W środę, późnym wieczorem do redakcji lublinieckiego.pl wpłynęła telefoniczna informacja o możliwym wystąpieniu zakażenia wirusem SARS-CoV-2 na terenie Wojewódzkiego Szpitala Neuropsychiatrycznego. Zachorowanie miało wystąpić u jednego z pacjentów, który kilka dni wcześniej przetransportowany został na jeden z tutejszych oddziałów ze Szpitala Powiatowego w Zawierciu.
O zajęcie oficjalnego stanowiska w tej sprawie poprosiliśmy dyrekcję lublinieckiej placówki.
– Pacjent zakażony wirusem SARS-CoV-2 został przyjęty do tutejszego Szpitala w dniu 3 czerwca 2020 roku ze Szpitala Powiatowego w Zawierciu. Został on umieszczony w jednym z oddziałów psychiatrycznych ogólnych, w części oddziału wydzielonej dla nowych pacjentów. W dniu 6 czerwca, późnym wieczorem, Wojewódki Szpital Neuropsychiatryczny został poinformowany przez Powiatową Stację Sanitarno-Epidemiologiczną w Zawierciu, o tym, że pacjent miał kontakt w Szpitalu Powiatowym w Zawierciu z osobami, u których potwierdzone zostało zakażenie wirusem SARS-CoV-2 – czytamy w korespondencji zwrotnej, nadesłanej przez Beatę Musialik, dyrektora Wojewódzkiego Szpitala Neuropsychiatrycznego w Lublińcu.
Zakażony natychmiast został odizolowany od pozostałych pacjentów i wykonane zostało u niego badanie rtPCR na obecność wirusa SARS-CoV-2. W środę 10 czerwca, późnym wieczorem Szpital otrzymał dodatni wynik przeprowadzonego badania. W czwartek, 11 czerwca pacjent został przekazany do Oddziału Chorób Zakaźnych Szpitala Powiatowego w Zawierciu.
Dyrektor Beata Musialik potwierdziła, że w czasie pobytu na oddziale WSN mężczyzna miał kontakt z pacjentami wydzielonego odcinka. W dniu dzisiejszym u wszystkich tych osób wykonano badania rtPCR na obecność wirusa SARS-CoV-2.
– Personel Szpitala zajmujący się zakażonym pacjentem oraz pacjentami, którzy mieli z nim kontakt i którzy przebywają w części oddziału wydzielonej dla nowych pacjentów, w trakcie pracy był i jest zabezpieczony środkami ochrony indywidualnej przeznaczonymi do tego celu, zgodnie z obowiązującymi procedurami epidemiologicznymi – zaznacza dyrektor WSN Lubliniec.
Do sprawy powrócimy.
Pielęgniarki też już gorączkują