Lubliniec: Wojna czy dialog? Myśliwi rozmawiali z policją o polowaniach blokowanych przez ekologów.

Lubliniec: Wojna czy dialog? Myśliwi rozmawiali z policją o polowaniach blokowanych przez ekologów.

We wtorek, w siedzibie Nadleśnictwa Lubliniec, odbyła się debata z udziałem przedstawicieli Kół Łowieckich, Straży Leśnej, Komendy Powiatowej Policji oraz Nadleśnictw z Lublińca i Koszęcina. W trakcie dyskusji omówiono zagadnienia dotyczące przeciwdziałań jakie mogą podjąć myśliwi w obliczu akcji protestacyjnych organizowanych przez ekologów w trakcie polowań.

Spotkanie niemal zbiegło się z sobotnim incydentem, do którego doszło w lasach w pobliżu miejscowości Kośmidry – wówczas blokada polowania podjęta przez obrońców praw zwierząt zakończyła się przepychankami i interwencją policji.

Rozmowom przysłuchiwał się Lubliniecki.pl

W ostatnim czasie tego rodzaju incydenty występują coraz częściej. To dla nas nowe zjawisko i może ono rozszerzyć się na inne koła, dlatego poprosiliśmy funkcjonariuszy policji o to aby opowiedzieli w jaki sposób postępować w przypadku konfrontacji myśliwych z osobami utrudniającymi polowania – powiedział Zastępca Nadleśniczego, Krzysztof Lysik.

W pierwszej części spotkania, nadkom. Adam Drzymała, Zastępca Naczelnika Wydziału Prewencji Komendy Powiatowej Policji w Lublińcu, przeprowadził szkolenie z zakresu utrudniania polowań – Na dzień dzisiejszy nie ma konkretnego przepisu, z którego wynikałoby, że utrudnianie polowań może być karalne. Są jednak takie zapisy, m.in. w Kodeksie Wykroczeń i Kodeksie Karnym, które pozwalają na pociągnięcie do odpowiedzialności osób przeszkadzających w polowaniu – powiedział. Przedstawiciele Kół zapoznali się z poszczególnymi przepisami. Otrzymają również niezbędne informacje z zakresu prawa w formie elektronicznej.

Zastępca Naczelnika Wydziału Prewencji KPP sugerował, że prawo działa w obie strony. Przypomniał myśliwym o przestrzeganiu wszelkich przepisów wynikających z prawa łowieckiego. Wspomniał tutaj m.in. o rzetelnym prowadzeniu dokumentacji, uprawnieniach, odpowiednim oznakowaniu terenu i kategorycznym zachowaniu trzeźwości podczas polowań – Osoby blokujące polowania doskonale znają przepisy obowiązujące samych myśliwych. Mogą zgłaszać rozmaite nieprawidłowości zaobserwowane podczas polowań, a my jako policja mamy obowiązek weryfikować każde zgłoszenie, wpływające zarówno z jednej jak i drugiej strony konfliktu – podkreślił.

Przedstawiciele Nadleśnictwa Koszęcin sugerowali, że ewentualne niedociągnięcia nie muszą być efektem zaniedbań po stronie myśliwych – W trakcie jednego z polowań, z dziesięciu tablic ostrzegawczych pozostała jedna. Oznakowanie zostało zniszczone, a przyłapanie sprawcy było praktycznie niemożliwe – mówili. Nadkom. Adam Drzymała przyznał, że ujęcie osoby niszczącej tablice, faktycznie, nie jest sprawą łatwą. Jeśli jednak uda się namierzyć sprawcę, wówczas na podstawie odpowiednich przepisów można pociągnąć go do odpowiedzialności.

*     *     *

Dewastacja oznakowań nie jest jedynym problemem, o którym mówili przedstawiciele Kół Łowieckich w kontekście spotkań z osobami blokującymi polowania. Sporą część debaty poświęcono próbie odebrania broni jednemu z myśliwych, którą w sobotę podjął protestujący aktywista – W takich przypadkach policjant ma prawo strzelać, a my nie. Ta sytuacja, niebezpieczna dla wszystkich osób znajdujących się w zasięgu broni, była filmowana przez jedną z protestujących kobiet. Dokumentowała dopiero ten fragment incydentu, w którym myśliwy stawiał opór i użył siły aby odpędzić napastnika. Aktywiści są przygotowani pod kątem technicznym. Wiedzą kiedy używać kamer i mogą dzięki temu manipulować faktami – zauważa jeden z myśliwych. Kolejny dyskutant dodał również, że wulgaryzmy rzucane przez ekologów pojawiają się w chwili gdy aktywiści wyłączają kamery. Potwierdził, że trudno wtedy określić rzeczywisty obraz zatargu.

Przedstawiciel lublinieckiej komendy zaproponował aby w miarę możliwości polujący w całości uwieczniali wszystkie tego typu zdarzenia. W ten sposób biegli analizujący materiały dowodowe zweryfikują czy nagrania wykonane przez ekologów są wiarygodne – Ważnym elementem jest zachowanie zimnej krwi i powstrzymywanie nieodpowiednich zachowań wynikających z emocji – radził nadkom. A. Drzymała.

Oburzenie przedstawicieli Kół Łowieckich wywołuje narastająca zuchwałość z jaką, w ich uznaniu, protestujący wyrażają swoją niechęć zarówno do plujących, jak i w stosunku do samej policji – Byłem świadkiem sytuacji, w której jeden z aktywistów dosłownie śmiał się z nałożonego mandatu. Twierdził, że za tą akcję dostanie więcej pieniędzy niż wyniesie kara finansowa nałożona przez funkcjonariuszy. Drwią z policji, bo są przez kogoś opłacani – przekonywał uczestnik spotkania.

Inny przykład przytoczony przez zebranych dotyczył pogróżek kierowanych pod adresem myśliwego poprzez SMS’y – W jaki sposób numer telefonu polującego trafił do aktywistów? Zanotowali go w momencie gdy myśliwy podawał swoje dane interweniującym policjantom. SMS’owe ataki były na tyle złośliwe, że łowczy zmuszony był do zmiany numeru – opowiadali.

Niektórzy protestujący są zdolni do tego aby stanąć na linii strzału – dodał przedstawiciel jednego z kół. Wspomniał przy tym o zdarzeniu do jakiego doszło na Pojezierzu Mazurskim. Myśliwy widząc przed sobą protestującego wystrzelił z broni w innym kierunku – Aktywista bez wahania złożył zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa, ponieważ nie mógł określić czy myśliwy mierzył do niego czy do zwierzyny. Wiedział co ma robić. Postępowanie wobec polującego trwało aż osiem miesięcy – podkreślił uczestnik wtorkowej debaty.

Jakiekolwiek niepokojące zachowania należy zgłaszać odpowiednim służbom. Poszerza to pole manewru policji badającej sprawę lub Prokuraturze – odpowiadał z-ca Naczelnika Wydziału Prewencji.

W uznaniu wszystkich uczestników dyskusji, kłopoty wynikające z blokad odbijają się również na wewnętrznym funkcjonowaniu Kół Łowieckich – Musi dojść do zmiany prawa na najwyższych szczeblach, ponieważ myśliwi nie potrafią wypełnić odgórnych obowiązków spoczywających na kołach, np. w kwestii ograniczeń populacji dzika, leżącej tak naprawdę w interesie całego państwa. Protesty sprawiają, że Koła Łowieckie nie mają narzędzi do realizacji nałożonych obowiązków. Trudną sytuację pogłębia coraz więcej zgłoszeń o niszczeniu stałych urządzeń łowieckich, takich jak ambony czy paśniki. Całość uderza m.in. w rolników, przed którymi Koła Łowieckie odpowiadają później za straty wyrządzone przez zwierzynę – wskazał z-ca Nadleśniczego, Krzysztof Lysik.

*     *     *

Mając na względzie obiektywne ujęcie sprawy, pod koniec debaty zapytaliśmy o to czy do udziału w dyskusji zaproszono protestujących, blokujących polowanie w pobliżu Kośmidrów – Termin spotkania ustalony był wcześniej, zanim doszło do sobotnich wydarzeń – odpowiedział Krzysztof Lysik – Bylibyśmy skłonni do rozmów lecz tak naprawdę nie wiemy z kim prowadzilibyśmy taką dyskusję. Protestujący nie identyfikowali się z żadną oficjalną organizacją lecz podawali się za wycieczkowiczów – dodał Zastępca Nadleśniczego.

.

CATEGORIES
Share This

COMMENTS

Wordpress (64)
  • comment-avatar
    Anka 6 lat

    Byłam po stronie ekologów do momentu aż mi jeleń na drogę wybiegł i w szpitalu wylądowałam. Jakoś od tego czasu dostrzegam, że jednak tych zwierząt w lesie nie brakuje. Ekolodzy niech wezmą się za lublinieckie molosy zanieczyszczające powietrze, a nie za sprawy o których nie mają pojęcia

    • comment-avatar
      Michal 6 lat

      No tak bo jelen wylecial na droge to zabic teraz wszystkie jelenie. To nie las przebiega przez droge, to droga przebiega przez las szanowna pani

      • comment-avatar
        Artur Hampel 6 lat

        Proszę nie przejaskrawiać panie Michale. Nikt nigdy nie ma zamiaru wystrzelać wszystkich jelenie, jak również żadnego innego gatunku łownego.
        Zarządzanie liczebnością populacji to kwestia istotna na wielu wektorach gospodarki.
        Droga prowadzi przez las, bo ma tak prowadzić. Pani Ania zwrócił jedynie uwagę na to, że po przykrym zdarzeniu, które mogło zakończyć się tragedią zmieniła nieco optykę i zwyczajnie poszerzyła swoje horyzonty. Nie mówi nic o wybiciu jeleni do nogi a jedynie o uświadomieniu sobie pewnych kwestii, co i panu polecam 🙂

      • comment-avatar
        Tomek 6 lat

        Nie zabic wszystkie po prostu zmniejszajac populację unikniemy wypychu zwierzat z lasu w ktorym im ciasno przemieszczajac sie z jednego miejsca na miejsce w celu zdobywania pokarmu a obroncy niech zachoduja sobie kilka gatunkow dzikich zwierzat mieszanej płci i zobaczymy jak dlugo beda w stanie je wykarmic oraz do jakiej ilosci wzrosnie ich liczebnosc po paru latach moze wtedy zrozumieja redukcje populacji i jaki ona ma cel bo dojdzie do tego ze zniszcza nas choroby i nie bedziemy mieli co jesc poniewaz szkody beda kolosalne za ktore nie placa ekolodzy bo oni nie wiedza co to rolnictwo tylko znaja pojecie eko żywność z marketu

        • comment-avatar
          adam 6 lat

          Żadnej redukcji populacji nie trzeba – wbijacie ludziom do głowy wymysły teoretyków z tyłkami przyklejonymi do stołków.
          Przyroda doskonale sobie sama radzi, za to wszędzie tam, gdzie wpieprza się człowiek zaczynają sie problemy i bredzenie o tym, ze przyrodę trzeba poprawiać.

          Niech pan jeszcze wyjaśni, co to jest ta „mieszana płeć”, bo tego n=by nawet najzagorzalszy zwolennik gender nie wymyślił.

    • comment-avatar

      Witam Panią Ankę! Dziękuję za ten głos rozsądku! Aktywiści ekologiczni mają bardzo niewiele wspólnego z prawdziwą troską o życie na Ziemi. Są albo „kupieni” emocjami (nie całkiem świadomi racji), albo pieniędzmi (cyniczni i sprzedajni) i wykorzystują innych do siania zamętu – bo to ich główny cel! To moje prywatne zdanie i nie chcę nikogo personalnie obrazić!
      Też kocham naturę i cieszy mnie, że populacje różnych gatunków zwierząt wzrosły, ale mnie wystarczyło letnim popołudniem bliskie spotkanie (20 m) z wielkim dzikiem w zaroślach przed dworcem Chorzów Stary i już mi się poglądy „wyrealniły”!
      Szanujmy wiedzę i doświadczenie prawdziwych fachowców – taki mój apel!

  • comment-avatar

    Powstrzymajmy zwyrodnialców przed zabijaniem zwierząt. Spacerujmy po lasach!

    • comment-avatar
      Kamila 6 lat

      Obrażacie ekologów nazywając „ich” tak bo ekolog to inteligentna osoba w porównaniu do ” spacerowiczóe” i” zbieraczy smieci” … Bo inteligentna osoba nie wyrywa broni ani nie podchodzi pod nią.

      • comment-avatar
        Krzysztof 6 lat

        Inteligentna osoba nie strzela z broni do zwierząt.

        • comment-avatar
          Kamila 6 lat

          Przyroda jest tak skonstruowana, ze musza byc jakies selekcje i każdy to rozumie , że nikt nie zabija dla przyjemności- to jest przepis odgórny. A ci ekolodzy to moda tych czasów
          Ciekawe czym buzię myją i smarują juz nie wspomne o podtarciu tyłka papierem takie z nich ekologi masakra- grzyba też boli , że go zrywa A trawa płacze jak ja depcza.

          • comment-avatar
            Stefan 6 lat

            Hitler też stosował taką selekcję. Może akurat jeleń z krzywym porożem albo jakiś różnokolorowy dzik ma gen odporności na cieżką chorobę np.na pomór świń? A tego przecież nie widać.

          • comment-avatar
            dw 6 lat

            Coś ty, zabijacie z musu płacąc co roku kupę kasy z własnej kieszeni? 😀
            Serio „myślisz” że ktoś jeszcze w to uwierzy? 😀

          • comment-avatar
            dw 6 lat

            Przyroda jest tak skonstruowana, ze sama sobie radzi – nie potrzeba do tego myśliwych.
            Ale by to zrozumiec trzeba miec odrobinę oleju w głowie.

      • comment-avatar
        Stefan 6 lat

        Nikt broni nikomu nie wyrywał. Jest na tyle duża że w czasie szarpaniny mogło dojść do przypadkowego jej dotknięcia. A myśliwy, który przed szarpaniną gonił niuzbrojonego człowieka ze strzelbą w ręku stwarza realne zagrożenie dla życia i ma się prawo czuć strach i zadziałać w samoobronie. Nie będzie nigdy porozumienia jeśli myśliwi nie zaczną brać pod uwagę naukowych badań i nie otworzą się na dialog nie tylko z LP a usilnie będą tkwić przy swoich racjach.

    • comment-avatar
      Donald 6 lat

      Z terrorystami się nie dyskutuje, do nich się strzela. Co zrobić z ekoterrorystami? Wyłapywać, przywiązać do drzewa w lesie i zostawić na dwa dni.

  • comment-avatar
    Slawko 6 lat

    Dobrze byłoby gdyby teraz policja poinstruowala ekologow jakie przepisy łamią i jakie zagrożenia w lesie powodują te chore zboki, które lubią sobie postrzelac do żywych istot i zabijać dla przyjemności. Dobrze gdyby pouczyla ich jak tym leśnym dziadom legalnie przeciwdzialac w trosce o zwierzęta i inne ofiary (najczęściej samych myśliwych) przypadkowych wystrzalow….

    • comment-avatar
      Tomek 6 lat

      „chore zboki” zastanów się kolego czy z Tobą jest wszystko w porządku.

      • comment-avatar
        Kamila 6 lat

        Zbok bo ma broń? Mówię, że ekolodzy to jakaś paranoja.

    • comment-avatar
      Kamila 6 lat

      Tak jest odgórnie, że strzelają- taki jest przepis to nie jest z nienawiści. Nawet jak strzelają niech się Pan nie boi bo zwierząt nie zabraknie. Jest plan, który trzeba wykonać A wy zamiast chodzić to zróbcie coś pożytecznego i zobaczcie jak wygląda transport zwierząt, które się męczą… albo sponsorujcie zamiast chodzić bez celu bo oni i tak będą strzelać czy wam że to podoba czy nie.

      Gdzie byliście jak do Wisły ścieki poszły czemu nikt tam z was nie był??? Ryby już nie sa biedne ?? Przecież to wasze gówno tam poszło do tej rzeki.

      • comment-avatar
        dw 6 lat

        A jak obchodzicie się z postrzałkami, jak wiekszość z was pijana jak szwaby łazi na polowaniach bredząc o chorej tradycji?

        • comment-avatar
          Aktywista 6 lat

          Policja sprawdzała trzeźwość myśliwych i jakoś nie było wśród nich osób pijanych. Niestety

        • comment-avatar
          Kamila 6 lat

          Nikt nigdy nie był pijany zapraszamy z alkomatem. To prędzej Eko są najarani ZIołem i każdy o tym wie.

          • comment-avatar
            dw 6 lat

            Serio? Bo z opowiadań wiem co innego 😀

          • comment-avatar
            Adam 6 lat

            Z opowiadań wiem, że misie noszą ubrania… Starczy wyjść i się przekonać. Wszędzie przekonujecie, że myśliwi wiecznie pijani a jak policja z alkomatem przyjeżdża to wychodzi na jaw, że to wasze pobożne życzenie i wszyscy są trzeźwi.

          • comment-avatar
            Kamila 6 lat

            DW.
            osobiście znam i jest tu z okolic wielki Eko, który zioło ma zawsze przy sobie

  • comment-avatar
    Mikołaj 6 lat

    Czy tym „ekologom” już całkiem odbiło? Nie chcemy ich w Polsce! Jakoś na zachodzie ich nie ma… Na wschodzie kiedyś byli, ale po radykalnych krokach putina zmienili poglądy. Polska to chory kraj, skoro grupka dredziastych gówniarzy jest bezkarna

    • comment-avatar
      dw 6 lat

      Te, myśliwy od siedmiu boleści! W swojej polsce mozesz ich nie chciec, w Polsce są i będą.
      A jak ci się nie podoba, to jedz do Rosji do Putina, skoroś taki zafascynowany putinowskim porządkiem.

    • comment-avatar
      Ula 5 lat

      Taaa za to Ci co mają rozrywkę strzelania do zwierząt przez niską samoocenę i problemy z męskością na pewno mają wiedzą co robią. jakby mogli do ludzi też by strzelali. nie chcemy myśliwych w Polsce

  • comment-avatar
    Damian Kopyto 6 lat

    Jak trzeba będzie pomóc myśliwym w bardziej rafykalny sposób, to piszcie . Zwierząt jest tyle, że żadne ogrodzenie pola nic nie da. Zwierzęta zmieniły swój styl życia i bez problemu można je zobaczyć czy to w lesie, czy na polach. Mnie co roku niszczą plony, co roku z łzami w oczach jadę zobaczyć, czy będzie co zbierać i czym wykarmić krowy. Dziki wchodzą już nawet to ogródka jak ktoś mieszka na boku wsi… 20 lat temu nie było tego problemu, ale nie było też ekologow. Ekolodzy, wynocha z lasu!

    • comment-avatar
      Adam 6 lat

      Nie napinaj sie z tak z tym pomaganiem mysliwym bo jeszcze pekniesz. To raz, a dwa byc.moze jakbys spotkal ta grupe spacerowiczow z soboty to bys grzecznie przeprosil i poszedl pelnymi majtami

    • comment-avatar
      d.w. 6 lat

      Damian, a czym leśnicy dokarmiają zwierzęta? Dlaczego więc się dziwisz, ze na pola potem wychodzą?
      Obszary jeszcze 15 lat temu niezabudowane, teraz pełne sa domów.
      Więc jakbyś sie czuł, gdyby ci przez podwórko zaczęli obcy ludzie łazić?
      W lasach tabuny rozwrzeszczanych grzybiarzy, wycinka na wycince, polowanie na polowaniu a ty uważasz, że jeleń ma siedzieć w lesie? Gdzie ma się schronić, jak w lasach tyle hałasu? To nie dżdżownica.
      Zwierzęta nie zmieniły swojego trybu życia, one zawsze wychodziły na pola i podchodziły pod domostwa. Teraz myśliwi uzurpują sobie prawo do regulowania liczebności wszelkiej leśnej zwierzyny, z wilkami na czele.
      I policz jeszcze ofiary pijackich myśliwskich wybryków. A jak znasz to środowisko to powinieneś być ich doskonale świadom.

  • comment-avatar
    Patyczak 6 lat

    Pseudo ekologu. Rozbierz się na golasa i właź na drzewo skoro tak kochasz przyrodę.

    • comment-avatar
      Kamila 6 lat

      Zgadza się na pewno mieszkają w domach A takie Eko…

  • comment-avatar
    Stefan 6 lat

    Nie było próby odebrania broni na tym polowaniu, artykuł jest stronniczy, jak zresztą całą ta narada, dialog jest wtedy gdy są strony konfliktu i każda ma prawo głosu. Są świadkowie tych wydarzeń, gdzie doszło do szarpaniny i prowokacji ze strony myśliwych, wyrwania telefonu, przecięcia opon w rowerze, mamy tu kilkudziesięciu mężczyzn z bronią palną kontra kilkanaście nieuzbrojonych osób, z których robi się zbirów i wandali. I nikt nie wspomniał o zagrożeniu życia na polowaniu w Koszecinie jakie stworzył myśliwy strzelając w stronę osoby będącej na linii strzału, łamiąc wszystkie zasady łowieckie i czysto ludzkie, a przytacza się sytuację z Mazur.

    • comment-avatar
      Kamila 6 lat

      Ten Eko sam przecinał oponę jak zaczęła się szarpanina- dlaczego uciekł po chwili z tym rowerem ? Czemu nie czekał na przyjazd policji bal się, że jest nagrane jak to przecina ?

    • comment-avatar
      Julian Werner 6 lat

      Witam Stefanie.
      Nie zgodzę się z przekonaniem, że artykuł jest stronniczy. W tekście opieramy się wyłącznie na wypowiedziach uczestników. Podczas spotkania pytałem o to, czy grupa blokująca została zaproszona do udziału w debacie. Odpowiedź znajdzie pan w ostatnim akapicie. Uprzejmie proszę doczytać tekst do końca.
      Pozdrawiam.

      • comment-avatar
        Stefan 6 lat

        Tak oczywiście, po wypowiedziach uczestnikow spotkania pełnych oszczerstw w kierunku osób blokujących pada na końcu jedno krótkie zdanie, że blokujący nie wzięli udziału w spotkaniu, nie mając tym samym szans na dyskusję i obronę. Zwykły czytelnik z tekstu dowie się,
        gdyż jest to jednoznacznie ujęte, że była próba odebrania broni, a takie zdarzenie nie miało miejsca. Przepychanka tak, mająca zupełnie inny charakter niż opisywany przez myśliwych. Jako dziennikarz powinien Pan weryfikować takie informacje.

        • comment-avatar
          Grzybiarz 6 lat

          Stefan, zapewne każda strona widziała całe zajście inaczej. Myślę że policja zweryfikuje zeznania obu stron. Myślę jednak, że samo włażenie pod flintę powoduje zagrożenie już nie mówiąc o jej dotykanie przez kogokolwiek bez uprawnień

  • comment-avatar
    Donald 6 lat

    Z terrorystami się nie dyskutuje, do nich ****** (red.). Co zrobić z ekoterrorystami? Wyłapywać, przywiązać do drzewa w lesie i zostawić na dwa dni.

    • comment-avatar
      Stefan 6 lat

      Nienawiść aż z Pana kipi. Przykre, że tak łatwo wydaje Pan wyroki.

  • comment-avatar
    Monika 6 lat

    Mam nadzieję, że policja ukarze wszystkich aktywistów. Mówią, że las jest dla wszystkich, a sami zachowują się jak by byli u siebie w ogródku. Ja przyjeżdżam z Chorzowa na grzyby z rodziną. W ubiegłym roku podczas grzybobrania właśnie w kośmidrach spotkaliśmy myśliwych podczas posiłku między polowaniami. Wiecie co zrobili na nasz widok? Z uśmiechami zaprosili nas na pyszną ciepłą zupę! Skorzystaliśmy. Poznałam myśliwych z dobrej strony. bardzo życzliwi ludzie.

    • comment-avatar
      Kamila 6 lat

      Zapraszamy częściej w nasze strony 🙂

      • comment-avatar
        Monika 6 lat

        Skorzystam, jeśli w tym roku 9.11 znów będzie polowanie 🙂 może się spotkamy. Nie bierzcie nas za ekologów 😀 My grzecznie podejdziemy 🙂

        • comment-avatar
          Kamila 6 lat

          Pani Aniu myśliwi zapraszają 10.11 w niedzielę ok 11.00 na parking między koszwicami A Zawadzkim do zobaczenia 🙂

          • comment-avatar
            Kamila 6 lat

            Pani Moniko przepraszam.
            Myśliwi zapraszają 10.11 w niedzielę ok 11.00 na parking między koszwicami A Zawadzkim do zobaczenia 🙂

          • comment-avatar
            Monika 6 lat

            Niestety 10.11 pracuję 🙁 zmieńcie miejsce posiłku, żeby znów ci nawiedzeni ludzie was nie dopadli… Są nieobliczalni. Może innym razem was spotkam 🙂 pozdrawiam goraco

    • comment-avatar
      Marcin 6 lat

      Wzruszajace, ta zupka z tych trupow co ustrzelili byla chociaz ciepla?

      • comment-avatar
        Monika 6 lat

        Była pyszna, a myśliwi kulturalni, czego nie można powiedzieć o ekologach, i czego daje pan przykład chociażby w powyższym wpisie.

        • comment-avatar
          Marcin 6 lat

          Mnie tak w sumie zwisaja opinie na moj temat czy to pani czy innych wynalazkow. Najwazniejsze ze w ta sobote nie zginely zwierzeta. A jesli zginely to nie tyle ile mieli zabic w planach. I tylko to sie liczy. Moze mi pani wierzyc. W kazdym razie do zobaczenia w lesie, moze tez wpadne kiedys na zupke

      • comment-avatar
        Kamila 6 lat

        No Pan żywi się chyba energia słoneczna albo ryżem z chin gdzie tu wcale nie ma ekolgii w tym.

  • comment-avatar
    piotr 6 lat

    „W takich przypadkach policjant ma prawo strzelać, a my nie.”
    Jasne, co jeszcze?

  • comment-avatar
    Piotrek 6 lat

    Gdyby tak ekolodzy ze swoich wypłat zapłacili mi za szkody to moze i bym ich poparł. Chociaż nie, bo szkody w uprawach to nie wszystko. Nie chcę kolejny raz mieć dzika na masce, chodź dziczyzna pyszna sprawa

    • comment-avatar
      Kamila 6 lat

      O właśnie to jest jakaś myśl

    • comment-avatar
      dw 6 lat

      Od kiedy potrącony dzik ląduje w garnku tego, co potrącił? Czyżby oczywiście myśliwi robili co chcieli?

      A tak na marginesie, słowo chodź dotyczy chodzenia.

  • comment-avatar
    Dawid 6 lat

    Głos rozsądku to słuch tutaj:
    https://youtu.be/zUmVUGpVJHM

    • comment-avatar
      Kamila 6 lat

      Nie wiem czy to rozsądek patrząc na to jak zachowuje sie ten gość…
      Skacze, krzyczy jest nabuzowany. Straszne…

  • comment-avatar
    Bartek 6 lat

    Ciekawe kto sponsoruje i ile płaci tym eko-oszołomom.

    • comment-avatar
      Adam 6 lat

      Za darmo tego nie robią. Połowa tych ludzi jest na każdym jednym proteście i robi ferment czy to w Białowieży, na marszu równości w Warszawie, czy na blokadach polowania w różnych częściach polski

  • comment-avatar
    Farmer 6 lat

    Spacerójcie spacerójcie a podczas spaceru życzę wam spotkania z watahą dzików powodzenia.

    • comment-avatar
      ach 6 lat

      A co, wataha dzików to niby poluje na ludzi, chę?

  • comment-avatar

    […] Lubliniec: Wojna czy dialog? Myśliwi rozmawiali z policją o polowaniach blokowanych przez ekologó… […]

  • comment-avatar
    Iwo 5 lat

    Myśliwym nie zostaje się że smutnej konieczności tylko dla przyjemności. Znam kilku i nie są to biedni ludzie przygnieceni brzmieniem odpowiedzialności ale osoby, które spotykają się i chwalą, co to ustrzelili. A, że zdarza im się ustrzelić gatunki chronione, cóż myśliwy strzela Pan Bóg kule nosi. Dajmy im karabiny maszynowe, może sami się powystrzelają.

  • comment-avatar
    Iwona 5 lat

    Myśliwi, to jest właśnie nadzwyczajna kasta. Za tymi ich chlubnymi tradycjami chowają się zabijający dla przyjemności, zabawy i dla pieniędzy. Dalej płacą za każdego ustrzelonego dzika?
    Znam takiego myśliwego, który poluje z foksterierami. Jak mu jakiś pies nie pasuje to idzie z nim do lasu i wraca sam. Lasy kojarzą mi się już tylko z kleszczami i martyrologią zwierząt.

  • Disqus ( )