O wielkim szczęściu może mówić kierująca samochodem osobowym marki Ford – w środę pojazd dachował w Ciasnej. Mieszkanka tej gminy podróżowała z około dwuletnim dzieckiem, które zabezpieczone było w samochodowym foteliku. Nikomu nic się nie stało.
Do zdarzenia doszło przed południem na drodze z Ciasnej do Jeżowej. Samochód wypadł z łuku w pobliżu jednego z zakładów produkcyjnych – Według wstępnych ustaleń, przyczyną kolizji było niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze – poinformowali nas przedstawiciele OSP Ciasna. Pomimo groźnie wyglądającej kolizji, zakończonej dachowaniem, kierująca wydostała się z pojazdu o własnych siłach.
Na miejscu działania prowadziły zastępy JRG Lubliniec, OSP Ciasna, Zespół Ratownictwa Medycznego oraz policja. Zabezpieczono miejsce zdarzenia. Zbadano również stan zdrowia kierującej i dziecka – To cud, że nic się nie stało – przyznają strażacy z Ciasnej – M.in. dlatego, że we wnętrzu pojazdu nie otworzyła się poduszka powietrzna. Podróżujące Fordem dziecko zapięte było w dobrej jakości foteliku – dodają.
Służby ostrzegają przed następstwami zmiennej, jesiennej pogody – Pamiętajmy, że wilgoć zalegająca na jezdniach może utrzymywać się dłużej, pomimo słonecznej pogody w godzinach porannych – apelują ratownicy z tutejszej OSP. Strażacy wskazują również na niepokojące zachowania kierowców w terenie zabudowanym, zwłaszcza na ulicy Zjednoczenia w Ciasnej – Na tym odcinku obserwujemy regularne łamanie przepisów, głównie poprzez nadmierną prędkość, pomimo iż ograniczenie wynosi tu 40 km/m – informują członkowie OSP Ciasna.
