Już w najbliższą sobotę, 25. maja, w Sierakowie Ślaskim odbędzie się Gminny Dzień Strażaka. Najważniejszym punktem obchodów będzie przekazanie samochodów ratowniczo – gaśniczych dla jednostek OSP w Sierakowie i Glinicy.
Coroczne święto strażaków zrzeszonych na terenie Gminy Ciasna rozpocznie Msza Święta w Kościele Parafialnym Św. Piotra i Pawła. Po zakończeniu nabożeństwa odbędzie się uroczysty przejazd paradny na boisko sportowe w Sierakowie. Nastąpi tutaj otwarcie imprezy i oficjalne wystąpienia zaproszonych gości. Doniosłą chwilą będzie oficjalne przekazanie nowego samochodu ratowniczo-gaśniczego dla jednostki OSP Sieraków Śląski. W ceremonii wezmą również udział strażacy z Glinicy, którzy otrzymają wóz bojowy służący do tej pory w Sierakowie.
Część rozrywkową festynu rozpoczną występy przedszkolaków i uczniów szkoły podstawowej. Na scenie zaprezentuje się również Młodzieżowa Orkiestra Dęta z Ciasnej. Biesiadę piwną poprowadzi Roman Kurosz i Szwarne Karlusy – czeka nas zatem spora dawka dobrego, śląskiego humoru.
Gwiazdą wieczoru będzie Jesika, która podbiła scenę disco polo m.in. przebojem “Wytatuowany w sercu”. Artystka, która już w wieku 14 lat z pierwszymi utworami wkroczyła na anteny radiowe, ma na koncie Złotą Płytę za singiel “Tysiąc Uczuć”. Maraton występów artystycznych zakończy zabawa taneczna ze znakomitym zespołem Zespół Sunrise.
To nie wszystkie atrakcje, jakie w ramach obchodów Gminnego Dnia Strażaka czekają na mieszkańców. Organizatorzy nie zapomnieli o najmłodszych – spośród licznych niespodzianek na uwagę zasługują bezpłatne dmuchańce. Wszystkich uczestników festynu zapraszamy do obficie zaopatrzonego bufetu.
W trakcie sobotniego festynu na płycie głównej boiska odbędzie się mecz o mistrzostwo piłkarskiej A-klasy Podokręgu Lublinieckiego, w którym LKS Sieraków Śląski zmierzy się z rezerwami Sparty Lubliniec (godz. 17:00). Transmisja na żywo – TUTAJ.
Informacje na temat nowego samochodu ratowniczo – gaśniczego, wprowadzonego do podziału bojowego jednostki OSP Sieraków Śląski, znajdziecie – TUTAJ.
.
