Świątynia znajduje się w centrum miasta, przy skrzyżowaniu ulic Kilińskiego i Stalmacha. Niebawem Kościół Podwyższenia Krzyża Świętego w Lublińcu doczeka się kompletnej modernizacji elementów zewnętrznych.
– Wszystkie prace finansowane są ze środków parafii, zebranych dzięki hojności wiernych. Podobnie było w przypadku wcześniejszych remontów prowadzonych na terenie kościoła przed kilkoma laty. Wówczas odnowione zostały m.in. ściany wewnętrzne i ołtarz. Udało się wymienić dach oraz poprawić stan muru otaczającego gmach świątyni – mówi ks. Bronisław Jakubiszyn, proboszcz tutejszej parafii od 2006 roku.
Trwający remont elewacji zewnętrznej obejmuje nie tylko malowanie ścian. Prace mają również charakter rekonstrukcyjny – polegają na naprawie spękań oraz na uzupełnieniu ubytków, które na przestrzeni lat wystąpiły w gzymsach lub w strukturze tynku.
– Jestem wdzięczny wszystkim osobom, które poprzez ofiarę wsparły starania Parafii o przeprowadzenie kolejnego remontu. Rzecz jasna, wygląd i funkcjonalność Kościoła Podwyższenia Krzyża Świętego stanowi ważny element krajobrazu miasta, jednak dla mnie wciąż najważniejsze jest budowanie Wspólnoty ludzkiej, bez której wszelkie udogodnienia traciłyby sens – przyznaje duchowny.
Według zapisów historycznych, już w 1505 roku, w miejscu gdzie stoi dzisiaj kościół Podwyższenia Krzyża Świętego, wzniesiono drewnianą świątynię, pod tym samym wezwaniem. Fundatorem budowy był książę opolski – Jan. 9 stycznia 1661 roku założono tu również przykościelny szpital.
W roku 1842 drewniany kościół rozebrano i wzniesiono w jego miejsce nowy, murowany gmach. Jego poświęcenie odbyło się 14 września 1845 roku. W 1927 roku kościół został wydzierżawiony dla duszpasterstwa wojskowego. W 1929 roku rozpoczęła się jego rozbudowa. Kościół ustanowiono rektoratem w 1962 roku. Parafia Podwyższenia Krzyża Świętego powołana została 21 października roku 1990.
Byle nie był z zewnątrz różowy jak parę lat temu, bo kojarzył się z czymś innym
jaki proboszcz taki kościół
ksiądz jest fajny, lubie go bardzo. moja fryzjerka też go bardzo lubi, a on ponoć i ją.
Za parę lat tak jak w normalnej Europie te budynki będą na sprzedaż , w niektórych nawet powstają fajne kluby muzyczne , bo akustykę mają dobrą. Budujcie jak najwięcej będziemy mieli gdzie się bawić
patologia… proboszcz i cudze żony