Wieża ciśnień została wybudowana w latach trzydziestych ubiegłego wieku. Wykonawcom udało się ukończyć inwestycję przed wybuchem drugiej wojny światowej. Zanim do Lublińca wkroczyły wojska niemieckie na dachu wieży było ulokowane stanowisko polskiego wojska tj. żołnierzy 74 GPP. Niemieckim samolotom nie udało się 1 września 1939r. zniszczyć budowli. Zrzucone bomby zamiast trafić w więżę uderzyły w przydrożny krzyż umiejscowiony przy skrzyżowaniu ulicy Częstochowskiej oraz Kochcickiej. Według informacji uzyskanych od starszych mieszkańców miasta do leju bo bombach wrzucono ciała poległych ofiar oraz zabitych zwierząt. Informacje te nie zostały zweryfikowane przez badaczy historii. Pod koniec wojny wieża została zaminowana i przeznaczona do wysadzenia w powietrze. Na szczęście hitlerowcy nie zrealizowali swojego planu przed wkroczeniem wojsk Armii Czerwonej do Lublińca. Usytuowanie tego tak ważnego obiektu, dla funkcjonowania miasta nie było przypadkowe. Jest to jeden z najwyższych punktów w Lublińcu wynoszący blisko 273 metry nad poziom morza. Wysokość wieży wynosi ok. 36 metrów. Konstrukcja z żelbetonu i cegły oparta jest na potężnym, betonowym fundamencie. Fundament zapewnia stabilność budowli usytuowanej na podłożu z iłów i gliny.
W górnej części wieży (ponad pierwszym poziomem okien widokowych) znajduje się zbiornik przeznaczony do magazynowania 600 metrów sześciennych wody. W nocy przed wybuchem tegorocznej afery (związanej z zanieczyszczeniem wody) pompowało się do niego ok. 450 metrów sześciennych wody z pobliskiego ujęcia głębinowego. Dzięki temu w godzinach szczytu nie występowały problemy z zaopatrzeniem mieszkańców miasta i zakładów przemysłowych w wodę. Ponadto w sieci było ustabilizowane ciśnienie. Wcześniej skoki ciśnienia były przyczyną licznych awarii kilkudziesięcioletniego wodociągu, biegnącego wzdłuż ulicy Częstochowskiej. Należy nadmienić, że wodociąg ten nadaje się do natychmiastowej wymiany. Prace te powinny być wykonane przed modernizacją nawierzchni ulicy Częstochowskiej, przewidzianej na rok 2015.
Kilka lat temu wieża przeszła gruntowany remont elewacji, instalacji odgromowej, wnętrza oraz dachu. Wykonano także specjalne odprowadzenie ze zbiornika wyziewów siarkowodoru oraz nagromadzonej wilgoci. Zdaniem wielu mieszkańców oraz osób odwiedzających Lubliniec, wieża powinna być udostępniona do zwiedzania dla zainteresowanych, przynajmniej dwa, trzy razy w roku. Umożliwiają to dobre warunki techniczne budowli. Do części widokowej wieży, prowadzą szerokie, betonowe schody. Ponadto obiekt ten należy przywrócić do ponownej eksploatacji i włączyć do sieci wodociągowej miasta.