Porażka Sparty Lubliniec z Wartą Kamieńskie Młyny w ostatniej kolejce spotkań o mistrzostwo piłkarskiej ligi okręgowej spowodowała, że u schyłku sezonu 2018/19 klub zajął 13. pozycję w tabeli, a więc miejsce, które może spowodować spadek drużyny do A-klasy. W internecie zawrzało a kibice nie szczędzą krytyki pod adresem lublinieckiego klubu.
Już wcześniej w przestrzeni publicznej pojawiły się informacje, że ze względu na spadek Zielonych Żarki i MKS’u Myszków z czwartej ligi (I grupa śląska) do klasy okręgowej, aż sześć ostatnich zespołów grających na szczeblu okręgowym może spaść do A-klasy. W tym gronie, rzecz jasna – na podstawie tabeli, znalazły się trzy drużyny reprezentujące powiat lubliniecki – Orzeł Babienica/Psary, Warta Kamieńskie Młyny i właśnie lubliniecka Sparta – Nie można uwierzyć a jednak, Sparta Lubliniec w A klasie. Nie wiem jak to nazwać. Wielki wstyd – napisano na profilu poświęconym rozgrywkom A i B klasy w portalu Facebook. Pod wpisem rozlała się gorzka fala hejtu. Fani piłki nożnej sugerowali, że dla największego klubu w powiecie lublinieckim, dysponującego znakomitym stadionem, degradacja do A-klasy to po prostu hańba.
Jeszcze w niedzielę, w tej sprawie udało nam się skontaktować z Krzysztofem Olczykiem, Prezesem Podokręgu Piłki Nożnej w Lublińcu, który sugerował aby powstrzymać emocje – Pamiętajmy, że aby ostatecznie zweryfikować kształt tabeli w lidze okręgowej, należy dokonać analizy protokołów, które spłyną z poszczególnych meczów. Jeśli nie dojdzie do uchybień, wówczas poznamy odpowiedź na pytanie: które zespoły rzeczywiście spadną do niższych lig – powiedział prezes Olczyk.
W poniedziałek połączyliśmy się Częstochowskim Okręgowym Związkiem Piłki Nożnej – Spotkanie robocze, m.in. w sprawie weryfikacji protokołów, zaplanowaliśmy na środę, 19 czerwca – zapowiedział Grzegorz Derek, Przewodniczący Komisji ds Rozgrywek CzOZPN. Dopiero wtedy będzie wiadomo czy ewentualne nieprawidłowości wpłyną na roszady w tabeli ligi okręgowej. Podobne spotkania odbędą się również na wyższych szczeblach.
Co ciekawe, jak udało nam się dowiedzieć w CzOZPN – najprawdopodobniej jedna z drużyn grająca w czwartej lidze może wycofać się z rozgrywek. Wówczas wspomniany MKS Myszków, zamiast spaść do ligi okręgowej zagrałby mecz barażowy o utrzymanie z równorzędną drużyną z II grupy śląskiej IV ligi. Jeśli Myszków pokonałby rywala, wówczas z klasy okręgowej do klasy A spadłoby nie sześć a pięć drużyn – dzięki temu Sparta Lubliniec pozostałaby w okręgówce.
Nie jest wykluczone, że w przypadku dużej ilości spadków z okręgówki, A-klasa zostanie rozszerzona pod względem liczby drużyn, tak aby nie przeciążać B-klasy. Ma pozwolić to klubom na rywalizację z silniejszymi zespołami, które mogą spaść z ligi okręgowej. Wszystkie opcje będą analizowane w Podokręg w Lublińcu. Wszystko rozstrzygnie się w najbliższych dniach.
