We wtorek 3 grudnia, przed południem, przy obwodnicy Lublińca, zgrupowali się okoliczni rolnicy uczestniczący w ogólnopolskiej akcji protestacyjnej, podjętej w rejonie ponad 20 miejscowości.
Jak udało nam się dowiedzieć, akcja zorganizowana w powiecie lublinieckim nie będzie (jeszcze) wiązać się z blokadą dróg i ma charakter ostrzegawczy.
Rolnicy, którzy we wtorek zajęli jedno z pól uprawnych – widoczne z drogi krajowej nr 11, podobnie jak inne grupy z całej Polski, nie wykluczają jednak blokad jeśli nie zostaną spełnione ich postulaty towarzyszące akcjom z przełomu lutego i marca tego roku.
Przypomnijmy. Uczestnicy wskazywali wówczas, że wdrażany przez Unię Europejską “Zielony Ład” ogranicza produkcję w krajach Wspólnoty, podczas gdy szerokim strumieniem z Ukrainy i innych państw na teren Unii masowo napływa żywność produkowana w zupełnie innych warunkach gospodarczych. W rezultacie – zdaniem protestujących – rolnicy z krajów Unii Europejskiej nie są dzisiaj w stanie konkurować z producentami zewnętrznymi, ponieważ obciążeni są wysokimi kosztami produkcji wynikającymi z… wewnętrznej polityki UE.
Wielokrotnie, w trakcie poprzednich protestów, kierowano również zarzuty pod adresem rządzących w poszczególnych krajach członkowskich, wskazując na brak stanowczych i jednomyślnych działań w walce o poprawę sytuacji branży rolnej w obrębie Unii Europejskiej.
Dlaczego rolnicy ponownie wyjeżdżają na ulice? “Unia Europejska rozważa podpisanie umowy handlowej z krajami Mercosur (Brazylią, Argentyną, Paragwajem i Urugwajem), ale napotyka sprzeciw Francji i Polski. Rolnicy obawiają się liberalizacji ceł, co może zagrozić krajowemu rolnictwu” – precyzuje portal radiogdansk.pl
Do tego dochodzą jeszcze niezałatwione sprawy związane z postulatami wniesionymi w związku z poprzednimi protestami.
Czego domagali się rolnicy na początku 2024 roku?
▪️wprowadzenia zakazu niekontrolowanego importu towarów rolno-spożywczych z Ukrainy i innych krajów niestosujących norm UE – cła, kontyngenty
▪️zmiany założeń Wspólnej Polityki Rolnej w tym modyfikacja ZIELONEGO ŁADU– ekoschematy, ugorowanie. Domagamy się ograniczenia biurokracji
▪️odejścia od pomysłów ograniczania lub zakazywania chowu i hodowli zwierząt gospodarskich w Polsce oraz ustanowienia produkcji zwierzęcej jako sektor strategiczny umożliwiający rozwój gospodarski rolnej naszego kraju – rynek zbytu dla zbóż paszowych
▪️wprowadzenia ułatwień w realizacji inwestycji na obszarach wiejskich, szczególnie związane z rozwojem produkcji zwierzęcej w ramach GOSPODARSTW RODZINNYCH – decyzje środowiskowe
▪️uregulowania kwestii odszkodowań z tytułu strat w uprawach wyrządzonych przez gatunki prawnie chronione (łabędzie, żurawie) oraz zwierzęta łowne (dziki, sarny, jelenie)
▪️wprowadzenia przepisów na wzór Francji chroniących specyfikę wsi, jak zapachy i odgłosy, które to nie będą przedmiotem sporów sąsiedzkich
▪️wprowadzenia działań ukierunkowanych na rozwój przetwórstwa i powiązanie go z polskim rolnikiem
▪️zmiany przepisów umożliwiających rozwój biopaliw w Polsce – etanol, olej rzepakowy
Pozwolę sobie przypomnieć: “Drogowy protest rolników w powiecie lublinieckim. Poseł Przemysław Witek rozmawiał z uczestnikami” = http://lubliniecki.pl/drogowy-protest-rolnikow-w-powiecie-lublinieckim-posel-przemyslaw-witek-rozmawial-z-uczestnikami-film/
—+++—
Pozwolę sobie zapytać: Panie Pośle Przemek, pogadał sobie Pan, i co dalej? co Pan i Pana koledzy z koalicji 13-Grudnia zrobili w kwestii przez ponad pół roku? Umie Pan audytować? Proszę się i kolegów (Romka też) zaudytować. Czekam na Pan kolejny, tym razem self-audyt w sprawie?