W ostatnich miesiącach przewodniczący Rady Miejskiej w Lublińcu, Gabriel Podbioł prowadzi otwarte działania zmierzające do ograniczenia wycinki drzew prowadzonej na terenie Nadleśnictwa Lubliniec. Już w listopadzie ubiegłego roku samorządowiec skierował pismo do Zbigniewa Znojka – Nadleśniczego Nadleśnictwa Lubliniec, w którym zadał aż 11 pytań odwołujących się do trwającej realizacji “Planu Urządzenia Lasu na lata 2020/29”.
– W ostatnich tygodniach możemy obserwować, na przerażającą wręcz skalę, niszczenie lasów wzdłuż ulicy Stalmacha oraz przy obwodnicy Lublińca – czytamy we wstępie pisma sporządzonego przez przewodniczącego Gabriela Podbioła – Jaka jest główna przyczyna wycinania tak wielkich obszarów leśnych w Nadleśnictwie Lubliniec? Czym to jest spowodowane? – pytał radny.
W jednym z kolejnych pytań przekonywał, że skutkiem wycinki drzew jest zubożenie krajobrazu, a miasto “traci swój cenny i ważny skarb, z którego słynie od wieków”. W uznaniu samorządowca prowadzone prace mogą niekorzystnie wpłynąć na lokalny klimat, warunki atmosferyczne i jakość życia mieszkańców. W końcowym fragmencie pisma przewodniczący Rady Miejskiej zaapelował o zmianę sposobu wykorzystywania lublinieckich lasów i “zaprzestanie tak intensywnej wycinki”.
– Użyte przez pana, jako osobę pełniąca funkcje publiczne, negatywne sformułowania odnoszące się do pracy leśników, a mówiące o “przerażającej wręcz skali niszczenia lasów” i traktowaniu lasu jak “magazyn desek” (…) jest działaniem nieuprawnionym i godzącym w dobre imię Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe, a także podważającym wiedzę, doświadczenie i kompetencje pracowników wykonujących pracę dla dobra lasów i ochrony przyrody – odpowiedział nadleśniczy Zbigniew Znojek.
Podkreślił jednocześnie, że prace są prowadzone zgodnie z zapisami Planu Urządzenia Lasu. Dokument podlegał konsultacji społecznej i uzyskał pozytywną opinię Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Katowicach i Opolu w zakresie oceny oddziaływania na środowisko. Plan został również zatwierdzony przez Ministra Środowiska. Nadleśniczy wskazał na proces odnowienia poprzez wprowadzanie nowych pokoleń drzew i promowanie bioróżnorodności, odporności, zdrowotności oraz wysokiej zdolności pochłaniania dwutlenku węgla. To także odnawialne i przyjazne dla środowiska produkty, jak również zapewnienie tysięcy miejsc pracy.
Całość obustronnej korespondencji publikujemy poniżej, poddając temat pod ocenę Czytelnika. Zapraszamy do komentarzy.
Przypomnijmy również, że w najbliższy czwartek 10 lutego o godzinie 11:00 odbędzie się kolejna Sesja Rady Miejskiej w Lublińcu. W punkcie 11 porządku obrad samorządowcy będą procedować uchwałę w sprawie “Apelu Rady Miejskiej wobec wzrostu użytkowania rębnego lasów położonych w granicach i wokół miasta Lubliniec”. Uchwała dotyczy nie tylko Nadleśnictwa Lubliniec ale również Nadleśnictwa Koszęcin i Brynek. Do udziału w Sesji nie zaproszono przedstawicieli Nadleśnictw [transmisja: TUTAJ / więcej informacji: link poniżej]
Pan Podbioł niech zostanie nadleśniczym, a Pan nadleśniczy nauczycielem. Będzie to z pożytkiem dla uczniów. Ja zostanę lekarzem, a Pan Werner strażakiem. Po roku się pozamieniamy. Na poważnie. Jak każdy się zajmie tym co potrafi to będziemy mieli w końcu w Polsce ŁAD.
Wykonywanie określonego zawodu, np. leśnika, lekarza, nauczyciela i innych, wymaga konkretnej, tematycznej wiedzy. Dlatego krytyka innych nie powinna opierać się na tym co nam się wydaje.
To fakt. Pan Radny bardziej niż nauczycielem powinien zostać posłem.