Co się stało 19. października 1984 roku?

Co się stało 19. października 1984 roku?

Tak niedawno – 36 lat temu. Ale dla wielu młodych, to już odległe zdarzenie, to już zamierzchła, niewarta wspomnienia historia. I pewnie też w niejednej młodej  głowie się nie mieści, że mogło dojść do tego tu w Polsce, której rzewnymi wspomnieniami czasów PRL-u raczą nas media, a czasem i bliskie nam osoby.

Wieczorem, 19. października 1984 roku zostało wykonane bandyckie zlecenie aresztowania i uprowadzenia księdza Jerzego Popiełuszki, wracającego samochodem z posługi duszpasterskiej w Bydgoszczy. Ksiądz został uprowadzony i po długotrwałych torturach zamordowany. Zmasakrowane ciało kapłana wyłowiono 30. października ze zbiornika wodnego koło Włocławka.

 Kim był zleceniodawca?

W czasach PRL-u Kościół był uważany przez strategów PZPR za najważniejszego ideologicznego przeciwnika komunizmu. Powołany więc został w 1962 roku cały pion ministerialny do dezintegracji i niszczenia wszelkimi metodami Kościoła w Polsce – Departament IV Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Radzieckie służby specjalne inspirowały, szkoliły i ściśle kontrolowały dokonania tego, a także i pozostałych departamentów MSW.

Samodzielna Grupa „D” (Grupa Operacyjna do Zadań Dezintegracyjnych) Departamentu IV MSW, to głęboko zakonspirowana w jego strukturach komórka operacyjna Służby Bezpieczeństwa powołana w 1973 roku. Nie prowadziła dokumentacji operacyjnej, niszczono wszystkie dokumenty zaraz po wykonaniu zadań zleconych bezpośrednio przez dyrektora Departamentu.

Funkcjonariusze terrorystycznej grupa „D” torturowali i bestialsko zamordowali księdza Jerzego Popiełuszkę. Historycy przypisują im wiele innych zabójstw (upozorowywanych na samobójstwa, wypadki lub naturalne zgony), przede wszystkim księży związanych z opozycją demokratyczną w PRL-u: Sylwestra Zycha, Romana Kotlarza, Stefana Niedzielaka, Stanisława Suchowolca, Antoniego Kija, Stanisława Kowalczyka i Stanisława Palimąki.

“Do stałych zadań należała ciągła inwigilacja 100 duchownych rzymskokatolickich, których działalność SB uznała za szczególnie niebezpieczną dla reżimu komunistycznego. Grupa „D” tworzyła też grupy przestępcze, które napadały na piesze pielgrzymki na Jasną Górę. Dochodziło do ataków fizycznych na pielgrzymów, odurzania ich środkami narkotycznymi, podrzucano też materiały pornograficzne, prezerwatywy i inne kompromitujące materiały. .(…) Z inspiracji grupy „D” powstało wiele ruchów kontestacyjnych, które potem umiejętnie wykorzystano w podsycaniu napięć i prowokowaniu konfrontacji z władzami PRL-u

(…) To wszystko działo się niezależnie od działań prowadzonych jawnie, realizowanych przez Urząd do Spraw Wyznań, Główny Urząd Kontroli Prasy Publikacji i Widowisk i inne wyspecjalizowane agendy administracji państwowej.”– wikipedia

Na koniec pytania do każdego czytelnika tego tekstu (też je sobie zadałam):

W jakim stopniu te wszechstronne działania (propagandowo-wydawnicze, prowokatorskie, zniesławiające, prześmiewcze, kryminalne) prowadzone przez lata, dokładnie zaplanowane, nastawione na zniszczenie Kościoła, wpłynęły na osobiste poglądy każdego z nas?

               Na ile ulegliśmy tej przestępczej manipulacji – ile niechęci, nieufności, lekceważenia, podejrzliwości, pogardy, wrogości lub nienawiści wobec Kościoła udało się komunistom wsączyć w mój umysł i serce?

               I jak to wpłynęło na moje życiowe wybory?

http://mateusz.pl/czytania/2020/20201019.html

https://pl.wikipedia.org/wiki/Samodzielna_Grupa_%E2%80%9ED%E2%80%9D_Departamentu_IV_MSW

https://kultura.gazetaprawna.pl/artykuly/1114038,departament-iv-msw-w-czasach-prl.html

 

  1. Przyjdzie taki czas, że kulisy tej zbrodni jeszcze wyjdą na jaw. Jest grupa osób, które zajmują się przez cały czas i to z prywatnej inicjatywy wyjaśnianiem tej sprawy…

    Organizatorom tej akcji specjalnej sprawy wymknęły się spod kontroli już 20 – 21 października 1984 – jak w jednym ze stenogramów z podsłuchów zrobionych w ramach operacji “Teresa Trawa Robot”, można przeczytać: “Piotrowski spieprzył sprawę” [Wojciech Sumliński – “Teresa Trawa Robot”]
    Już w tym roku wyszło kilka kolejnych wątków na które wcześniej nikt z badających sprawę i śledczych nie zwracał jeszcze uwagi. Zdradzę tylko tyle – “będzie się jeszcze działo” w tej konkretnie sprawie- jak nie za rok, to za kilka lat. I to bynajmniej nie chodzi o prokuratora Witkowskiego, który prowadził śledztwo i ma sądowy zakaz wypowiadania się na ten temat…
    Jeszcze kolejne źródła i kolejne wychodzą… – tyle tylko na dzisiaj mogę zdradzić 😉

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.