHP – miejsc z wysoką zabudową, różniącą się od Steblowa. Nigdy wcześniej nie wdrożono takich rozwiązań. Te decyzje naszych władz są całkowicie nie zrozumiałe – twierdzi Springwald.
My dotarliśmy do mapy zaprezentowanej przez burmistrza w trakcie posiedzeń komisji, gdzie rzeczywiście granice okręgów rozbijają wymienione osiedla. Aby wzmocnić argumenty Jan Springwald przesłał swoje rozwiązania do delegatury KBW w Częstochowie. Jeszcze przed Sesją Rady Miejskiej komisja nieoficjalnie uznała, że rozwiązania Springwalda są zgodne z przyjętymi wymogami. W duchu demokracji, Rada Miejska powinna więc porównać obie koncepcje i wybrać najbardziej odpowiednią – Zostałem jednak potraktowany jak piąte koło u wozu – oburza się radny. Samorządowcy związani z Komitetem Wyborczym Edwarda Maniury, zatwierdzili propozycję burmistrza nie zapoznając się nawet z propozycją radnego. Schemat J. Springwalda zyskał uznanie tylko wśród członków rodzimego mu Forum Samorządu Lublinieckiego, stanowiącego opozycję dla środowiska Edwarda Maniury.
Jan Springwald już wcześniej wyczuwał, że jego zarzuty pod adresem burmistrza oraz opracowania innych podziałów miasta na okręgi wyborcze, nie znajdą poparcia w gronie radnych – Na poszczególnych komisjach informowałem, że propozycja pana burmistrza dotarła do nas zbyt późno i była niekompletna. Brak było podstawowych informacji o ilości mieszkańców na poszczególnych ulicach, czy trybu tworzenia okręgów. Tryb przekazania uchwały był nie właściwy, lekceważący dla mieszkańców i radnych – podsumowuje Springwald – Zabrakło konsultacji społecznych, a takie spotkania przeprowadzono z mieszkańcami np. w Częstochowie czy Konopiskach. Przekonywałem radnych do swojej koncepcji uwzględniającej charakter zabudowy miasta a nawet granice historyczne pomiędzy dzielnicami. Na próżno – dodaje radny. W czwartkowej Sesji Rady Miasta uczestniczył poseł Tomasz Jaskóła z Kukiz15 – partii szczególnie wyczulonej w kwestii organizacji wyborów. Parlamentarzysta pytał o konsultacje dotyczące podziału Lublińca, o projekty z którymi mogli zapoznać się radni oraz o uzasadnienie dotyczące takiego a nie innego wyłonienia okręgów. Nie otrzymał konkretnej odpowiedzi a Rada Miejska ostatecznie zatwierdziła projekt Burmistrza.
Okazało się, że odmienne zdanie lokalnej opozycji oraz podstawowe reguły demokracji, spływają po radnych sprzyjających Edwardowi Maniurze, jak po kaczce. Springwald spotkał się z taką reakcją nie tylko podczas sesji ale już w trakcie posiedzenia Komisji Gospodarczej. Przewodniczący Mikołaj Naczyński zarzucał Springwaldowi brak wcześniejszego zgłoszenia swojej obecności na komisji, której nie jest członkiem. Springwald skwitował to brakiem wiedzy Naczyńskiego w tym zakresie, bo – jak twierdzi – każdy radny ma prawo uczestniczenia w każdej komisji, jedynie bez prawa udziału w głosowaniach. Podobne uwagi pod adresem radnego miał kierować Przewodniczący Rady Miejskiej, Gabriel Podbioł, już w trakcie czwartkowej sesji. Sugerował, że Springwald powinien wcześniej poinformować go o swoich projektach. Ten przypomniał przewodniczącemu, że podczas poniedziałkowej komisji, w pierwszym możliwym terminie, przedstawiał mu swoją koncepcję podziału miasta. Podbioł nie wykazał wówczas zainteresowania projektem oznajmiając, że i tak przychyli się do projektu Edwarda Maniury. W trakcie Sesji udało się wreszcie wywalczyć możliwość wglądu do opracowania J. Springwalda – skorzystało z tego… zaledwie kilku radnych z obozu Burmistrza. Opozycja uznała to za zlekceważenie przyjętych standardów. Tymczasem samorządowcy podporządkowani Edwardowi Maniurze pieczętują wyznaczone przez niego cele – w ślepym posłuszeństwie, dla świętego spokoju i dla utrzymania korzystnego układu. W szeregach opozycji nie brakuje opinii, że podział proponowany przez Burmistrza jest skierowany pod konkretnych radnych z obozu E. Maniury… ale kogo to obchodzi.
to ludzie PLATFORMY OBYWATELSKIEJ ! jak widać mają gdzieś mieszkańców liczy się tylko prywatny interes i profity, jak to zawsze bywało !!! w tej organizacji
Widocznie projekt Springwalda wcale nie był dobry…
Obserwując ten samorząd, Springwald to jedyny aktywny i merytoryczny radny. Zawsze znajdzie się dzban, który jak ci radni burmistrzowi nie zapoznając się z tematem krytykuje. Już na pierwszy rzut oka widać, że projekt Springwalda to porządna robota, a projekt Burmistrza to fucha, prosty szkic. A powinno być na odwrotnie. Bo radny ma prawo do propozycji i szkiców, a Burmistrz obowiązek do profesjonalnych projektów.
a ja mam wrażenie, że Pan Springwald to tylko krzykacz, którego praca nic dobrego dla miasta nie wnosi! Bo to za czasów Burmistrza Maniury i jego radnych miasto się zmienia. Pokolorowany podział okręgów wyborczych sukcesu Burmistrza w kolejnych wyborach nie zmieni!!
Czytając artykuł nie wydaje się żeby Springwald był krzykaczem, wręcz przeciwnie opanowany i merytoryczny, czego nie można powiedzieć o stronie przeciwnej.
Porządna, bo pokolorował? Dobre sobie.
Wieśku, jak decydujesz się komentować, to oprócz oglądania obrazków przeczytaj również tekst, bo wież mi, to też jest ważne! Co do obrazków to rzeczywiście mapa pana Springwalda jest czytelna i estetyczna, a mapa pana Burmistrza delikatnie mówiąc nieprofesjonalna.
Jadwigo, jak decydujesz się komentować, to waż na pisownię. Wierz mi, nie ma nic gorszego od pisania źle. Szczególnie, gdy się komuś zwraca uwagę. A tekst przeczytałem. Nic w nim konkretnego i merytorycznego nie ma. Tylko żale wobec Maniury i popierających go radnych. Ja rozumiem, że taka rola tego portalu, ale pan Springwald monopolu na rację nie ma. A jego projekt jest o tyle lepszy, że pokolorowany. I tyle. Tylko tyle.
Wiesławie, monopolu na rację nie ma również Burmistrz. Twierdzisz, że projekt pana Springwalda jest „lepszy”, bo pokolorowany. Ja uważam, że jest lepszy jeszcze co najmniej z dwóch względów.
1 – Osiedle za przejazdem kolejowym przy ul. Częstochowskiej jest jednolite i takie zachował w swoim projekcie p. Springwald. Pan Burmistrz nie wiadomo dlaczego rozdzielił je na dwie części i tą pierwszą przyłączył do Steblowa z którym nigdy nie była łączona.
2 – Osiedla bloków Woj. Pol., 1000-lecia i ZHP pan Burmistrz również połączył ze Steblowem, który ma zupełnie inny charakter zabudowy, gospodarstw i domów jednorodzinnych i również nigdy nie były ze sobą łączone. Pan Springwald zaproponował ciekawe i mądre rozwiązanie okręgu centrum, połączenia zabudowy wysokiej i centralnej zabudowy miasta, które są spójne i mają zupełnie inny charakter niż Steblów, Wymyślacz, czy Kokotek.
Żale do aktywności jak czytamy w art. to wykazywał raczej p. Burmistrz i jego radni do Springwald, a nie odwrotnie.
Aktywność należy cenić a nie krytykować. Pan Springwald zaproponował jako jedyny radny alternatywę, ciekawe, a moim zdaniem mądre, lepsze rozwiązanie od Burmistrza.
Wypowiedź „wkurzonego artykułem” jest już zupełnym nadużyciem, sianiem kłamliwych opinii mających na celu zaszkodzić radnemu Springwaldowi i radnym jego klubu w oczach opinii publicznej. To jest obrzydliwe.
Jadwigo, a dlaczego nie dokonać podziału okręgów wyborczych, biorąc jako kryterium posiadanie psa lub kota? Taki sam bezsensowny podział, jak zaproponowany przez Springwalda, wg rodzaju zabudowy.
Co to ma do rzeczy?
Mieszkanie w blokach, a w domkach jednorodzinnych, szczególnie tych gdzie mieszkańcy posiadają swoje przydomowe gospodarstwa robi różnicę i taki podział w okręgach ma sens. Mówienie o psach i kotach zaczyna być dyskusją bezprzedmiotową.
Ma dokładnie taki sam sens, jak mówienie o kotach i psach. Żaden.
W kraju PO jest totalną opozycją i atakuje Rząd bez pardonu za każdy najmniejszy drobiazg. W Lublińcu merytoryczna opozycja nie może nawet przedłożyć własnych projektów, bo jest krytykowana przez władze Miasta i ich internautów z PO, nie mogących się pogodzić z jakąkolwiek polemiką. Mentalność Kalego.
Panie redaktorze czy prawdą jest fakt, ze tylko 4 z 7 radnych J. Springwalda poparło jego projekt i czy zmiana okręgu dotyczy okregu z którego właśnie startował?
Szanowany panie Michale.
2) Tylko jedna radna wstrzymała się od głosu, pozostali poparli wniosek radnego Springwalda. Powodem wstrzymania się nie były wątpliwości dotyczące jego projektu lecz pozostawienie decyzji innym radnym, gdyż jak stwierdziła – nie będzie już kandydować.
1) Radny Springwald dokonał zupełnej zmiany wszystkich okręgów poza okręgiem nr II. Najtrafniej opisuje to „Jadwiga” w powyższych komentarzach”.
Pozdrawiam.