![Żaba w pół ugotowana [felieton Heleny Grembeckiej] Żaba w pół ugotowana [felieton Heleny Grembeckiej]](https://lubliniecki.pl/wp-content/uploads/2024/11/FELIETON.jpg)
Żaba w pół ugotowana [felieton Heleny Grembeckiej]
Żaba w pół ugotowana – niestety, tak można określić wyborców partii, która tylko mówi, że jest prawicowa. Przez lata, dzień po dniu zwolennicy Prawa i Sprawiedliwości nasiąkali pseudo prawicową propagandą i trudno im dziś zrozumieć, że tkwią w ułudach.
.
Wśród aktywnych polityków, posłów, członków tej partii jest pewnie wielu, którzy weszli w szeregi PiS w szczytnym celu – popierania prawicy i jej ideałów. Wszyscy oni zostali oszukani na skutek perfidnego kamuflażu. Teraz tkwią w stanie paraliżu. Ale przecież, nadal mają możliwość wyskoczenia z tego kociołka, jeśli tylko uważnie spojrzą dookoła.
.
Stale podsycana iluzja wyboru między „prawicą” a „lewicą” działa mocno. Wydaje się, że poza tymi dwiema, niby różniącymi się opcjami, świat nie istnieje.
.
Wiele osób nadal nie ma świadomości, że przy „Okrągłym Stole” wszystko zostało uzgodnione i role starannie przydzielono. Nie ma większej różnicy między programem realizowanym przez PiS i przez PO. Są tylko „różnice spektaklowe teatru dla mas”.
.
PO i lewicowa opcja polityczna głośno informują o niektórych swoich zamiarach (przeważnie o tych, nie do zaakceptowania przez prawicowy elektorat), ale cichaczem realizują wszystko, co pogrąża Polskę. PiS za to, ogłasza same dobre inicjatywy, których zwykle nie realizuje. A o tych zabójczych dla Polski i dla Polaków perfidnie milczy i konsekwentnie, powolutku wdraża.
.
Główne media stale podają do wierzenia dwa „dogmaty wyborcze”. Pierwszy, że trzeba wybierać między, tak zwanymi: prawicą i lewicą. Drugi „dogmat” brzmi tak – nie poparcie jednej z tych „opcji”, równa się zmarnowaniu swojego głosu. Te dwa propagandowe kłamstwa stanowią zaklęcie, któremu ulegało i nadal ulega wielu patriotów! A przecież, trudno oczekiwać jakiejkolwiek zmiany, robiąc to samo w kolejnych wyborach. Słynny fizyk Albert Einstein tak właśnie zdefiniował szaleństwo: powtarzać w kółko tę samą czynność i oczekiwać innych rezultatów.
.
Apel do wszystkich ciekawych – zaryzykujcie! Sprawdźcie, co by było, gdyby prezydentem Polski został ktoś spoza układu PO/PiS. 18 maja 2025 roku już nie trzeba będzie wybierać między mniejszym i większym złem.
.
Ale potrzebna jest wiara w to hasło. I tak, jak w odniesieniu do wiary religijnej, aby dokonać racjonalnego wyboru, potrzebujemy rozumowego uzasadnienia – bo żeby uwierzyć w Boga, trzeba podjąć wolną decyzję, że tego chcę, choć nadprzyrodzona rzeczywistość zawsze przerasta możliwości ludzkiego pojmowania. A z każdą inną wiarą jest podobnie. Zbieram pewne przesłanki, jakiegoś rodzaju dowody, ale potem – następuje skok w nieznane!
.
Cenna rada św. Tomasza z Akwinu: „Jeśli nie masz wiary, wypowiadaj słowa, a serce pójdzie za nimi”. Bo wiara, to nie emocje, ale przede wszystkim rozum i wola. Jeśli chcesz uwierzyć, to działaj, a Pan Bóg da ci wiarę.
.
„Na cuda nie ma co liczyć” – stwierdził XYZ, komentujący poprzedni tekst dotyczący wyborów prezydenckich. No i ma rację. Ale tym, którzy wierzą w istnienie wszechmocnego Boga, perspektywa się rozszerza, bo mogą sobie nakazać: „Pracuj tak, jakby wszystko zależało od ciebie, ale ufaj tak, jakby wszystko zależało od Boga” (św. Augustyn).
.
Różne będą sytuacje w maju. Może ktoś, uzyskawszy pełnoletność, pierwszy raz weźmie udział w wyborach. Albo ktoś, kto głosował już tyle razy, że pojawiło się zniechęcenie: obietnice, rozbudzone nadzieje i … znowu – to samo. I postanowił już nie iść na wybory.
.
Absolutnie nie chcę zachęcać do bezrefleksyjnego działania. Wręcz przeciwnie – trzeba najpierw dokładnie przyjrzeć się kandydatom. Poznać program wyborczy, posłuchać, co sam kandydat ma do powiedzenia (przykłady tego, jak manipuluje się przekazem, są żałosne i dość liczne w Internecie).
.
Na kanale Grzegorz Kusz – Agent Specjalny: Radosław Pogoda analizuje pytanie, czy wybory prezydenckie 2025 przyniosą realne zmiany na arenie politycznej? – i kto przejmie władzę w Polsce? [TUTAJ]
.
Szukajmy najlepszego kandydata! Wybierzmy męża stanu, który nie zmienia poglądów na potrzeby kampanii wyborczej, który potrafi odważnie i owocnie współpracować z każdym – kto chce działać dla dobra Polski!
CATEGORIES Felieton
Olaboga, tyle komentarzy zniknęło podczas migracji do nowego layoutu. Również ten ostatni, napisany po tym jak felietonistka wychwalała pod niebiosa reżyserski kunszt kandydata Brauna. Zniknięcie to otwiera oczywiście nowe możliwości, bo o pewnych sprawach będę mógł pisać raz jeszcze, bez skrępowania i obaw o zarzuty że się powtarzam. Ostatni komentarz mam jednak jeszcze w notatniku. Więc wkleję. Zobaczymy jak działa system komentowania na odświeżonej wersji portalu.
—–
Chwila, czy to że człowiek jest reżyserem, oznacza że jest idealnym kandydatem na Prezydenta? To że potrafił współpracować z zespołem ludzi przy produkcji filmu oznacza, że będzie potrafił współpracować z przedstawicielami narodu, reprezentującymi różne poglądy? Bądź co bądź jest nas jednak ok 35 milionów istot poczętych, narodzonych i jeszcze naturalnie żyjących, więc byłoby miło jakoś się z tym narodem liczyć. Nie potrafię wyłapać na który argument kładziesz felietonistko główny nacisk, i co ma czytelników przekonać. Tych czytelników, którzy prawdopodobnie w zdecydowanej większości uważają Brauna za tak wybitnego reżysera, że pewnie bez wikipedii nie są w stanie wymienić ani jednego tytułu z jego filmografii. Czy może chodzi o tematykę filmów? Przemykając w klimacie żartu-wstępu, którym próbowałaś felietonistko w poprzednim felietonie przykuć uwagę czytelników, mógłbym spytać czy gdy ktoś jest reżyserem filmów „dla dorosłych”, znaczy że jest perfekcyjnym kochankiem? To że człowiek jest reżyserem oczywiście go nie dyskwalifikuje. Nikt nie jest Prezydentem z wykształcenia, każdy jakiś swój zawód ma. Startowali już muzycy, kabareciarze. Czemu nie reżyser. Natomiast uwypuklanie tego punktu w CV Brauna jako atutu, tego nie rozumiem. Fajne są te frazesy o wielu ludziach, którzy się identyfikuje z przekazem Brauna. Mam nadzieje że przynajmniej nieliczni czytelnicy, posłuchali wklejonego niegdyś przez felietonistkę płomiennego wystąpienia kandydata. Pytałem wówczas, jakie to prawdy historyczne płynące z ust Brauna tak zafascynowały felietonistkę. Odpowiedzi nie doczekałem się do dziś. Albo felietonistka nie słuchała, albo nie zrozumiała ani słowa. Obie alternatywy równie prawdopodobne. A dla tych którym szkoda czasu na słuchanie Brauna streszczę, jak to kandydat budował swoją wizję współczesnej polityki, na podstawie doświadczeń z czasów Bolesława Chrobrego. Tak, to nie żart. Na podstawie historii sprzed 10 wieków. Nie wierzycie? Posłuchajcie. Chłop nie zauważył że sytuacja geopolityczna jakby ciut się zmieniła. Gdyby to był stand-up sceniczny, to ok. Z przymrużeniem oka, po lekkim podrasowaniu komediowym, mógłby sobie Braun ruszyć w tournee po kabaretach. Tu jednak ludzie przychodzą zapoznać się z wydawałoby się poważnym programem, czyjąś wizją przyszłości kraju w którym będą żyły ich dzieci i dorastały wnuki. I otrzymują coś takiego. I tam nie ma żadnego zażenowania? Żadnego zastanowienia nad słowami w głowach tych ludzi? Braun wie do kogo mówi, więc mówi to na co sobie może pozwolić. Jakie audytorium, taki stand-up. Stand-up to występ solowy. Do tego się ten człowiek nadaje. Bo takie właśnie jednostki, jedynie potrafią głośno deklarować, jak szeroką współpracę są w stanie nawiązać. Pod tym jednym warunkiem. O którym już pisałem. Że wszyscy współpracujący będą bezwarunkowo poddani i posłuszni. Taka postawa ma nawet swoja definicję. A gdy on miał poprzeć kogoś, no to …. Co tu dużo pisać. Każdy wie kto śledzi historię bieżącą.
Brakuje mi natomiast felietonistko w twoich słowach krytyki względem ugrupowania które zafundowało Braunowi karną zsyłkę do kołchozu, byś napisała ze to po prostu lewactwo. mogłabyś felietonistko dopisać? proszę 🙂
Jak słusznie Pan/Pani zauważa niestety w kilku artykułach nie udało się przenieść komentarzy, spróbujemy to naprawić w najbliższym czasie. Przepraszamy za niedogoności.
Pozdrawiamy, zespół lubliniecki.pl
Człowieku Anty, manipulujesz (i ględzisz:) – zmieniasz sens wypowiedzi krytykowanych osób. W pierwszym zdaniu tej „wklejki” jest nadinterpretacja mojej wypowiedzi. Nie – p. Grzegorz Braun nie dlatego byłby dobrym prezydentem, bo jest twórczym scenarzystą i reżyserem. Ale to są owoce jego pracy, przez które możemy poznać w jakim idzie kierunku: 1) szacunek dla życia każdego człowieka, 2) uznanie znaczenia rodziny i normalności, 3) obrona wolności i własności… A tworząc filmy, książki – WSPÓŁPRACOWAŁ z różnymi zespołami fachowców!
Ludzie!!! Posłuchajcie, ale nie tego, co p. Anty przypisuje p. Braunowi, ale właśnie – Grzegorza Brauna!
A najlepiej przyjdźcie 22 marca na g.13.30 do Rajskiej w L-cu na spotkanie z p. Grzegorzem Braunem.
P. Anty będzie miał możliwość wyjaśnić wszystkie swoje wątpliwości, stawiając p. Braunowi pytania.
Pisząc poprzedni komentarz, z radością pomyślałam, że liczba znaków w komentarzu jest teraz ograniczona wielkością ramki (niestety ramka jest rozciągliwa:), więc nie dopisałam, że 21 marca o g. 18.45 w auli/kaplicy przy kościele Świętego Mikołaja będzie pokazany film „Miało nie żyć”, z którym przyjedzie przedstawicielka Fundacji Życie i Rodzina. Wstęp na film wolny i bezpłatny, ale można wesprzeć Fundację w realizowaniu jej statutowych celów.
ramka była rozciągliwa i jest. musisz z tym żyć. ja bym nie musiał czegoś „nadinterpretowywać”, gdybyś ty potrafiła jasno na pytanie odpowiedzieć. Więc spytam raz jeszcze – jaka wiedza historyczna Brauna tak cię zachwyciła?
Tu znów „nadinterpretuję”, ale spodziewam się odpowiedzi w stylu – „cała wiedza” 🙂
Iluzja, niedojrzałość i nierealność tych wywodów kłują w oczy. Do rzetelnej pracy i wykonania solidnej roboty trzeba być przygotowanym i mieć środki, których nie mają i mieć nie będą kandydaci bez zaplecza społecznego adekwatnego do systemu obecnie funkcjonującego. Taki mrzonki rozbijanie jedności prawicy może tylko umocnić wybrańców JAGODNA.
Szanowny Spectatorze!
Dzięki za komentarz, ale którego z kandydatów, stających do wyborów prezydenckich, uważa Pan/Pani za kandydata prawicowego? Który z nich jest gwarantem realizacji prawicowych postulatów, czyli zgodnych z polską racją stanu? Przecież wyraźnie widać, że każdy z tych kandydatów został tylko „uznany za prawicę” na użytek tej kampanii! Niestety, słowa Pana Brauna, o wrogim przejęciu Konfederacji, potwierdza dziś dziwnie szeroka popularność Sławomira Mentzena w głównych mediach.
Nie widzę swojego zadania w ciągłym przedkładaniu słów Pana Grzegorza Brauna, ale raczej staram się podawać namiary na jego bezpośrednie wypowiedzi (pod podanym linkiem jest kilka zdań o sprawie Konfederacji). Zachęcam: https://www.youtube.com/watch?v=bjGzpjDOueg
no i w końcu to wjechało 🙂 doczekałem się 🙂 niemalże bezpośrednie trafienie. prawica to tylko Braun i nikt więcej. Dobrze wiedzieć że 98% społeczeństwa to lewactwo 🙂 Felietonistko, jesteś wybitna 🙂 A my lewaki trzymajmy się razem z dala od gościa który dzięki czemu potrafi zaistnieć? Dzięki malowaniu sprayem. Już jeden malarz o podobnych poglądach w historii współczesnej nam wystarczy.