
Pierwsza Sesja Rady Miejskiej okiem Jana Springwalda.
Pierwsza sesja Rady Miejskiej w Lublińcu już za nami. Trwała wyjątkowo długo, ale, w opinii obserwatorów, była efektywna i przyniosła wiele ciekawych rozstrzygnięć. Dokonano wyboru Przewodniczącego i Wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej, przewodniczących oraz członków komisji. O ocenę inauguracyjnego posiedzenia zapytaliśmy radnego Jana Springwalda.
Lubliniecki.pl: Jak oceni pan nowy system wprowadzony z początkiem kadencji 2018/23. Mam na myśli przede wszystkim głosowania imienne oraz transmisję w internecie?
Jan Springwald: To było bardzo ciekawe doświadczenie i dobry sposób na to aby mieszkańcy mogli śledzić działania swoich radnych. Głosowania odbywały się za pomocą przycisków z wyświetleniem na ekranie nazwisk – kto głosował za, przeciw, czy wstrzymał się. Jestem pewien, że nowy system sprawdzi się bardzo dobrze.
Przegrał pan głosowanie na stanowisko Wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej z radnym Benedyktem Majerem…
Na Wiceprzewodniczącego Rady moją kandydaturę z uzasadnieniem zgłosili Łukasz Mikulski i Franciszek Wróbel. Niestety, tutaj zadziałała polityka. Choć głosowanie było tajne, to jednak wiadomo było , że wszyscy radni Burmistrza Edwarda Maniury zagłosowali przeciw mojej osobie. Nie był to gest świadczący o woli współpracy, o której w trakcie posiedzenie mówił sam Burmistrz, a mógł wprowadzić dużo dobrej energii i zbliżyć do siebie wszystkich radnych.
A może radni z obozu Burmistrza postąpili zgodnie z własnymi spostrzeżeniami, bez nacisków zewnętrznych?
Wątpię. Zdecydowanie była to próba upokorzenia mojej osoby. Ja jednak cieszę się i uważam, że wygranym w trakcie tej Sesji jest moje ugrupowanie, a więc Forum Samorządu Lublinieckiego.
Skąd ta pewność?
Na pięcioro radnych, troje przedstawicieli FSL zostało przewodniczącymi komisji. Jeden z radnych powiedział mi to w bardzo dobitny sposób – Po prostu, macie najbardziej kompetentnych radnych, a ciebie nie dopuszczą, bo liderów się obawiają – To bardzo miłe słowa jednak pewnych standardów nie da się przeskoczyć.
Radni z KWW Z Burmistrzem dla Lublińca i tak osiągnęli zdecydowaną przewagę nad pozostałymi formacjami.
Nie oznacza to, że jesteśmy na straconej pozycji. Na ręce Przewodniczącego Rady złożone zostały zawiadomienia o powstaniu dwóch Klubów Radnych – Forum Samorządu Lublinieckiego, z Przewodniczącym Janem Springwaldem oraz Prawa i Sprawiedliwości, z Przewodniczącym Łukaszem Mikulskim.
Wspólne cechy, poniekąd wiążące Forum z PiS, mogą zostać zbombardowane podczas głosowań – zresztą przekonał się pan o tym podczas wyboru Wiceprzewodniczącego…
Być może tak. Myślę jednak, że funkcje i rozgrywki polityczne nie mają większego znaczenia. Liczy się aktywność, praca, niezależność i uczciwość. Jedynie te zasady przynoszą efekty i dają satysfakcję w samorządzie.
Rozmawiał: Julian Werner
No i jeszcze jeden sukces „pozakulisowy” o którym warto napisać. Dzięki interwencji jednej ważnej osoby z obozu „waadzy” radna niesłusznie wybrana straciła stanowisko rzecznika prasowego swojej instytucji…ogromny sukces i akt sprawiedliwości dziejowej
Panie Krzysztofie jedyny sukces to sukces lublinieckiej grupy obrońców Konstytucji. Obronili „wolny” Lubliniec – przecież wiadomo to „jedynie słuszna władza”
Kiedyś posłowie z Lublińca załatwiali ważne dla miasta sprawy. Teraz naszego „przedstawiciela” można zobaczyć w internecie jak śpi w ławach sejmowych…a jak się zbudzi to zaczyna się jakaś dziwna, piaskownicowa polityka kadrowa…
Szkoda, że Pan Radny nie wspomniał jak było w 2010 r. Kto miał najlepszy winik i ile funkcji dostał. A może Pan redaktor odpowie na pytanie czy wszyscy radni opozycji poparli Pana Jana na wice? Otóż nie !!!!!
Rzeczywiście Panie Edwardzie, podobnie jak Radny Włodarczyk w swojej sprawie wstrzymałem się od głosu.