“Solidarność” apeluje do Rady Miejskiej w Lublińcu. Coraz więcej emocji wokół nazwy bulwaru w centrum miasta

“Solidarność” apeluje do Rady Miejskiej w Lublińcu. Coraz więcej emocji wokół nazwy bulwaru w centrum miasta

Już w najbliższy czwartek samorządowcy podejmą decyzję w sprawie nadania nazwy dla zrewitalizowanego obszaru nad rzeką Lublinicą, położonego między ulicami Grunwaldzką i Sportową.

Jak informowaliśmy w poprzednim tygodniu, w Projekcie Uchwały znalazły się trzy możliwości: Bulwar Europejski – nazwa zaproponowana przez Burmistrza Edwarda Maniurę, Bulwar Piastów – projekt wniesiony przez radnych klubu PiS, oraz Bulwar im. Ludwika Okwieki – opcja przygotowana przez radnego Jana Springwalda w imieniu przedstawicieli lublinieckiego NSZZ “Solidarność”.

W tym ostatnim przypadku coraz większą determinację wykazuje lokalne środowisko związane z “Solidarnością”, z którą w sposób bezsprzeczny utożsamiany jest Ludwik Okwieka – sylwetkę działacza przybliżamy poniżej.

Pierwszy wniosek w sprawie nadania zrewitalizowanym terenom nazwy “Bulwar im. Ludwika Okwieki” złożono już 13 lutego 2020 roku. Dokument sformułował Jan Springwald, przewodniczący klubu Forum Samorządu Lublinieckiego, na prośbę mieszkańców związanych z “Solidarnością”. Na kilka dni przed decydującą sesją, w poniedziałek 27 lipca radny Springwald sporządził uzupełnienie do lutowego wniosku, rozwijając informacje o Ludwiku Okwiece oraz wyraźnie akcentując, że nadanie nazwy im. lublinieckiego działacza zbiegłoby się z 40-leciem powstania NSZZ “Solidarność”.

Kolejnym, bardzo znaczącym sygnałem wysłanym w kierunku radnych Rady Miejskiej jest Apel wystosowany do Przewodniczącego Rady Miejskiej, Gabriela Podbioła przez byłych działaczy związkowych i niepodległościowych ruchu wolnościowego “Solidarność”, podpisany przez: Mariana Cyronia – współzałożyciela Solidarności w Lublińcu i przewodniczącego w zakładzie Lentex, Ryszarda Nikodema – wiceprzewodniczącego Zarządu Regionu “Solidarność” w Katowicach, Romana Marciniaka – przewodniczącego MKK “Solidarność” Ziemi Lublinieckiej oraz Ryszarda Iwana – członka Komisji Zakładowej “S” w Gdańsku, posła na Sejm RP I kadencji [kopia dokumentu poniżej]

Według informacji, do których dotarł LUBLINIECKI.PL w środę 29 lipca do Przewodniczącego Rady oraz do Burmistrza Lublińca Edwarda Maniury wpłynął jeszcze jeden wniosek wystosowany przez Komisje Zakładowe NSZZ „Solidarność” Ziemi Lublinieckiej w imieniu kilkuset członków NSZZ “Solidarność”, w którym wskazano m.in. na czynnik historyczno – edukacyjny jaki towarzyszyłby nadaniu nazwy bulwaru im. Ludwika Okwieki.

*      *      *

Czy silna konsolidacja lokalnego środowiska NSZZ Solidarność – szerokiego grona osób zjednoczonych trudnymi doświadczeniami wyniesionymi z okresu komunizmu – wpłynie na decyzję radnych podczas czwartkowej sesji?

Niemałe znaczenie może mieć tutaj poparcie dla projektu, które wyraził nawet Łukasz Mikulski, przewodniczący klubu PiS, choć (przypomnijmy) jego ugrupowanie optuje jednocześnie za nazwą Bulwar Piastów – Myślę, że cała Rada Miejska w Lublińcu w 40-lecie Solidarności może uszanować ten wielki ruch społeczny i nazwać Bulwar im. Ludwika Okwieki przez aklamację – napisał radny Mikulski na swym profilu w portalu Facebook, po wtorkowym spotkaniu z przedstawicielami NSZZ “Solidarność”.

Wiele wskazuje na to, że o ostatecznym rozdaniu zadecydują radni klubu “Z Burmistrzem dla Lublińca”, stanowiący większość w całym składzie Rady Miejskiej. Mogą oni uwzględnić wyraźny zryw środowiska związanego z “Solidarnością”, wspomaganego deklaracją Mikulskiego, lub poprzeć wniosek Burmistrza Maniury, choć dla przeciwwagi w dokumentacji przedstawionej w Biuletynie Informacji Publicznej UM Lubliniec, nie zawiera on uzasadnienia dla proponowanej nazwy Bulwar Europejski [29.07 godz. 13:30]

Na rozstrzygnięcie trzeba poczekać do czwartku 30 lipca.


Kim był Ludwik Okwieka? 

“Urodził się 22 maja 1926 roku w Lublińcu. Jego ojciec Piotr był Powstańcem Śląskim.

Już w latach 70-tych ubiegłego wieku działał w tajnych strukturach niepodległościowych na Górnym Śląsku. Utrzymywał kontakty z Wolnymi Związkami Zawodowymi, z KOR-em czy z ROPCiO (Ruch Obrony Praw Człowieka i Obywatela). Współpracował m.in. z Kazimierzem Świtoniem i Andrzejem Rozpłochowskim.
Pamiętnego roku 1980, już 23 sierpnia stanął na czele Tajnego Komitetu Robotniczego, powstałego po robotniczych strajkach i protestach w ówczesnym PP-RE „Energoserwis” w Lublińcu. Komitet ten był jednym z pierwszych powstałych w ówczesnym PRL-u.

12 listopada 1980 roku w „Energoserwisie” odbywają się, jako jedne z pierwszych w Polsce, wybory do Komisji Zakładowej Niezależnego Samorządowego Związku Zawodowego „Solidarność”. Ludwik Okwieka zostaje wybrany jej przewodniczącym. W lutym 1981 roku współtworzy Międzyzakładową Komisję Koordynacyjną NSZZ „Solidarność” Ziemi Lublinieckiej, skupiającą kilkadziesiąt organizacji zakładowych „Solidarności” z powiatu lublinieckiego i oleskiego. Ludwik Okwieka zostaje wybrany jej przewodniczącym.

Staje się niekwestionowanym przywódcą lublinieckiego ruchu solidarnościowego.

3-go maja 1981 roku, podczas zorganizowanej na lublinieckim Rynku przez lubliniecką „Solidarność” Mszy Świętej w 190-tą rocznicę Konstytucji 3-go Maja i Święta Matki Boskiej Królowej Polski, która przekształciła się w ponad 10-cio tysięczną manifestację mieszkańców Ziemi Lublinieckiej, wygłasza pamiętne historyczne przemówienie. Odważył się wówczas powiedzieć m.in. o „wbiciu noża w plecy” Polsce, czyli o sowieckiej napaści na nasz kraj 17 września 1939 roku i o sowieckiej Zbrodni Katyńskiej dokonanej na Polakach. Stwierdził też, że „jak my tu na Ślonsku piynścioma w stoł rypnymy, to zygary na Krymlu we Moskwie pryndzyj łobrocom sie do gory nogoma, jak my tu dalij domy sie gnymbić komunistycznyj zarazie”. Mówiąc to kilkakrotnie uderzył pięściom w blat mównicy.

W tamtym czasie takie przemówienie było bezprecedensowym aktem odwagi.

14 grudnia 1981 roku, gdy w „Energoserwisie” wybucha strajk okupacyjny w akcie sprzeciwu wobec wprowadzenia w Polsce „stanu wojennego” i aresztowania działaczy związkowych, Ludwik Okwieka staje na czele komitetu strajkowego. Gdy wieczorem tego dnia, około godz. 18.00, zakład został otoczony przez wojsko i ZOMO, za namową strajkujących kolegów obawiających się jego aresztowania, ucieka z oblężonego zakładu. Od tego dnia aż do 29 października 1983 roku, czyli przez 22 m-ce i 17 dni, skutecznie ukrywa się przed ścigającymi go służbami SB i MO, między innymi w rejonie przedmiotowego bulwaru. Był jednym z nielicznych nigdy nieujętych ukrywających się działaczy opozycyjnych w Polsce.

Po ujawnieniu się, aż do upadku komuny w roku 1989, był jednym z inicjatorów i uczestników odprawianych u Ojców Oblatów, każdego 13-go dnia miesiąca, patriotycznych Mszy Świętych za Ojczyznę. Szefował także kolportażowi w Lublińcu i powiecie nielegalnej prasy oraz wydawnictw podziemnej opozycji, tzw. „Bibuły”. Był jej głównym odbiorcą ze struktur podziemnych opozycji w Katowicach, Krakowie, Wrocławiu i Częstochowie.

Po reaktywacji NSZZ „Solidarność” w kwietniu 1989 roku, od 27 kwietnia 1989 roku do 4 grudnia 1991 roku, kiedy to przechodzi na emeryturę, znowu jest przewodniczącym władz zakładowych Związku.

18 kwietnia 1989 roku Ludwik Okwieka współtworzy Lubliniecki Komitet Obywatelski „Solidarność”, który to przeprowadza 4 czerwca 1989 r. wybory do I-go sejmu, tzw. kontraktowego i senatu RP oraz w 1990 r. wybory samorządowe i prezydenckie.

Będąc już na emeryturze, od stycznia 1992 r. do 3 października 1997 roku pełni funkcję przewodniczącego MKK NSZZ „Solidarność” Ziemi Lublinieckiej. Ostatnie kilkanaście lat swojego życia cierpiał chorując na postępującą manię prześladowczą (która była efektem jego przeżyć w okresie stanu wojennego i przemian ustrojowych). Nie chce jednak korzystać z pomocy lekarzy, mimo usilnych starań i nacisków rodziny i przyjaciół.

Ludwik Okwieka umiera w wieku 80-ciu lat, 21 maja 2006 roku. Spoczywa na cmentarzu komunalnym w Lublińcu. Ludwik Okwieka był człowiekiem odważnym i niezależnym, który niezmiernie cenił swoją wolność i niezależność, jak i wolność i niezależność państwa w którym się urodził i przyszło mu żyć. Był przykładem górnośląskiego i polskiego patrioty współczesnych nam czasów, antykomunistą i wrogiem zgniłych kompromisów. To takim ludziom jak on, zawdzięczamy dzisiaj naszą wolność, wolność naszych słów i czynów!

Był też człowiekiem życzliwym, uczynnym i bezinteresownym. Przez wiele lat opiekował się lublinieckim kościółkiem Św. Anny. W czasie jego rekonstrukcji i konieczności przeniesienia, darował na rzecz parafii Św. Mikołaja część swojej własnej ziemi pod jego nowe posadowienie. Wielokrotnie bezinteresownie uczestniczył także w pomocy parafii Św. Mikołaja, szczególnie przy remontach i naprawach dachów i wież kościelnych” [na podstawie wniosku J. Springwalda z dnia 27.07.]

grafika: logo 40-lecia Solidarności [źr. solidarnosc.org.pl]

.

PRZEBIEG SESJI MOŻNA ŚLEDZIĆ – TUTAJ  [30.07.2020 godz. 10:00]

  1. Szanowny Panie! Bardzo dziękuję za przypomnienie postaci Wielkiego Syna Lublinca i ziemi lublinieckiej. Uważam że śp. Ludwik Okwieka powinien mieć swoją ulicę w Lublincu. wokół nazwy rzeczonego bulwaru przerodzi się pewnie w wojne polityczną i jak obóz pana burmistrza nieraz udowodnił, że nieważne są interesy miasta i jego mieszkańców a liczy się to żeby dowalić swoim przeciwnikom. Male to i płaskie a bardzo szkodliwe.. Bulwar Europejski? No należy się cieszyć ze nie Bulwar LGBT

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.