Dziwna taktyka “faktów dokonanych” w repertuarze lewackich władz Wrocławia!

Dziwna taktyka “faktów dokonanych” w repertuarze lewackich władz Wrocławia!

Na początek mała retrospekcja. Tak wyglądał Marsz Niepodległości w Warszawie w 2012 roku (media, w kilka dni przed 11. listopada ostrzegały, że “będą rozróby i starcia z policją”). Ciekawe, czemu relacje uczestników i ich prywatne filmy z tego wydarzenia były zupełnie różne od oficjalnych przekazów. Czyż nie tak było w tym roku we Wrocławiu? Warto zobaczyć, jak historia zatoczyła koło!

https://www.youtube.com/watch?v=8G0SOYWeRQc

 Zdaniem sądu Urząd  Miasta Wrocławia złamał prawo, ponieważ bez jakichkolwiek podstaw zdelegalizował zgromadzenie polskich patriotów w 2018 roku. Prawie rok sąd rozpatrywał zaskarżenie decyzji wrocławskiego magistratu, który 11. listopada 2018 roku, na sam koniec Marszu Polski Niepodległej rozwiązał legalne zgromadzenie, podczas którego świętowano 100. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości.

https://wprawo.pl/HYPERLINK “https://wprawo.pl/2019/10/30/jest-decyzja-sadu-marsz-11-11-2018-we-wroclawiu-zostal-bezprawnie-rozwiazany/

11 lipca 2019 roku we Wrocławiu odbyła się uroczystość dla upamiętnienia ofiar bestialskiego ukraińskiego ludobójstwa na Wołyniu, w czasie której padły słowa: “naród bez pamięci jest narodem bez przyszłości” oraz “skazując ofiary na niepamięć, zabijamy je po raz drugi”. W 76. rocznicę “krwawej niedzieli” – apogeum tej zbrodni, która pochłonęła życie około 200. tysięcy dzieci, kobiet i mężczyzn – tylko dlatego, że byli Polakami, wrocławski magistrat rozwiązał legalne zgromadzenie, stawiając zarzut “mowy nienawiści”, bo przypomniano w przemówieniu o przynależności narodowej banderowskich zbrodniarzy.

https://wprawo.pl/HYPERLINK “https://wprawo.pl/2019/07/12/antypolski-skandal-nazwalismy-banderowcow-ukraincami-i-przywolalismy-prawde-o-wolyniu-wroclawski-magistrat-rozwiazal-marsz-pelna-relacja-wideo/

Przed 11. listopada tego roku lewackie władze Wrocławia solidnie przygotowały się do rozwiązania marszu niepodległości – „Żeby Polska była Polską”, gromadząc ogromne siły, także oddziały specjalne policji w pełnym bojowym wyposażeniu (opancerzone pojazdy, armatki wodne). Zarekwirowano samochód organizatorów marszu z profesjonalnym nagłośnieniem, uniemożliwiając im kontakt z licznie zebranymi (kilka tysięcy) uczestnikami marszu.

Relacja z przebiegu zdarzeń:

>>Marsz ruszył o godzinie 19:00. O 19:10 został rozwiązany. Przedstawicielka urzędu miasta podjęła tę decyzję, gdy przez kilka osób zostały odpalone race (…). (A może byli to prowokatorzy, którzy szybko wywiązali się z poleconego zadania!). Paniusia, kolejne komunikaty wydawała już bardzo rozdygotana, bo na marsz wybrały się przecież rodziny z dziećmi, szli starsi, szli młodzi i osoby na wózkach.

(…) Od początku do końca byłem przed czołem marszu, to z jednej strony kordonu policji, to z drugiej. Nie słyszałem rasistowskich i antysemickich okrzyków. Nie widziałem żadnego aktu prowokacji ze strony uczestników marszu.<<

Wymagane prawem 3 ostrzeżenia zostały wypowiedziane przez przedstawicielkę urzędu miasta w ciągu niespełna 2 minut przez policyjny głośnik – “szczekaczkę”. W ogólnej radosnej wrzawie praktycznie nikt ich nie usłyszał. A już na pewno nie organizatorzy, do których był skierowany. W następnych minutach, po wezwaniu maszerujących do rozejścia się, rozpoczęła się brutalna pacyfikacja.

Policja przy użyciu metalowych pałek teleskopowych, z których nie korzystało nawet ZOMO, używając gazu i armatek wodnych sterroryzowała i katowała uczestniczących i niepoinformowanych o delegalizacji marszu uczestników zgromadzenia. Niepoinformowanych dlatego, że wcześniej odebrano organizatorom samochód  z profesjonalną aparaturą nagłaśniającą, a komunikaty z policyjnego głośnika były słabo słyszalne. Ludzie byli zdezorientowani, nie wiedzieli co się dzieje! Zamknięci byli w tzw.”kotle”: z obu stron kamienice, przed nimi kordon policji, a z tyłu napierający kilkutysięczny tłum. Dzieci zaczęły płakać.  Ktoś krzyczał, że chyba bombę podłożono. Wybuchła panika, ludzie zaczęli się przepychać i uciekać, a policja strzelała i puszczała gaz. Nikt w tłumie nie wiedział, o co chodzi i co się dzieje.

Nagrane filmy i relacje świadków wydarzeń wyraźnie pokazują, że brutalne katowanie Polaków było zaplanowaną prowokacją, zwłaszcza, że podczas manifestacji nie wypowiadano zakazanych treści i kilka rac nie zagrażało nikomu utratą życia lub zdrowia.

https://wprawo.pl/2019/11/16/wazne-zamieszczamy-wszystkie-nagrania-z-marszu-11-11-we-wroclawiu-sutryk-i-policja-maja-krew-na-rekach-wideo/

https://www.youtube.com/watch?v=fcOkCbHYPERLINK “https://www.youtube.com/watch?v=fcOkCb1LkSQ”1HYPERLINK “https://www.youtube.com/watch?v=fcOkCb1LkSQ”LkSQ

https://www.youtube.com/watch?v=RVUtJy-MHYPERLINK “https://www.youtube.com/watch?v=RVUtJy-M9kQ”9HYPERLINK “https://www.youtube.com/watch?v=RVUtJy-M9kQ”kQ

https://www.youtube.com/watch?v=SxbDHYPERLINK “https://www.youtube.com/watch?v=SxbD2Anuvdw”2HYPERLINK “https://www.youtube.com/watch?v=SxbD2Anuvdw”Anuvdw

  1. Po przeczytaniu nagłówka w ciemno postawiłem, że autorem artykułu jest nasza kochana Pani Helena. Jak zwykle bełkot…

    Odpowiedz
    • Helena

      Witam!
      Jedyne, co mi się nasuwa po Pana wpisie to przypuszczenie, że był Pan 11. listopada, we Wrocławiu – w danym czasie i miejscu – wszystko widział i może się pan podzielić z nami swoim oglądem! Jestem zaciekawiona!

      Odpowiedz
      • Scena polityczna zawsze miała dwie strony, lewą i prawą. Obserwując współczesną scenę mniej konfliktów z prawem i szachrajstwa ma ta lewa bo poczynania m.in. Pana Banasia czy Ziobro to czyta kpina pomijając już fakt podziału ludzi na gorszy sort przez Pana Kaczyńskiego.
        Nie pochwalam kiedyś dozwolonej aborcji, dziś jest zabroniona mimo to przyrost naturalny jest ujemny.
        Niepełnosprawność dawniej uważana była za karę od Boga i zamykana w domach czy specjalnych ośrodkach, dziś mówi się o integracji i szeroko rozumianej pomocy. Odmienność seksualna też istniała, dziś homofobicznie ją Pani wypiera.
        Babcie kiedyś bawiły wnuków, robiły swetry i skarpety na drutach, dziś piszą bzdury w Internecie…

        Odpowiedz
    • Helena

      Konkrety? Pani(e) XXX.
      Przeczytane: Jak rozpoznać, czy ktoś jest lewakiem czy zwykłym lewicowcem? Test – pokazać tej osobie krowę z zawieszoną na karku kartką z napisem; “to jest koń”. Jeśli zapytamy; “jakie to zwierzę?” i usłyszymy, że – krowa, to mamy przed sobą zwykłego lewicowca. Jeśli odpowie, że to koń, no to – LEWAK stoi przed nami.
      Niestety, w przestrzeni publicznej tak to wygląda, że: ‘lewacy” nie używają argumentów merytorycznych (bo zwykle ich nie mają), ale grają na emocjach. Starają się prowokować, wzbudzić złość. Ich strategią jest: wyśmiać, obrazić kogoś z kim się nie zgadzają!
      Przeczytał(a) Pan(i) tekst? Obejrzał(a) Pan(i) filmy? Moglibyśmy pogadać…

      Odpowiedz
      • No proszę…
        Aż kipi od merytorycznych argumentów.

        Odpowiedz
        • Helena

          Szanowny Czytelniku! Przeczytałam, że: “bełkot” i “jak pani nie wstyd”, więc próbowałam zwrócić uwagę na konkrety i dopytać, w czym rzecz. To po pierwsze, a po drugie, w głównym tekście jest relacja zdarzeń i są przede wszystkim linki do filmów, które można obejrzeć i wtedy dopiero mamy o czym gadać.

          Odpowiedz
  2. “Felietony” pani Heleny to najbardziej żenujący aspekt działalności Lubliniecki.pl Wstyd tak obnosić się ze swoim FANATYZMEM

    Odpowiedz
  3. Na prawdę nie da się tego czytać… Tragedia i wstyd.

    Odpowiedz
    • Helena

      Pani Alu, Panie Adamie! Chyba jest jakiś fanatyzm w moim szukaniu prawdy (prawda – zgodność myśli z rzeczywistością), co w świecie, odchodzącym od rozumnych sądów, wydaje mi się być uzasadnione. Ale wcale nie nienawidzę inaczej myślących i nikogo nie zmuszam do przyjęcia mojego punktu widzenia… i do czytania – też:) Staram się spoglądać do słownika ort., gdy mam wątpliwość, bo uważam, dla że to sprawa szacunku do czytelnika i do samej siebie.

      Odpowiedz
      • Helena

        Witam! Nie widzi Pan, Mario tego, że ugrupowanie wycierające sobie stale gębę Konstytucją (a samo nie szanujące wcale jej zapisów) bierze udział w “wojnie hybrydowej” przeciw Polsce? Dziś, nie działania militarne, ale “niewojskowe sposoby osiągania celów politycznych i strategicznych okazują się bardziej efektywne” i SĄ NIEWIDOCZNE dla TYCH, którzy tego NIE CHCĄ ZOBACZYĆ!!! Brak tu miejsca na szersze spojrzenie na skutki dla Polski wszystkich PO-wskich afer (Amber Gold, paliwowej, vatowskiej, jeszcze wcześniej FOZZ, Art.-B: są strony o aferach III RP), a przede wszystkim tego, że komuniści nie zostali rozliczeni i odsunięci od władzy w 1989 roku! !! Zdrada Polski – tak można podsumować wszystkie zabiegi opozycji w Brukseli, nawołujące do odebrania Polsce “za karę” dotacji unijnych. I na pewno nie J. Kaczyński ma największy udział w dzieleniu społeczeństwa, to zostało zrobione przez PO: ściana zach. – Polska A, – wschodnia – B. Jest Pan chyba młodym człowiekiem, czy knebel nałożony na polskie uczelnie, które powinny być miejscem dochodzenia do prawdy, Pana nie oburza? A “odmienność seksualna”, tak jak i TA DOTYCZĄCA POZOSTAŁYCH 95-98%, jeśli realizuje się intymnie w domu, nikogo (mnie też!) ani nie oburza, ani nie razi!! Strategie ofensywnej kampanii lgbt są inne; SZOKOWAĆ i PROWOKOWAĆ! I jeśli tych zagrożeń nie widzą niektórzy młodzi mężczyźni, to babcia “zamiast robić skarpetki” się tym zajmuje! Ale, na szczęście są w Polsce osoby dla których hasła wykrzykiwane na manifestacjach – nie są tylko pustymi słowami!!

        Odpowiedz
        • Nie wydaje mi się by reprezentanci Polski w Radzie Eropy poprzedniej kadencji czynili działania w kierunku zdrady naszego kraju. Ich działania ukierunkowane były na zachowanie demokracji. Nie widzi Pani, że jej partia prowadzi nas w kierunku totalitaryzmu? Mówi pani o sądzeniu komunistów, przecież wiele osób z czołówki PiS to stare komuchy. Ziobro nie pozwoli ich skrzywdzić.
          Rozdawnictwo rządu (czytaj przekonywanie ciemnej masy) doprowadza nasz kraj do bankructwa. Patologia woli zrobić sobie kolejne dziecko zamiast iść do pracy. Na rynku pracy brak siły roboczej, efektem tego jest wzrost kosztów pracy i jednocześnie cen. Podwyżki wynagrodzeń to zamydlanie oczu fanatykom i wyborcom PiS (wcześniej przekupionych programami z + na końcu), którzy nie dostrzegają przyczyn wzrostu cen w sklepach. Pani zdaniem pewnie to też wina Tuska.
          Bodajże Gierek kiedyś powiedział “cieszcie się osły, że wam pensje urosły, ja ceny podwoje i wyjdę na swoje…” Właśnie tego jesteśmy świadkami dziś.

          Odpowiedz
          • Helena

            Widzę, że łyknął Pan wszystkie argumenty “totalnej opozycji”. Warto spojrzeć na media innych opcji, żeby słowa totalniaków zweryfikować. Nie wiem, czy PiS jest moją partią, ale na razie lepszej opcji nie widzę. Pisząc o demokracji, ma Pan może na myśli tę, która nie pozwala rodzicom w Niemczech decydować o linii wychowania własnych dzieci? A może taką jak w Szwecji, gdzie lepiej nie być białym i jasnowłosym? A może angielską, która nie ma problemu, by wykonać w szpitalu wyrok śmierci na dziecku, czy żeby 13.letniej dziewczynce – bez wiedzy i zgody rodziców! wszczepić antykoncepcyjny hprmonalny implant? Albo francuską, która będzie skazywała za namawianie homoseksualistów do życia bez niedojrzałego, generującego choroby seksu i wszystkim da prawo do “wyprodukowania” sobie dziecka? A może taką, która manipulacyjnie i podstępnie chce, różnymi prawnymi kruczkami, zafundować “prawo do aborcji dla całego świata” (ostatnio na szczycie ludnościowym w Nairobi, a trochę wcześniej, nazywając niemożność zabicia własnego dziecka – torturą)? Zabolało mnie to Pana zdanie: “Patologia woli zrobić sobie kolejne dziecko zamiast iść do pracy” – tyle w nim pogardy. Najlepiej dla rozwoju dziecka, kiedy mama jest w domu i kiedy dziecko ma rodzeństwo. I jeszcze, może Pan tego nie wie, ale pod standardami WHO dot. wychowania seksualnego jest dopisek drobnym druczkiem, że ONZ-owski organ nie bierze odpowiedzialności za skutki tegoż wychowania (ja dowiedziałam się o tym niedawno).

            Odpowiedz
  4. Biedna kobieta…chyba nie ma sensu reagować na jej wpisy

    Odpowiedz
  5. P. Adamie, wszelkie komentarze i dyskurs z tą starszą, zacietrzewioną w swoich poglądach, sensu nie ma. Zawsze musi mieć ostatnie zdanie, a gdy brakuje argumentow, brakuje i odpowiedzi. Są tacy biedni ludzie, bo szczerze im współczuję, którzy słysząc słowo “tolerancja” wyczuwają podstęp, chęć zdominowania, prawo do wypowiedzi nazywają wszędobylskim atakiem ideologii. Na szczęście Panie Adamie biologia jest nieunikniona. Ludzi tolerancyjnych, światłych, nie mówiących o “gębach wycieranych Konstytucją”, będzie z czasem coraz mniej tak, jak to teraz widać w kościołach. Najlepszym sposobem na tak skrajne i nieprzejednane poglądy jest ….. milczenie i brak komentarzy. Brak zainteresowania spowoduje, ze p. Werner nie będzie skłonny tych (…) publikacji zamieszczać. A dyskusja napędza
    tylko czytelników.

    Odpowiedz
    • Helena

      ‘Ta starsza, zacietrzewiona w swoich poglądach, z która nie ma sensu dyskutować” zauważyła jeden BARDZO ISTOTNY PROBLEM: żaden z krytykantów nie podjął jakielkowiek dyskusji o faktach przedstawionych w tym materiale! A mianowicie, niezawisły sąd orzekł, że lewackie władze Wrocławia złamały konstytucyjne prawo wielkiej grupy osób do manifestowania swoich poglądów! Powód, bo te poglądy są inne od ich osobistych???
      O następnych zdarzeniach sąd jeszcze się nie wypowiedział (na wspomniane wyżej orzeczenie sad potrzebował prawie rok).
      Logiczne jest, że ten “kto pozwolił na dwie manifestacje w jednym czasie i miejscu”, ten jest winien sprowadzenia niebezpieczeństwa konfrontacji między nimi (policja to właśnie zarzuciła prezydentowi Wrocławia i tak brzmiały niektore komentarze) – przeczytane nie na prawicowej stronie: https://gazetawroclawska.pl/marsz-narodowcow-we-wroclawiu-rozwiazany-sa-ranni-wsrod-nich-policjant-dutkiewicz-brak-wsparcia-policji-ta-odpowiada-byl-pan-tam/ar/13657158
      “Ludzi tolerancyjnych, światłych, nie mówiących o gębach wycieranych Konstytucją, będzie z czasem coraz mniej” – czy na pewno? Mam złą wiadomość – DEMOGRAFIA to weryfikuje!! Zachodnia “światła i tolerancyjna” Europa powoli umiera (A. Merkel już przyznała się do błędu) – zwycięży islam? W Polsce też mają szansę przetrwać wartości tych, którzy podejmują trud wychowania większej liczby dzieci (zastępowalność pokoleń, proszę Panów!).

      Odpowiedz
  6. … kto był na tej manifestacji? … mieszkańcy Wrocławia?
    … a kto wybrał władze miasta? … mieszkańcy Wrocławia?
    dość znane to powiedzenie: “Jeśli wybory mogły by coś zmienić, dawno by ich zakazano”. Jeden z prezydentów USA powiedział kiedyś: “dla obrony demokracji jestem w stanie zawiesić wszelkie prawa demokratyczne”.
    Znów historia zatacza koło.

    Odpowiedz
  7. Nie komentujcie tych zenujacych felietonów! Tysiace pustych haseł, a gdy padają argumenty merytoryczne, cisza. Dajcie spokój tej Pani. Gdy nie bedzie komentarzy, znikną felietony. A tak nawiasem: może coś napisze Pani o przyczynach katastrofy Smoleńskiej? Jak już o wszystkim, to czemu nie o bombach? Pozdrawiam.

    Odpowiedz
    • Helena

      I tak Panom (i chyba jednej Pani) nawołującym do merytorycznej dyskusji, udało się “nie zauważyć” faktu, że lewicowy prezydent Wrocławia w 2018 roku złamał prawo, co udowodnił sąd!
      Bo lewicowy TOTALITARYZM – to dobry totalitaryzm! To jedynie słuszna droga do “świetlanej przyszłości mas”! W jej imię komuniści stawiali się ponad prawem, czasem nawet ponad tym, przez siebie ustanowionym (wyroki wojskowych “sądów”, czy samodzielna grupa “D” IV departamentu MSW)!

      Odpowiedz
  8. Pani Heleno.
    Żaden totalitaryzm nie jest dobry: ani lewy, ani prawy. Niestety zarówno z lewa i z prawa, są osoby którym “… władza, tylko władza się śni.” Jak wyżej zacytowałem (chyba to był R. Nixon), nie tylko lewi “dla obrony demokracji są w stanie zawiesić wszelkie prawa demokratyczne”.

    Odpowiedz
  9. Chciala Pani konkrety? Prosz. O to cytat z Gazety Wyborczej. Konkrety,konkrety i jeszcze raz konkrety. Łącznie z wyrokami niekorzystnymi dla Miasta. Proszę:
    “Marta Lempart z Ogólnopolskiego Strajku Kobiet obserwowała 11 listopada Marsz Niepodległości w Warszawie. – Było jak zawsze: nielegalna pirotechnika i nienawistne hasła. Miasto mogło od razu zgromadzenie rozwiązać.

    Karolina Kijek
    Czytaj także:
    Gdy samorząd i policja działają konsekwentnie, narodowcy są bez szans
    Konrad Dulkowski z Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych: – Rondo Dmowskiego wyglądało jak strefa wojny. Policja nawet nie chciała przyjąć od nas zawiadomienia, że są używane race.

    To samo się działo we Wrocławiu, ale inaczej się skończyło.

    Były ksiądz Jacek Międlar przeszedł na czele pochodu z pirotechniką i nawoływaniem do nienawiści ledwie 200 metrów.

    REKLAMA

    Do akcji wkroczyła policja. Uczestników, którzy nie chcieli się rozejść i byli agresywni, potraktowała armatkami wodnymi oraz gazem łzawiącym. Postawiła zarzuty kilkunastu osobom i opublikowała wizerunki poszukiwanych, a Międlar zapowiedział, że decyzję miasta zaskarży do sądu.

    W ciągu roku władze Wrocławia rozwiązały cztery zgromadzenia nacjonalistów. W trzech przypadkach sąd przyznał im rację.

    Uwaga na wysokie ryzyko
    W tegorocznej „brunatnej księdze” odnotowano 17 zdarzeń o charakterze rasistowskim, ksenofobicznym i homofobicznym we Wrocławiu. W Białymstoku – pięć.

    REKLAMA

    – Władze miast bały się, że neofaszyści będą demolować miasto, i zasłaniały się argumentem: „Nie chcemy eskalacji”. Tak nie można, to jak negocjowanie z terrorystami – mówi Marta Lempart.

    To negocjowanie skończyło się we Wrocławiu rok temu. Najpierw Rafał Dutkiewicz, ustępujący prezydent Wrocławia, w porozumieniu z prezydentem elektem Jackiem Sutrykiem zakazał pochodu narodowców 11 listopada. Sąd zakaz uchylił, ale marsz i tak został rozwiązany.

    Bartłomiej Ciążyński
    Czytaj także:
    Ciążyński: Narodowcy gromadzą się jedynie po to, by wykrzyczeć nienawiść. To nie jest patriotyzm
    Ale Sutryk już na początku kadencji zadeklarował walkę z mową nienawiści na ulicach. Powołał doradcę społecznego ds. tolerancji i przeciwdziałania ksenofobii. To prawdopodobnie jedyny taki pełnomocnik prezydenta miasta w Polsce.

    Został nim Bartłomiej Ciążyński, wiceszef rady miejskiej, prawnik. Zapowiedział walkę z przejawami nienawiści „na podstawie i w granicach prawa”.

    Opracował zasady postępowania ze zgromadzeniami „wysokiego ryzyka” i 1 marca, w Narodowym Dniu Pamięci Żołnierzy Wyklętych, miasto po raz pierwszy rozwiązało pochód nacjonalistów. Powód – nawoływanie do nienawiści.

    Organizatorzy to zaskarżyli, ale sąd uznał, że słusznie.

    – Celem tego zgromadzenia było nie uczczenie pamięci poległych żołnierzy, ale nawoływanie do nienawiści do ludności żydowskiej – podkreślał sędzia. Wyrok jest prawomocny.

    Nienawiść – tyle że wobec Ukraińców – była przyczyną rozwiązania pochodu 11 lipca. Kilkudziesięciu nacjonalistów, którzy przyszli pod pomnik Ofiar UPA, miało zamiar uczcić ofiary rzezi wołyńskiej. Zamiast tego skandowali: „Na Ukrainę!” i „To my jesteśmy w swoim kraju!”.

    – Przedstawianie treści odnoszących się do pewnych historycznych faktów połączone z nawoływaniem do nienawiści na tym tle jest bardzo szkodliwym społecznie zjawiskiem – podkreślała sędzia. Zwróciła uwagę na banery, które podkreślały narodowość sprawców zbrodni wołyńskiej. – Te, z uwagi na akcentowanie i użycie czasu teraźniejszego, a nie przeszłego, należy uznać za ksenofobiczne i nacechowane negatywnymi emocjami.

    Lecą butelki
    Wrocławscy urzędnicy zawsze wysyłają dwa ostrzeżenia do organizatorów i uczestników. Gdy nie przynosi to efektu, rozwiązują zgromadzenie. Powody są różne, ale wszystkie bazują na prawie do zgromadzeń.

    Oprócz nawoływania do nienawiści swoją decyzję podpierają też używaniem nielegalnej pirotechniki albo zagrożeniem dla zdrowia i życia ludzi. Dlatego rozwiązano marsz w 2018 r. W stronę legalnej kontrmanifestacji mieszkańców poleciały race, butelki i inne przedmioty. Raniły trzy osoby, w tym policjanta.

    Decyzję o rozwiązaniu marszu podjął odchodzący prezydent Rafał Dutkiewicz. Tyle że tę decyzję zakomunikowano organizatorom dopiero pod koniec zgromadzenia. Podobno dlatego, że obserwatorka z magistratu została wypchnięta poza pochód.

    Właśnie z tego powodu, że decyzja została przekazana późno, sąd pierwszej instancji przyznał rację organizatorom marszu. Uznał, że uczestnicy nie stwarzali już zagrożenia. Sąd apelacyjny to zmienił. – Obrażenia odniosły aż trzy osoby. W związku z tym trudno takie agresywne zachowanie uczestników uznać za incydentalną sytuację i nie można mówić o jednostkowym zdarzeniu – mówiła sędzia Joanna Lamparska, rzeczniczka Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu. I podkreśla: – Do rozwiązania zgromadzenia może dojść, w przypadku gdy jego uczestnicy zachowują się w sposób niezgodny z przepisami.

    Wrocław uczy się na błędach. Miasto wysyłało na pochody nacjonalistów jednego delegata, ale nie był w stanie wszystkiego usłyszeć i zobaczyć. Teraz jest ich kilkoro w różnych miejscach, w tym radca prawny.

    Jest też specjalnie oznakowany samochód, aby wszyscy uczestnicy widzieli, że na marszu jest obserwator z magistratu.

    Miasto wynajmuje operatora kamery, który nagrywa przebieg demonstracji. – Dzięki temu mamy twardy materiał dowodowy – tłumaczy Ciążyński.

    Wrocławscy urzędnicy chcą być konsekwentni, więc po marszach składają także do prokuratury zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa. W ciągu ostatniego roku wysłali ich kilkanaście. Po ostatnim marszu 11 listopada – trzy, w tym za przemowę Międlara, która według magistratu była antysemicka. Na razie trwają postępowania i śledztwa.

    – Ale jeśli będą umarzane, będziemy składać zażalenia – zapewnia Ciążyński.

    Co się działo na marszach, że je rozwiązywano?
    11 LISTOPADA 2018

    Do przejścia narodowców przez miasto próbował nie dopuścić prezydent Rafał Dutkiewicz. Po konsultacji z policją i prezydentem elektem zakazał marszu. Sąd okręgowy uchylił jego decyzję, a apelacyjny odrzucił zażalenie.

    Marsz Polski Niepodległej przeszedł. Na czele pochodu był Jacek Międlar, były ksiądz znany z antysemickich poglądów. W trakcie marszu uczestnicy odpalili zabronione race i petardy. Obrzucili też nimi pokojowo kontrmanifestujących mieszkańców, którzy stali przy trasie. Trzy osoby zostały ranne.

    Uczestnicy skandowali: „Zdejmij jarmułkę, Dutkiewicz, zdejmij jarmułkę!”, „Tu jest Polska, a nie Polin!”, „Zawsze i wszędzie policja je… będzie!”.

    Międlar w przemowie krzyczał m.in. o „pedałach”, „lewakach”, „komunistach” i „zdrajcach narodu”. – Wzywam was, bracia i siostry, na świętą wojnę ze złem, z wrogami ojczyzny – nawoływał.

    Zgromadzenie rozwiązano z powodu nawoływania do nienawiści

    1 MARCA 2019

    Pochód z okazji Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych organizowali Jacek Międlar z nieformalnym liderem kiboli Śląska Wrocław Romanem Zielińskim. W trakcie marszu narodowcy wykrzykiwali: „A na drzewach zamiast liści będą wisieć komuniści”, „Żydowscy komuniści gorsi niż naziści”, „Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę”.

    Zgromadzenie rozwiązano z powodu nawoływania do nienawiści. Gdy Zieliński przez megafon ogłosił decyzję miasta, uczestnicy zaczęli skandować: „Wyp…ć”. Policja otoczyła zgromadzenie kordonem i zaczęła spisywać tych, którzy się nie rozeszli.

    Marsz Polski Niepodległej zorganizowany 11 listopada. Jacek i Międlar razem przemawiają z platformy
    Czytaj także:
    Wojna na ostro między narodowcami. Międlar i Rybak lżą się nawzajem: “mendo”, “banderowcu”
    11 LIPCA 2019

    Już w zaproszeniu organizatorzy nie kryli swoich poglądów, pisząc, że „jego celem jest upamiętnienie mężczyzn i kobiet, młodych i starych Polaków, których nie zabiła i nie wywiozła wcześniej na Sybir władza sowiecka, a których wymordowali Ukraińcy w trakcie tzw. krwawej niedzieli”.

    Taki wydźwięk miała cała manifestacja. Miasto po niespełna godzinie podjęło decyzję o jej przerwaniu ze względu na nawoływanie do nienawiści.

    – To jest antypolski skandal – krzyczał Międlar. – Ci, którzy nas mordowali, to nie byli ludzie bez rodowodu, to byli Ukraińcy.

    Mówił też, że „Ukraina jest dumna z ludobójstwa, jest dumna z rzezi, jest dumna z tego, jak potraktowano naszych przodków”.

    11 LISTOPADA 2019

    Podczas Marszu Niepodległości przedstawicielka urzędu miejskiego dwukrotnie ostrzegała uczestników pochodu. Bez skutku, więc rozwiązała zgromadzenie. Powód: użycie materiałów pirotechnicznych i głoszenie antysemickich haseł głoszonych przez narodowców. Poza stałym repertuarem Międlar krzyczał m.in. o „niewdzięcznych i tchórzliwych Żydach” czy elicie, która „sprzedała Polskę i leży plackiem przed Brukselą, Waszyngtonem i Tel Awiwem”.

    Policja dała uczestnikom marszu pięć minut na rozejście się, a gdy nie posłuchali, użyła gazu łzawiącego i polewaczki. W ruch poszły kamienie, butelki i race. Niektórzy kopali w tarcze policjantów. Narodowcy skandowali „Gestapo!” i „Nasze ulice, nasze kamienice!”. Rzucali doniczkami, butelkami, petardami, a nawet pochodniami. Pięć osób zostało rannych.

    Wrocław się w Polsce wyróżnia
    Działacze społeczni i aktywiści przyznają, że działania władz Wrocławia wyróżniają się na tle innych miast.

    – Wszyscy wiemy, że to są niebezpieczne hordy. Tyle że samorządy, w tym Warszawa, niewiele z tym robią – przyznaje Paweł Kasprzak z Obywateli RP.

    – Do tej pory przepis o rozwiązywaniu neofaszystowskich zgromadzeń był przepisem albo martwym, albo używanym nieśmiało i z opóźnieniem, co było niezmiernie frustrujące, utwierdzające neofaszystów w bezkarności i byciu ponad prawem – mówi Marta Lempart. – Prezydent Sutryk jest pierwszym prezydentem dużego miasta, który przeciwstawił się faszystom i stosuje prawo dotyczące rozwiązania marszu. Jego postawa będzie teraz punktem odniesienia dla pozostałych samorządowców na terenie całego kraju. Teraz w stolicy mówią: „Chcemy Wrocławia w Warszawie”.

    Konrad Dulkowski był jednym z obwinionych o to, że blokował przemarsz nacjonalistów w Warszawie. Sąd go uniewinnił.

    – I uzasadnił, że my, obywatele, zrobiliśmy to, co powinny zrobić służby – mówi.

    W tym roku 11 listopada mieszkańcy Wrocławia znów chcieli symbolicznie zamanifestować sprzeciw wobec pochodu narodowców. Ponad 100 osób z flagami i pozytywnymi hasłami ustawiło się niedaleko miejsca, w którym miał być jego finał.

    – Dwa lata temu wyszliśmy symbolicznie przed marsz z hasłem: „Tu są granice przyzwoitości”. Rok temu stanęliśmy w pokojowej kontrmanifestacji, gdzie obrzucili nas butelkami i racami – wspomina Ewa Trojanowska z Obywateli RP. – A w tym roku po prostu nacjonalistów się nie doczekaliśmy. Marsz nienawiści nie przeszedł przez nasze miasto.”

    P. Wojtku – czasami trzeba reagować do skutku na zaciemnianie rzeczywistości. Nie, żeby wskazać ociemniałemu drogę, a żeby inni nie pobładzili!. Pozdrawiam wszystkich.

    Odpowiedz
    • Helena

      Panie Janie! Chyba Pan się jednak nie zniżył do tego, by obejrzeć filmy, do których linki umieściłam w głównym tekście. Szczególnie interesujący jest ten pierwszy, relacje z Warszawy 2012, w którym wybrzmi hasło: nie ma policji na Marszu, to i nie ma zamieszek – ciekawe, prawda?
      Gazeta Wyborcza jest tak skompromitowana, że lepiej jej nie cytować. Są inne media, są relacje uczestników Marszu i ich filmy, i te są dla mnie wiarygodne!
      Zainteresowałam się bardziej Marszem Niepodległości i środowiskiem Narodowców dopiero w zeszłym roku, kiedy od kobiety autentycznie przerażonej zdarzeniami we Wrocławiu, dowiedziałam się, co TVN pokazał na temat Marszu. Poszukałam w Internecie i już mam ogląd prawdziwych zdarzeń, nie medialnych faktów, czyli podłej manipulacji! https://www.youtube.com/watch?v=8G0SOYWeRQc – Jan Pospieszalski w programie “Bliżej”

      Odpowiedz
  10. Jan Pospieszalski…..hihih autorytet!? Wyborcza, źródlo zła, a YT to autoryter. Żałosne. Ja bylem i w Warszawie i we Wrocku. Żal, że sa osiby, starsze, które nie widzą co robią taki Międlar i inni narodowcy. Proszę się odważyć: jechać tam i iść z wnuczętami. Proszę smiało jechać! To tylko 160km! Będzie sielsko, miło i radośnie. Albo ma Jasną Górę, gdzie “hajlują”. Nie wierzy Pani? Są filmy na “Pani” YT. Straszne, ze osoby ktore być może pamiętają skutki wojny, takie bzdury wypisują. Na szczęście to margines marginesu.I od razu zaznaczę. Będę z Pania dyskutował do chwili, gdy u Pani rozsądek zwycięży. Nie można pozwolić robić ludziom wody z mózgu….

    Odpowiedz
    • Panie Janie, proszę się pochwalić co Pan krzyczy na tych manifestacjach?

      Odpowiedz
    • Helena

      “Międlar i Rybak lżą się nawzajem” – zna Pan metody rozbijania zwartej, zorganizowanej społeczności? Esbecy byli w tym sprawni. Wpuszczono organizatorom Marszu szpiega, albo zwerbowano Piotra Rybaka po 2018 roku. Na wybranych do programu J. Pospieszalskiego filmach jest taka demaskatorka, że warto zobaczyć!
      proszę odpowiedzieć panu Piotrowi, tez jestem ciekawa

      Odpowiedz
  11. Jakoś nie ustosunkowała sie Pani do zaproszenia na te pokojowe i sielskie manifestacje? Ja natomiast odpowiem. I Was rozczaruję. Otóż bywam w takich miejscach by móc wyrobić sobie zdanie i skonfrontować to co mówi np. Pośpieszalski z rzeczywistością. Więc nic nie manifestuję i nie wykrzykuję. Wiem, że nikt tych ludzi, tak jak na Jasnej Górze, nie podpuszcza i nie manipuluje. Po prostu daje im się przestrzeń do manifestowania swoich jakże skrajnych poglądów. Na szczęście,moim zdaniem, Wroclaw to miasto,gdzie szuka się rozwiązań by to ograniczyć. Wg Pani, rozwiązań lewackich. No coż. By mieć realny,a nie skażony pogląd proponuję ponownie: wnuczęta za ręce, pociąg i zobaczyć z bliska jak ci “biedni chłopcy” są atakowani przez lewaków i złą demojratyczną i tolerancyjną władzę samorządową. Polecam!

    Odpowiedz
    • Helena

      Panie Janie, czuję się i bez Pana uprzejmości zawsze tam zaproszona!
      A pan Jan Pospieszalski niewiele tu mówi: https://www.youtube.com/watch?v=8G0SOYWeRQc (Marsz Niepodległości w Warszawie 2012), mówią zaproszeni goście i zapis filmowy – bardzo dosadny!!
      Tak samo filmy udostępnione po 11.11.2019 z Marszu we Wrocławiu, dokładnie demaskują medialne przekłamania!!

      Odpowiedz
  12. Szanowna Pani. Ponownie powiem: po prostu proszę jechać! Zobaczyć i czuć się bezpieczną i zadowoloną. Za pewniam, że będąc z wnukami nie będzie o to łatwo. A najważniejsze: nie będzie trzeba opierać się na YT, a już nie powiem: TVN-ie czy Wyborczej. To sami Częstochowa. Blisko, przyjaźnie,no i ciepło przy pochodniach w rączkach grzecznych i miłych chłopców. Zapraszam mimo wszystko.

    Odpowiedz
  13. Bywa Pan w tych miejscach, a czy w tym czasie też?

    Odpowiedz
  14. Pani Helena by sobie chętnie (koniecznie po mszy!) poodpalała race, spaliła jakąś kukłę “lewaka” albo innego lgbt, a nawet posalutowała…ale te junty samorządowe tak się rozzuchwaliły, że nasyłają swoje szwadrony śmierci…jak można robić na złość przepojonej miłością bliźniego miłej pani ???

    Odpowiedz
  15. Ta Pani musi mieć ostatnie słowo. Typowe, podobnie jak język przepojony miłością: “gęby, lewacy”….

    Odpowiedz
  16. Panie Janie, albo jakieś gender…
    więc jak, przyznaje się Pan, że bywa w tych miejscach,
    “a czy w tym czasie też?”
    proszę o odpowiedź.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.