Szef będzie mógł zażądać od pracownika wyniku testu na obecność COVID-19? Projekt już w Sejmie [ANKIETA]

Szef będzie mógł zażądać od pracownika wyniku testu na obecność COVID-19? Projekt już w Sejmie [ANKIETA]

Do Sejmu trafił Poselski Projekt Ustawy o szczególnych rozwiązaniach zapewniających możliwość prowadzenia działalności gospodarczej w czasie epidemii COVID-19, przedstawiony w połowie listopada przez Czesława Hoca i Pawła Rychlika – posłów PiS.

Według proponowanych przepisów pracodawca może żądać od pracownika podania informacji o posiadaniu negatywnego wyniku testu na obecność wirusa SARS-CoV-2 wykonanego nie wcześniej niż 48 godzin przed jego okazaniem.

Pracodawca może przy tym zażądać od pracownika udokumentowania danych osobowych, a przetwarzanie tych danych będzie dopuszczalne przez okres potrzebny do weryfikacji pracownika. Obowiązkiem pracodawcy będzie jednak niezwłoczne usunięcie (zniszczenie) danych jeśli ich dalsze przetwarzanie będzie zbędne.  Dane osobowe będą musiałby być przechowywane w sposób gwarantujący zachowanie ich poufności.

Z obowiązku zwolnione będą osoby, które przedstawią swemu pracodawcy informację o przebytej infekcji wirusa SARS-CoV-2 lub o wykonaniu szczepienia przeciwko COVID-19.

A jeśli pracownik odmówi?

Jeśli pracownik lub osoba pozostająca w stosunku cywilnoprawnym z pracodawcą, odmówi udostępnienia wymaganej dokumentacji lub danych osobowych, pracodawca będzie mógł traktować tego pracownika jak osobę, która nie posiada negatywnego wyniku testu diagnostycznego w kierunku SARS-CoV-2.

W stosunku do osób, które przekazały informację o braku posiadania wyniku testu, braku przebycia infekcji wirusa SARS-CoV-2 lub braku zaszczepienia przeciwko COVID-19, pracodawca może:

  • wprowadzić zmiany w zakładzie pracy lub innym miejscu wyznaczonym do wykonywania pracy, w tym sposobu wykonywania pracy;
  • polecić pracownikowi wykonywanie pracy poza miejscem jej wykonywania określonym w umowie, w ramach tej samej miejscowości;
  • powierzyć pracownikowi innego rodzaju pracę za wynagrodzeniem odpowiadającym rodzajowi pracy, nie niższym niż dotychczasowe;
  • dokonywać zmian w systemach lub rozkładach czasu pracy pracowników lub osób pozostających w stosunku cywilnoprawnym z tym pracodawcą.

Kto zapłaci za testy?

Przyjęcie projektowanych rozwiązań może skutkować koniecznością poniesienia dodatkowych wydatków z budżetu państwa w kwocie około 1 miliarda złotych w perspektywie roku, związanych z zakupem i umożliwieniem wykorzystania testów diagnostycznych w kierunku SARS-CoV-2. Natomiast nie spowoduje dodatkowych wydatków dla budżetów jednostek samorządu terytorialnego – zapewnia projektodawca.

Cel ustawy

– Intencją projektodawcy jest umożliwienie pracodawcy sprawowania rzeczywistej kontroli nad ryzykiem wystąpienia infekcji wirusa SARS-CoV-2 powodującego chorobę COVID-19 w zakładzie pracy;

– W celu zapobiegania, przeciwdziałania i zwalczania tej choroby, niezbędne jest wyposażenie pracodawcy w instrument weryfikacji statusu zdrowotnego wszystkich pracowników oraz osób pozostających w stosunku cywilnoprawnym z tym pracodawcą zatrudnionych w danym miejscu pracy;

– Weryfikacja tożsamości odbywać się będzie poprzez okazanie dokumentu poświadczającego stan zdrowia w kontekście choroby COVID-19 – czytamy w dokumentacji.

To również ułatwienie organizowania wykonywania pracy dla pozostałych pracowników.

Projektem zajmowała się już sejmowa Komisja Zdrowia. Na dzień 5 stycznia 2022 zaplanowano wysłuchanie publiczne z udziałem strony społecznej.

Projekt Ustawy oraz informacja o dalszym procesie legislacyjnym: TUTAJ


Zapraszamy do udziału w ankiecie oraz do dyskusji [Facebook]

Czy popierasz ustawę, dzięki której pracodawca będzie mógł zażądać od pracownika podania informacji o posiadaniu negatywnego wyniku testu na obecność wirusa SARS-CoV-2?

Zobacz wyniki

Loading ... Loading ...

Zdjęcie: pacjent.gov.pl

  1. A czy Pracownik będzie mógł sprawdzić test pracodawcy czy będą to święte krowy

    Odpowiedz
  2. Panie Adamie. Z autopsji to znam: kiedy pracownik “nagada” (lekko i w łapkach rzecz ujmując) kierownikowi (też pracownikowi) = to pryszcz na części ciała gdzie plecy kończą swą szlachetną nazwę. Ale powiedzieć, spytać pracownika… – toć to pogwałcenie wszelkich praw pracownika, etc…, etc… .

    Odpowiedz
  3. Całkowicie zgadzam się z Pana Opinią i dodatkowo dodam gdzie jest wielkie RODO dane medyczne są wrażliwymi danymi osobowymi więc dla czego ktoś ma wiedzieć czy się szczepiłem za chwilę będzie trzeba podać czy w nocy spałem sam czy z kimś innym i z kim

    Odpowiedz
  4. Oczywiście RODO. Po tym jak pracownik zachorował na COVID i kilku innych trafiło na kwarantannę przez bliski kontakt z chorym, rzecz jasna nikt się u nas nie dowiedział jaki jest powód kwarantanny. W sumie nadal się nad tym zastanawiamy. A gdyby intelektualiści nie słuchali Edyty Górniak i Janusza Kowalskiego tylko skorzystali ze szczepienia, nie mielibyśmy problemu

    Odpowiedz
  5. Panie Dżordż proszę mi powiedzieć “skorzystali ze szczepienia” jakiego, lub którego jako dziecko przyjąłem wszystkie wymagane szczepienia moje dzieci również i gdy dzieci były szczepione jako rodzice podpisywaliśmy zgodę na przyjęcie preparatu, a w szczepieniu o którym Pan pisze dodatkowo trzeba podpisać że nie masz prawa dochodzić żadnych roszczeń w razie wystąpienia skutków ubocznych teraz polski rząd chce wprowadzić jakiś fundusz ale dla czego producenci tego “Wynalazku eksperymentu medycznego” nie poczuwają się do odpowiedzialności za to co wyprodukowali ponadto na początku zapowiadano że szczepionka chroni przed zachorowaniem potem że by łagodnie przejść chorobę teraz nagle już nie chroni roku a za chwilę trzeba będzie przyjmować co dwa miesiące. Mój znajomy zaszczepiony dwoma dawkami i jak go dopadł covid teraz to tak samo albo nawet dłużej go męczyło niż mnie w grudniu 2020 roku, A leki które były zalecane by podawać w przypadkach ciężkiej grypy i pomagały w leczeniu covid nagle nie mają badań klinicznych, a te wynalazki kto i kiedy przebadał klinicznie? Szanowny Panie na wiele innych chorób nie potrafią wymyślić lekarstwa np cukrzyca, nowotwory, itp które towarzyszą nam już kilkadziesiąt lat a na covid wynaleźli szczepionki w przeciągu kilku miesięcy? i zachwalają jakie to są super pytam Gdzie? szczepionki które przyjmowałem jako dziecko chroniły i chronią by nie chorować! a nie by łagodnie chorować. A by zmniejszyć umieralność niech zlikwidują ustawę covidowską i niech lekarze zaczną przyjmować w gabinetach wszystkich pacjentów a nie leczyć przez teleproady, a nie wciskają głupie gadki że pacjenci za późno trafiają do szpitali bo za długo zwlekają Nie nie Zwlekają tylko nie ma kto skierować do szpitala!!! w ubiegłym roku w grudniu gdybyśmy się nie zaczęli wykłócać z dyspozytorem pogotowia ratunkowego to po świętach mielibyśmy pogrzeb w rodzinie bo 5 teleporad i nie było zlecenia zadnych badań tylko “kaptopril pod język a gdyby się coś działo to proszę dzwonić po pogotowie, i wkońcu wykłóciliśmy się z dyspozytorem że wysłał karetkę i dopiero na izbie przyjęć lublinieckiego szpitala znalazł się lekarz który zlecił badanie krwi i odpowiednie leki i w wigilię ok 20 odbieraliśmy tą osobę ze szpitala święta były na podłączaniu kroplówek i jest OK a gdyby nie kłótnia to co by było pogrzeb i kolejny do statystyk że zmarł na covid. Już mieliśmy “Ręce które Leczą, i napromienianie wody oraz pan Kaszpirowski “adin dwa tri itd ” i ci panowie ilu ludziom pomogli

    Odpowiedz
  6. Panie Adamie. Bardzo wybiórczo z Pana wypowiedzi: ” szczepionki które przyjmowałem jako dziecko chroniły i chronią by nie chorować! a nie by łagodnie chorować.” a wcześniej Pan pisze: “… trzeba podpisać że nie masz prawa dochodzić żadnych roszczeń w razie wystąpienia skutków ubocznych…”. Ufff… Czy zna Pan historię szczepień? Ilu, nawet potomków koronowanych głów, zmarło zanim szczepionki stały się skuteczne? Ba, piszę tu o “potomkach koronowanych głów”, gdyż według mojej wiedzy były tymi “uprzywilejowanymi”, prekursorami, które (liczba “nijaka” czyli dzieci) zaszczepiono, np: w rodzinie Habsburgów. Proszę poczytać trochę o historii szczepień. Wówczas nawet koronowanym głowom, boć to byli Elita, nie przychodziło na myśl domagać się odszkodowań.

    Zgadzam się z Panem = teleporady to WYGODNICTWO medyków!!! Ze swej strony dodam: BRAKORÓBSTWO!!!!!
    Zgadzam się z Panem: niektórzy tzw lekarze to …, cóz więcej, to tak zwani “lekarze” = z czasów już szkoły średniej znam takowych: ” … będę/zostanę lekarzem bo dobrze lekarz zarabia!”. (Inna sprawa: Sam spotkałem się z tzw “lekarzem” na SOR w L-ecu co się chwalił, że on był ileś lat w Australii, że Bóg wie co on jest i skąd, ale zamiast mojego ojca, to pielęgniarki ratowały lekarza, szprycowały(czym?) go, bo się słaniał, i cóż Pan takiemu “lekarzowi” zrobisz???, ot historia już.)

    Wracając do sczepień na wirusy i w tym Covida, historycznie rzecz ujmując: jesteśmy – moim zdaniem – w przedszkolu. Czy żądał by Pan odszkodowania od przedszkolaka?
    Zna Pan sposób na Covida? Konstruktywny i merytoryczny?
    Mi trudno coś znaleźć. Nie jestem medykiem. Proponuję – na tym etapie: prób i błędów – zastosować się do rad lepiej zorientowanych i doświadczonych w naturze medycznej.
    Szczepienia (jakie są) + maseczki (jakie są) + dystans (jaki jest) + … a szczególnie: zdrowy rozsądek (nie jaki jest i nie jakikolwiek).
    BR>
    Boli kiedy bliskich dotyczy! Czy boli kiedy tłumu dotyczy?

    Odpowiedz
  7. Panie Twardowski z Księżyca
    Przy przyjmowaniu obecnego wynalazku który to cudownie działa przeciw Covid – 19 trzeba podpisać ze nie ma się prawa dochodzić odszkodowania za zaistniałe skutki tego wynalazku który tak na siłę próbują nam serwować. Oczywiście zgadzam się że zdrowy rozsądek, dystans, maseczki, dezynfekcja, itd, ale niech pozostanie dobrowolnie czy się zaszczepię czy nie! Zna Pan zapewne powiedzenie że nie można nikogo na siłę uszczęśliwiać. Zdrowia wszystkim życzę w tym Nowym Roku

    Odpowiedz
  8. Panie Adamie, jak najbardziej, też nie mam zamiaru kogokolwiek na siłę uszczęśliwiać. Czyli mamy konsensus. Inna rzecz, można nosić maseczki, zachować dystans, etc… i co dalej? Czy nie są to tylko środki doraźne? A czy zauważył Pan pewną zbieżność: przeciwnicy szczepień to jednocześnie też (przynajmniej w większości) antymaseczkowcy i negujący ogólnie istnienie Covida. Daleko nie trzeba szukać, jest tu: lubliniecki.pl

    Odpowiedz
  9. Oczywiście i przede wszystkim, na ten nowy 2022 rok: zdrowia! Wszystkim, tym anty… też.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz do Twardowski z Księżyca Anuluj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.