Kochcice / Glinica: Dwie sarny uratowane przez strażaków: “Żyją między nami, choć nie zdajemy sobie z tego sprawy”

Kochcice / Glinica: Dwie sarny uratowane przez strażaków: “Żyją między nami, choć nie zdajemy sobie z tego sprawy”

W miniony piątek strażacy z jednostek zlokalizowanych w powiecie lublinieckim zadysponowani zostali do dwóch zdarzeń, w których uwolniono sarny zakleszczone na posesjach w gminach Kochanowice i Ciasna.

Około godziny 12:15 w Kochcicach sarna utknęła pomiędzy prętami ogrodzenia. Interweniujący strażacy z OSP Kochcice zmuszeni byli do użycia sprzętu hydraulicznego – dopiero wtedy udało się uwolnić zwierzę, które pobiegło w kierunku lasu.

Przed godziną 12:30 z podobnym zdarzeniem zetknęli się strażacy z Jednostki Ratowniczo – Gaśniczej w Lublińcu, po tym jak inna sarna wpadła do niezabezpieczonej studzienki na terenie działki budowlanej w Glinicy. Zwierzę udało się wyciągnąć przy użyciu linki ratowniczej. Zabezpieczono otwór studzienki, a rejon działań odgrodzono taśmą ostrzegawczą.

Po uwolnieniu, sarna udała się na pobliskie pole. Tam położyła się i po chwili skierowała się na teren pokryty wysoką trawą – podsumował st. kpt. Wojciech Kwapień, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Lublińcu.

Czy w obliczu korzystnych warunków atmosferycznych utrzymujących się o tej porze roku, takie zachowanie dziko żyjących zwierząt powinno dziwić?

Dzikie zwierzęta żyją między nami, choć nie zdajemy sobie z tego sprawy. Lisy czy dziki na dobre zadomowiły się już nawet w dużych miastach, korzystając z resztek jedzenia, które ludzie wyrzucają gdzie popadnie. W przypadku saren, którym pomagali strażacy z naszego powiatu, również nie należy się doszukiwać czegoś nadzwyczajnego. Jedna sarna wpadła do niezabezpieczonej studzienki, co mogło być dla niej tragiczne w skutkach. Druga utknęła w ogrodzeniu – w tym przypadku mogła ona, przebywając w pobliżu zabudowań, zostać spłoszona przez człowieka lub wolno biegającego psa, albo mogła po prostu migrować w poszukiwaniu pożywienia – tłumaczy strażnik leśny Adam Siekiera z Nadleśnictwa Lubliniec w korespondencji z Lublinieckim.pl

Czytaj również [09/2019]:

Sieraków Śląski: Łoś wbiegł na drogę krajową nr 11, wprost przed nadjeżdżające Renault!

zdjęcie: OSP Kochcice, Facebook 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.