Wielkie emocje i groźne kontuzje – w podokręgu lublinieckim ruszyły rozgrywki o Puchar Polski.

Wielkie emocje i groźne kontuzje – w podokręgu lublinieckim ruszyły rozgrywki o Puchar Polski.

W niedzielę, w Kochanowicach i Pawonkowie rozegrano mecze wstępnej rundy piłkarskiego Pucharu Polski. W pierwszym z tych spotkań, występujący w A-klasie Ruch pokonał, reprezentującą B-klasę, Unię Lubecko 3:2. Sensacyjnie zakończył się drugi pojedynek, w którym Orzeł Pawonków, po rzutach karnych, przegrał 4:5 z debiutującą na naszych boiskach ekipą KS Gwoździany.

Niestety, spotkanie rozegrane w Kochanowicach przyniosło dwie poważne kontuzje, które dotknęły zawodników z przeciwnych drużyn. W obu przypadkach interweniowały Zespoły Ratownictwa Medycznego.

Założona w sezonie 2017/18 i występująca od tamtej pory w B-klasie Unia Lubecko sprawiła w meczu wyjazdowym mnóstwo kłopotów drużynie Ruchu Kochanowice, która nieprzerwanie, od 10 lat, rywalizuje na boiskach A-klasy. Ostatecznie doświadczona ekipa z Kochanowic pokonała rywala 3:2 (1:0). Bramki dla gospodarzy strzelali Marcin Puchalski, Marek Kosa i Rafał Dobrzyński. Dla Unii celnie trafiali Łukasz Strzoda i Grzegorz Knopik.

Do bardzo groźnego zdarzenia doszło w 66 minucie tego spotkania. Po starciu z przeciwnikiem na murawę upadł obrońca Ruchu, Dawid Franczok. Piłkarz stracił przytomność i doznał wstrząsu urazowego. Po interwencji Zespołu Ratownictwa Medycznego zawodnik przetransportowany został do szpitala. Nieco wcześniej piłkarz Unii Lubecko, Marek Koza, doznał skomplikowanego skręcenia kostki – w tym przypadku również konieczna była interwencja ZRM. Kibice byli więc świadkami niecodziennej sytuacji, kiedy na boisko w Kochanowicach rozdysponowano dwie karetki pogotowia. Mecz przerwano na około 30 minut.

Niespodzianka w Pawonkowie. Drużyna miejscowego Orła, która awansowała właśnie do lublinieckiej A-klasy, przegrała 4:5 w rzutach karnych z zespołem KS Gwoździany. W regulaminowym czasie gry mecz zakończył się wynikiem 0:0. Zwycięstwo wywalczone w dramatycznych okolicznościach jest dla gości o tyle znaczącym sukcesem, że drużyna z Gwoździan powołana została po 15 latach przerwy i dopiero zbiera pierwsze doświadczenia u progu nowego sezonu 2019/20 w lublinieckiej B-klasie.

Po tym jak w roku 2004/05 działalność zakończyła drużyna Czarnych, reaktywacja piłki nożnej w Gwoździanach to zasługa i ogromna inicjatywa samych mieszkańców sołectwa. Dzięki własnym środkom finansowym oraz przy wsparciu sponsorów drużyna zadebiutuje na boiskach w podokręgu lublinieckim – w dzisiejszych czasach to fenomen, co najmniej w skali powiatu lublinieckiego. Rzecz jasna, łatwo nie będzie, ponieważ wydatki są nie małe… ale nikt w Gwoździanach nie zamierza odpuszczać. W wymiarze organizacyjnym, podstawowym celem jest utrzymanie działalności do końca 2019 roku. Dopiero w styczniu klub będzie mógł wystąpić z wnioskiem o dofinansowanie z Urzędu Gminy Pawonków – wówczas może być już tylko lepiej.

Czytaj również  – TUTAJ.

Zdjęcia: Facebook, Ruch Kochanowice / KS Gwoździany.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.