“Lewica nie zawsze morduje, lecz zawsze kłamie” – Nikolas Gomez Davila, filozof kolumbijski [felieton Heleny Grembeckiej]

Konsekwentnie poszedł on dalej, zadając pytanie: “Czy lewica ma prawo mieszać się do polityki?”. W odpowiedzi, najpierw wyjaśnia, dlaczego Polacy, tak boleśnie doświadczeni sowieckim komunizmem nie zorientowali się, że wpuszczają na swój teren toksyczne struktury totalitaryzmu europejskiego. Stało się tak, ponieważ wyryty w naszej pamięci historyczny obraz – okrutny terror, przesłonił rzeczywistość i nie pozwala wyraźnie poczuć jadu sączonego przez trupią “cywilizację śmierci”.

Trujące wyziewy są perfidnie “rozcieńczane”, aplikowane małymi dawkami. Przyzwyczajamy się stopniowo do “smrodu”. Takiego dosłownego określenia użył Willi Munzenberg, niemiecki komunista, zapowiadając: “Uczynimy Zachód tak zepsutym, że aż będzie śmierdział”.

Dalej bloger pokazuje, że “dzisiejsza lewica nie jest niczym nowym. Każdy, kto zna historię wie, że dzisiejsza lewicowość (poza paroma nowinkami) jest kontynuacją starych aberracji i patologii”. Lewica bazuje na powstających już w III wieku po Chrystusie sektach gnostycznych, wyrosłych na negowaniu chrześcijaństwa, stawiających na poznanie i zdobycie wiedzy tajemnej. Przewijają się tam: doketyzm, synkretyczne elementy wiary w reinkarnację, manicheizm, ezoteryka.

Z czasem, po ogłoszeniu “śmierci Boga”, pojawiają się ruchy rewolucyjne, socjalistyczne, komunistyczne. Autor bloga zwraca uwagę, że “zasadniczą różnicą pomiędzy tą starożytną lewicą, a dzisiejszą jest to, że kiedyś była to lokalna, ograniczona w czasie i miejscu utopia, a dziś jest aktualną, realną, patologiczną siłą, niszczącą globalnie świat”.

Przywołana w tym blogu książka Marka J. Chodakiewicza “O prawicy i lewicy” bardziej szczegółowo rozwija historyczny wątek. Już w średniowieczu pojawiła się wśród utopistów teoria wieszcza i wodza, który może pojąć i rozpoznać tajemnice potrzebne do zbudowania raju na ziemi, a potem “poprowadzić ludzkość w zrozumianą przez wodza przyszłość”. Jako, że wódz dysponuje wiedzą niedostępną zwykłym ludziom, ma on prawo i nawet jest zobowiązany do zniszczenia wszystkich, którzy się sprzeciwiają wejściu ludzkości na drogę “wiedzy” i “postępu” (i to także wtedy, gdy oponenci tego marszu stanowią ogromną większość).

Pojawiają się w książce nazwiska myślicieli lewicy, których idee doprowadziły we Francji w 1789 roku do rzezi dziesiątek tysięcy niewinnych ludzi i rozpętania ludobójczej rewolucji. Rasistowskie idee Marksa i Engelsa zainspirowały Adolfa Hitlera i niemieckich nazistów. Socjaliści międzynarodowi i ludobójcy: Lenin, Stalin, Mao Tse-tung, Ho Szi Min, Fidel Castro, Pol Pot, także wyrośli w tym duchu lewicowych intelektualistów propagujących “walkę klas i ras”.

W XX wieku “lewica wymordowała ponad 100 milionów ludzi”. Propagowane idee mają konsekwencje. Lewica zawsze niesie śmierć, przemoc i zniszczenie!

Dlaczego więc rozsądni ludzie nie zatrzymują tego okrutnego bestialstwa? Co paraliżuje ich działanie? Bloger daje trafną odpowiedź – hamulcem jest tabu “nowego porządku” narzuconego światu przez podżegaczy do ludobójstwa zwanego “wielką rewolucją francuską”. Lewaccy ideoolodzy odpowiednio wcześniej i porażająco skutecznie zainfekowali świadomość ludzi hasłem głoszącym, że lewica ma prawo do istnienia w świecie.

Mamiąc umysły słowami: “wolność, równość, braterstwo”, pierwszym, tak powszechnie rozpropagowanym kłamstwem, sparaliżowali zdrowe dążenie do obrony przed złem, do wykluczenia i oddzielenia patologii od normalności. “Lewica powinna być oddzielona od państwa. Tolerowanie lewicy w polityce przypomina zgodę na obecność lisa w kurniku i debatowanie z nim nad problemem zmniejszenia populacji drobiu”.

Owszem, każdy człowiek ma wolną wolę i może wybrać zło. Każdy może stać się głupi, zdemoralizowany, bezmyślny – ma do tego prawo. Ale kiedy zostaje przestępcą, czeka go kara i zadośćuczynienie. To jest normalna kolej rzeczy. To niestety “lewica wielokrotnie w historii zinstytucjonalizowała zabijanie, kradzież i destrukcję cywilizacji”.

Ci, którym się zdaje, że są w posiadaniu naszego globu, próbują modelować nasze myślenie i działanie, finansują realizuję lewackich zbrodniczych idei. Ale użyta do tego celu “lewica jest tylko ich narzędziem przemocy – głównym orężem walki z cywilizacją łacińską”. Każde narzędzie, po osiągnięciu celu stanie się zbędne. Może tę prawidłowość warto uświadamiać lewackim aktywistom? – dla nich też przewidziana jest rola niewolników w “nowym porządku świata”.

Sterujących lewicowymi najemnikami jest liczebnie naprawdę niewielu. A my, normalni ludzie, mamy przewagę nie tylko liczebną. Mamy  bogactwo dwóch tysięcy lat cywilizacji nastawionej na życie. Mamy prawdziwą naukę, tradycję i wiarę w prawdziwego Boga.

Nie pozwólmy się dzielić, nie dajmy się zastraszać i twórzmy takie życie, jakiego chcemy dla siebie i swoich rodzin. Wśród znajomych, w pracy, w mediach społecznościowych, wypowiadajmy otwarcie swoje zdanie. Ważny i bardzo skuteczny może być nasz wyraźnie głoszony sprzeciw wobec wszystkiego, na co nie chcemy się zgodzić. Wielu przedstawicieli różnych agencji i służb zajmuje się “słuchaniem” nas – badaniem nastrojów społecznych. Prawda głoszona z odwagą, to nasza broń.

“Prawda maszeruje naprzód i nic jej nie powstrzyma”

– Emile Zola