Funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Lublińcu podsumowali dane dotyczące rowerzystów za ostatnie trzy miesiące.
“Wyniki nie są zbyt optymistyczne, pokazują jak beztrosko do przepisów prawa ruchu drogowego, podchodzą osoby korzystające codziennie z roweru” – czytamy na oficjalnej stronie KPP.
Jak wynika ze statystyk prowadzonych przez lubliniecką komendę, mundurowi w ostatnich trzech miesiącach skontrolowali 179 rowerzystów. Zastosowali 112 środków prawnych (mandaty, pouczenia). Najwięcej mandatów rowerzyści otrzymali za jazdę rowerem po przejściu dla pieszych oraz jazdę po chodniku, choć w tym drugim przypadku tuż obok mają do dyspozycji ścieżkę rowerową.
Nieodpowiedzialnym zachowaniem wykazało się 41 rowerzystów, którzy wsiedli na swoje jednoślady w stanie nietrzeźwości, a następnych 8 po spożyciu alkoholu, co daje łącznie 49 nietrzeźwych cyklistów.
W ostatnich trzech miesiącach doszło do 13 kolizji z udziałem rowerzystów i 2 wypadków drogowych. Jedną z przyczyn było nieprawidłowe poruszanie się na przejazdach dla rowerzystów.
Na ulicach w powiecie lublinieckim obserwuje się nawet… pisanie SMS-ów podczas jazdy na rowerze. Powoduje to, że “rower jedzie sam” i nie mamy nad nim żadnej kontroli. W chwili zagrożenia szanse na właściwą i szybką reakcję diametralnie maleją.
– Rowerzyści nie dbają również o prawidłowe wyposażenie swojego roweru – podkreśla asp. Monika Wacławek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Lublińcu – Brak świateł i jakichkolwiek elementów odblaskowych powoduje, że cyklista jest niewidoczny dla kierowców – dodaje rzecznik KPP w Lublińcu.
Wiele do życzenia pozostawia zachowanie cyklistów wobec pieszych. Mundurowi przypominają, że pieszy ma pierwszeństwo na chodniku.
Mieszkańcy, obserwujący na co dzień nieprawidłowe zachowania rowerzystów, mają prawny obowiązek poinformować o tym odpowiednie służby.
Znakomitym rozwiązaniem jest internetowa Krajowa Mapa Zagrożeń Bezpieczeństwa [LINK]. System umożliwia wskazywanie miejsc, w których najczęściej dochodzi do wykroczeń i na które lokalne służby powinny zwrócić szczególną uwagę. W zgłoszeniu można zamieścić dokumentację zdjęciową. Policja weryfikuje sygnały o zagrożeniach, a jeśli informacje okażą się prawdziwe – podejmuje odpowiednie działania.
– Każdy z nas codziennie spotyka się z podobnym zachowaniem. Nie bądźmy obojętni – zwracajmy uwagę tym, którzy nie stosują się do przepisów. Od nas wiele zależy, uczymy nasze dzieci właściwych postaw od małego, kierując się zasadą “czym skorupka za młodu nasiąknie” – apelują lublinieccy policjanci.
Na podstawie: lubliniec.policja.gov.pl
Szukają kapusiów???
Niestety w naszym społeczeństwie brak świadomości, że piesi, rowerzyści, użytkownicy hulajnóg są tak samo uczestnikami ruchu drogowego jak kierowcy samochodów. I WSZYSTKICH bez wyjątku, obowiązują przepisy ruchu drogowego.
W domach, szczególnie w szkołach i wielu innych miejscach (placówki kulturalne, kościoły, imprezy plenerowe, itp.) powinno się więcej mówić i uświadamiać dzieci, młodzież, dorosłych i seniorów o zasadach ruchu drogowego, bezpieczeństwie ogólnym, pomocy poszkodowanym, konsekwencjach wypadków, itd. To jest w dzisiejszych czasach tak samo ważne jak czytanie, pisanie, obsługa komputera.
Zawsze lepiej zapobiegać niż leczyć.
Życzę wszystkim bezpiecznego korzystania z infrastruktury drogowej!
Cóż “są równi i równiejsi”.
Do puki piesi/rowerzyści będą uprzywilejowani – nic się nie da.
Kto wam powiedział, że takie zajścia należy zgłaszać przez Mapę? Ta mapa to totalny pic na wodę. Zgłaszanie zdarzeń jednorazowych i krótkotrwałych mija się z jakimkolwiek celem. Policja nie podejmuje żadnych skutecznych działań, tylko marnuje czas i pieniądze z naszych podatków.
Komu wiec zgłaszać? Dzielnicowym, którzy jako priorytet mają wpisaną półroczną ochronę koszy na śmieci i kontrolę oznakowań budynków? Patrolowi, który stoi pod marketem na parkingu zamiast w dzień targowy patrolować okolice targu lub cmentarza? Czyżby zdarzenia niebezpieczne zgłoszono w samo południe pod marketami? Obok pod nosem patrolu pootwierane bramy i psy bez właścicieli biegające po ulicach luzem, ale tego policjanci nie widzą. Młodociani na przystankach palący fajki i rzucający kiepy pod nogi – niska szkodliwość społeczna. Okolice Dworcowej i dolny Koszęcin – notoryczne zgłoszenia wałęsających się psów. Bez skutku. We wsi jest monitoring, każdego widać jak na dłoni, psy także, ale policja nic nie widzi, rowerzyści jak jeździli po chodnikach, tak jeżdżą, a złodzieje jak kradli tak kradną. Co tu jeszcze zgłaszać?