Realizm polityczny albo propaganda? Każdy sam musi wybrać, jak chce żyć! [felieton Heleny Grembeckiej]

Realizm polityczny albo propaganda?  Każdy sam musi wybrać, jak chce żyć! [felieton Heleny Grembeckiej]

Zastanawiająco wysoka aktywność polityków na szczytach władzy w “sezonie ogórkowym” – czyli już wakacyjnym, daje do myślenia chyba każdemu, kto nie chce żyć w błogiej nieświadomości. Zabójcza propaganda, próbuje nam wmówić, że jesteśmy bezpośrednio moralnie odpowiedzialni za cały świat! Ale realia nakazują patrzeć na globalne zdarzenia całkiem inaczej – przez wyśmiewany chrześcijański “porządek miłości”. Każdy z nas jest moralnie odpowiedzialny tylko za własne działania, czyli za to, na co ma prawdziwy wpływ. A na pierwszym miejscu naszej “hierarchii troski” powinno stać dobro naszych najbliższych i potem – dobro naszej Ojczyzny.

Niedostrzeganie inicjatyw przywódców innych państw, zamykanie oczu na to się dzieje, nie pozwala na realizm polityczny i ocenę, które zdarzenia są dla Polski pomyślne, a które prowadzą do zagłady naszej Ojczyzny. Chronologicznie idąc, pierwszymi przedstawionymi tu informacjami, są „Wiadomości prawdziwe” Phila Koniecznego. Autor podsumowuje (na koniec maja) zdarzenia w Polsce i na świecie. Przede wszystkim mówi o gigantycznych podwyżkach cen energii, wody i paliw oraz w konsekwencji o coraz wyższych cenach wielu produktów. Mówi o decyzji odrzucenia projektu ustawy STOP-447, przegłosowanej przez KO, co stawia Polskę nadal przed majątkowymi roszczeniami Żydów. Rozważa pytanie: Donald Trump albo Joe Biden? I odpowiada, że bez względu na to kto wygra wybory, nie będzie rządził żaden z nich, tylko – kolejny prezydent będzie nadal realizował posunięcia zgodne ze strategią “deep state” – “głębokiego państwa” i jeszcze radzi tak: “Jeżeli nie wiesz, kto tobą rządzi, to sprawdź, kogo nie możesz obrazić…”. W Polsce, każda nieprzychylna uwaga o Żydach, nieważne nawet, że na przykład słusznie krytykująca przedstawicieli tej nacji, jest kwalifikowana jako antysemityzm. Ciekawe dlaczego? https://www.youtube.com/watch?v=ZosbQrCZU5w

Następne dwa tygodnie czerwca obfitują w różnego rodzaju spotkania polityków najwyższego szczebla. Bardzo bulwersującą i dość utajnioną informację można znaleźć – po 40 min. nagrania Tomasza Piekielnika o “wojennych ustaleniach państw Zachodu”. https://www.youtube.com/watch?v=qIEDUmZ5WvY T. Piekielnik przedstawia rządowy dokument. Jest to umowa ogólna z dn. 2.12.2016 roku, zawarta między Polską i Ukrainą o wzajemnej pomocy w dziedzinie obronności – wejście w życie 17.11.2018 r. Czy to nie wygląda na realizację scenariusza wojennego pod 2022 rok? Umowa obejmuje 24 szczegółowo określone obszary (np. także wojskowe operacje psychologiczne, operacje sił specjalnych) i jest ewidentnie niekorzystna dla Polski. W formach realizacji tej umowy jest art. 4, pkt 9), który brzmi: “nieodpłatne przekazania uzbrojenia”. Ktoś jeszcze się dziwi, że Polska się rozbroiła i nadal to robi?

Teraz małe kalendarium wydarzeń:

5-8 czerwca 2024 r. w Petersburgu, przedstawiciele prawie 140 państw debatowali na Międzynarodowym Forum Gospodarczym pod hasłem “Podstawy świata wielobiegunowego”. “Globalna większość” staje na przeciw kolektywnego Zachodu.

8 czerwca 2024 r. prezydent Serbii, Aleksandar Vucić, w wywiadzie dla szwajcarskiego tygodnika wypowiedział poważne ostrzeżenie, że w ciągu 3-4 miesięcy może dojść do wybuchu globalnej wojny. Serbia się przygotowuje i sprawdza stan zapasów.

10 czerwca 2024 r. w Białymstoku miało miejsce posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego pod przewodnictwem prezydenta Andrzeja Dudy. Także 10 czerwca, premier Donald Tusk poinformował o projekcie nowelizacji ustawy o obronie Ojczyzny, w kierunku możliwości użycia oddziałów Wojska Polskiego na terytorium Polski, bez potrzeby ogłaszania stanu wyjątkowego lub stanu wojennego. Nie określono jasno, czy np. brana jest pod uwagę także możliwość użycia wojska ukraińskiego lub amerykańskiego, bo z tymi siłami Polska podpisała umowy o wzajemnej pomocy militarnej.

11 czerwca 2024 r. w Rydze, w szczycie państw B9, tzw. bukaresztańskiej dziewiątki, wzięły udział państwa skandynawskie, Polska, Bułgaria, Czechy, Rumunia, Słowacja, Węgry, ale także sekretarz generalny NATO – Jens Stoltenberg.

13 czerwca 2024 r. została w Polsce ogłoszona strefa buforowa na granicy z Białorusią. Pojawiła się też wiadomość, że decyzją J. Bidena zestaw przeciwlotniczy Patriot, mający chronić amerykańskich żołnierzy stacjonujących w Polsce, zostanie przetransportowany na Ukrainę.

13-14 czerwca 2024 r. w kwaterze głównej NATO miały miejsce obrady ministrów obrony narodowej – szczyt w Brukseli był przygotowaniem do szczytu w Waszyngtonie, planowanego na 9-11 lipca 2024.

13-15 czerwca 2024 r. odbył się we Włoszech szczyt państw G7 (USA, Niemcy, Japonia, UK, Francja, Kanada, Włochy), gdzie gościli także papież Franciszek i przedstawiciele in. państw i UE – ustalono tam wypłatę 50 miliardów dolarów dla Ukrainy na cele obronne. Z tej kwoty większość przypadnie amerykańskim koncernom zbrojeniowym. Te 50 mld dolarów – to zyski z zamrożonych w wyniku sankcji Zachodu aktywów rosyjskich. Na szczycie G7 była też mowa o sytuacji na bliskim Wschodzie, ale bynajmniej nie w kontekście ludobójstwa na Palestyńczykach, choć w ciągu ostatnich kilku miesięcy zginęło już 15 tysięcy dzieci i drugie tyle dorosłych, 1,7 miliona mieszkańsców strefy Gazy zostało wypędzonych, bo za żołnierzami izraelskimi wjeżdżają buldożery równające teren.

Jeszcze informacja, o już zakończonym drugim etapie manewrów militarnych, połączonych sił Rosji i Białorusi, które odbywały się na terenie Białorusi z wykorzystaniem taktycznej broni jądrowej. https://www.youtube.com/watch?v=qIEDUmZ5WvY

15-16 czerwca – “szczyt pokojowy” w Szwajcarii, na który Rosja nie została zaproszona, a Chiny nie wzięły udziału w rozmowach, Leszek Sykulski – historyk i politolog, ocenia jako, nie mający znaczenia geopolitycznego dla przybliżenia pokoju na Ukrainie, a wręcz przeciwnie, raczej można by go nazwać – szczytem wojennym. Przypomina także o realiach wojny na Ukrainie, która toczy się na kilkunastu procentach terytorium państwa, więc nie było i nadal nie ma logicznych uzasadnień dla napływu fali imigrantów ukraińskich do Polski. Ludność z terenów zagrożonych bombardowaniami i innymi działaniami wojennymi ma szansę na tzw. migrację wewnętrzną. Twardym dowodem na taki pogląd są realia. Prezydent Zełenski cały czas prowadzi urozmaicone życie dyplomatyczne, spotykając się z przedstawicielami zachodnich rządów w stolicy swojego kraju – w Kijowie. Gdyby istniało jakiekolwiek zagrożenie wojenne na tych terenach, na pewno nie stanęłaby tam noga żadnego zachodniego dyplomaty. A, co szczególnie dziwne, przez cały czas trwania wojny Ukraina nie przerwała handlu ze swoim agresorem i jakby nigdy nic, kupuje węglowodory od Rosji. A dla Polski skutki są opłakane, rozbrojenie, obciążenie materialne, ale także statystyki nieubłaganie pokazują związek ze zmianami etnicznymi, co przełożyło się na wzrost przestępczości w Polsce. Oficjalne raporty policyjne używają eufemistycznego określenia, że skok ten dotyczy “większej liczby przestępstw w grupie osób rosyjsko języcznych”. https://www.youtube.com/watch?v=jLTtuHxnRwA W aspekcie bezpieczeństwa, zdaniem Józefa Białka, może być tylko jeszcze gorzej, gdy w ramach łączenia rodzin, do ukraińskich kobiet z dziećmi dojadą mężczyźni – weterani wojenni obeznani z bronią. Wtedy na pewno pojawi się ogromne zagrożenie działaniami mafii ukraińskiej. https://www.cda.pl/video/136785951b/vfilm

Jesteśmy cały czas wprowadzani w błąd! Leszek Sykulski jasno stwierdza, że bezpośrednią przyczyną wybuchu tej wojny była reakcja Rosji na zbudowanie przez amerykańskie CIA i brytyjskie siły w latach 2014-2022, aż 12 potężnych baz wywiadowczych na Ukrainie. A wcześniej jeszcze – zorganizowana za amerykańskie dolary pomarańczowa rewolucja.

Dalej o wojennych planach Zachodu przedstawionych przez Tomasza Piekielnika. W połowie czerwca prezydenci USA i Ukrainy zawarli umowę, w której Stany gwarantują Ukrainie bezpieczeństwo na 10 lat i w dalszej perspektywie – przyjęcie do NATO. W domyśle, rękami sojuszników natowskich (czyli także Polaków) wywalczona zostanie wolność dla Ukrainy i potem nastanie 10 lat pokoju. Co dość dziwne, takiej gwarancji udzieliła także Ukrainie – Japonia. USA stara się utrzymać hegemonię na świecie przez destabilizację innych państw (Afganistan, Irak, Syria). Chyba chce się teraz powoli wycofać ze wspierania Ukrainy, bo coraz większym zagrożeniem staje się wielka wojna na Bliskim Wschodzie, gdzie Stany będą stały murem za Izraelem. https://www.youtube.com/watch?v=qIEDUmZ5WvY Leszek Sykulski mówi o uderzeniu Izraela na Islamską Republikę Iranu, o tzw. “wojnie prewencyjnej”, jeśli Izrael poczuje się zagrożony. Chiński juan zastępuje w Rosji dolara na rynkach finansowych i towarowych. W mediach wszelkie sankcje wobec Rosji przedstawiane są nam, jako “bohaterskie zagrania kolektywnego Zachodu”. Tyle, że sankcje zawsze są “mieczem obusiecznym”, więc ta sytuacja jak najbardziej dotknie Stany Zjednoczone, bo dolar gwałtownie straci na wartości. Zadłużenie Stanów Zjednoczonych wynosi obecnie – 34 biliony dolarów, państwa Zachodu też mają gigantyczne długi (Polska – około 1,7 biliona zł), a więc najprawdopodobniej w niedługim czasie zostanie ogłoszone globalne bankructwo zachodniego świata – reset finansowy. USA gwałtownie potrzebuje stymulacji ze strony zamówień dla przemysłu zbrojeniowego, a izraelską zbrodnię ludobójstwa na Palestyńczykach, może “przykryć” tylko wojna. Podobnie, jak 24 lutego 2022 roku “wojna rosyjsko-ukraińska zakończyła panemię covida” i spuściła zasłonę milczenia na śmierć 200 tysięcy Polaków, którzy stracili życie wskutek covidowej polityki zamknięcia przed chorymi dostępu do publicznej służby zdrowia.

Co takiego się stało, że zmieniona została powszechna narracja? Już nawet powoli znikają z widoku “gawędziarze wojenni”, a Jacek Bartosiak wypowiada kwestie, które niedawno były znakiem rozpoznawczym “ruskich onuc”. Jak mawia pan Stanisław Michalkiewicz: zmieniła się “mądrość etapu”. Grupa BRICS rośnie w siłę, powiększa się stale o następnych sojuszników. Także Polska została doceniona i zaproszona na rozmowy do Chin. Coś się zmieniło w wytycznych dla polskiej polityki zagranicznej, bo już pół roku temu, ambasadorem w Chinach mianowany został Jakub Kumoch – politolog i poliglota, z doświadczeniem w pracy dyplomatycznej (Szwajcaria, Turcja), którego można ocenić jako poważnego i kompetentnego, na tle pracowników placówek dyplomatycznych reprezentujących Polskę w innych krajach. Wizyta prezydenta Andrzeja Dudy w Chinach, w której stroną aktywną były Chiny, dała Polsce zwolnienie z obowiązku wizowego już od lipca i różne obiecujące dla Polski ustalenia. https://www.youtube.com/watch?v=qIEDUmZ5WvY Pojawiło się echo “jedwabnego szlaku”, który już 10 lat temu przedstawiony był w Sejmie RP, jako gospodarcza propozycja dla Polski ze strony doradcy prezydenta Chin. MówiŁ o tym Józef Białek. https://www.cda.pl/video/136785951b/vfilm

https://www.youtube.com/watch?v=MMNBAU8ahyk ostatnie wiadomości z Polski i świata – Tomasz Piekielnik, między innymi o prowadzeniu na drogę do upadłości spółki PKP CARGO i o utworzeniu ukraińsko-polskiej spółki, która prawdopodobnie ma przejąć teren i zyski PKP CARGO.

Oj, dzieje się! Dziwne zagęszczenie zdarzeń, jak na wakacyjny, leniwy czas.

  1. Pani Heleno,
    proszę uzasadnić atak rakietowy Rosji na szpital dziecięcy w Kijowie.
    Pozdrawiam

    Odpowiedz
    • Helena

      Witam!
      Żadnego uzasadnienia dla zbombardowania szpitala być nie może! Tak samo, jak dla 15 tysięcy! zabitych palestyńskich dzieci i milionów tych, których śmierć w procederze aborcji “legalizuje” wiele reżimów na całym świecie!
      Tylko Victor Orban wypowiada się logicznie i rozsądnie: trzeba zakończyć bezsensowny przelew krwi!

      Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.