W Sądzie Okręgowym w Częstochowie rozpoczął się proces z udziałem osób, którym postawiono zarzut wyłudzania odszkodowań w oparciu o fikcyjne kolizje drogowe. Głównym oskarżonym jest Marcin W., były Naczelnik Wydziału Komunikacji, Drogownictwa i Transportu w Starostwie Powiatowym w Lublińcu.
Przypomnijmy. W okresie od roku 2009 do 2016 pozorowano kolizje drogowe, m.in. w Lublińcu oraz na terenie Opolszczyzny i innych miejscowości w regionie górnośląskim. Jak informowali dziennikarze Gazety Lublinieckiej – sprawcą w fikcyjnych zdarzeniach był właściciel taniego pojazdu, zarejestrowanego w Polsce. W czynnościach prowadzonych przez policję to on brał na siebie winę za spowodowanie kolizji z drogim samochodem rejestrowanym na terenie Niemiec. Powodowało to znaczne zawyżenie szkody.
Według ustaleń – grupą oszustów miał kierować Marcin W. Zadaniem wspólników był bezpośredni udział w reżyserowanych kolizjach oraz werbowanie kolejnych członków grupy – związanych głównie z mechaniką i blacharką. Wymienia się również osobę byłego funkcjonariusza policji.
Odszkodowania wynikające z pozorowanych zdarzeń zawierały się w kwotach sięgających nawet do 133 tysięcy złotych. Postępowanie dotyczy 21 zdarzeń ściśle związanych z grupą oraz kilkunastu innych pozorowanych kolizji. Działalność przestępców wpłynęła na niekorzyść firm ubezpieczeniowych z łączną wartością około 1 miliona złotych.
Marcin W. nie przyznał się do stawianych zarzutów. Po tymczasowym areszcie prokurator zmienił środek na poręczenie majątkowe 120 tysięcy złotych. Wobec byłego naczelnika WKDiT w Starostwie Powiatowym zastosowano również dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju. Oskarżonym, w zależności od popełnionych przestępstw, grozi od 3 miesięcy do 8 lat więzienia. Nawet 10-letni pobyt w więzieniu grozi za kierowanie grupą.
