To nie była miła noc. Silny wzrost zanieczyszczenia powietrza w POWIECIE LUBLINIECKIM.

To nie była miła noc. Silny wzrost zanieczyszczenia powietrza w POWIECIE LUBLINIECKIM.

Wyjątkowo niesprzyjające warunki pogodowe oraz zwiększenie ilości opału eksploatowanego w chłodniejszych godzinach wieczornych – to prawdopodobne przyczyny  gwałtownego wzrostu stężenia pyłów zawieszonych PM10 i PM2,5 w obrębie naszego powiatu – zwłaszcza w najbardziej zurbanizowanym Lublińcu.

Internauci nie tracą czujności i przypominają o deklaracjach władz miasta – jeszcze w tym roku magistrat zamierza opracować program ochrony powietrza.

Dzięki specjalnym aplikacjom telefonicznym, mieszkańcy doskonale wiedzą na jakim poziomie kształtuje się zanieczyszczenie powietrza w czasie rzeczywistym – nie tylko nad Lublińcem czy powiatem ale właściwie w dowolnym zakątku świata. W momencie gdy w wybranym miejscu niebezpieczne pyły przekroczą dopuszczalną normę, użytkownicy otrzymują powiadomienia i szczegółową analizę konstruowaną na podstawie pomiarów dokonywanych przez czujniki pracujące w danym rejonie. Jedną z takich aplikacji oferuje m.in. Główny Inspektorat Ochrony Środowiska, co tym silniej udowadnia, że ostrzeżenia należy traktować poważnie i mówiąc wprost – dbać o własne drogi oddechowe.

Mieszkańcy powiatu alarmowali o przekroczonych normach.

Pierwsze informacje związane z silnym zanieczyszczeniem na terenie Lublińca, już po godzinie 19:00 opublikowano na profilu “Lubliniecki Alarm Smogowy” w portalu Facebook. Administratorzy wskazali, że m.in. w rejonie ulicy Oleskiej w Lublińcu poziom stężenia pyłów PM10 (średnica cząsteczek powyżej 10 μm) i bardziej szkodliwych pyłów PM2,5 (średnica nie większa niż 2,5 μm) wyniosły odpowiednio 652 i 781 procent, przy dopuszczalnej granicy 100%, na której bazuje aplikacja, z której zaczerpnięto dane. Jednocześnie twórcy innego programu telefonicznego, w wygenerowanym komunikacie, zalecili… ograniczenie przebywania poza domem w rejonie Oleskiej.

Kulminację stężenia pyłów zawieszonych w północnej części Lublińca zanotowano pomiędzy godziną 22:00 i 23:00. Wartość PM10 wskoczyła wówczas na poziom 874%, natomiast poziom stężenia PM2,5 sięgnął (uwaga) aż 1060%. Ten drugi rodzaj cząsteczek uznawany jest za bardziej niebezpieczny, ponieważ pyły o mniejszych średnicach (czytaj również poniżej) docierają w najdalsze zakamarki naszych organizmów. Obserwatorzy z profilu “Lubliniecki Alarm Smogowy”, z którymi korespondowaliśmy w czwartkowy wieczór, zaliczyli taki stan zanieczyszczenia do jednego z najwyższych odkąd w ogóle monitorują lublinieckie powietrze.

Silny wzrost zanieczyszczeń zaobserwowano w innych częściach miasta i powiatu, np.:

  • ul. Paderewskiego w Lublińcu – PM10 342% / PM2,5 404%,
  • ul. Kochcicka w Lublińcu – PM10 229% / PM2,5 275%,
  • Koszęcin – PM10 605% / PM2,5 718%,
  • Herby – PM10 435% / PM2,5 517%,
  • Kokotek – PM10 208% / PM2,5 240%.

Niepokojąca wielkość obu rodzajów pyłów utrzymywała się jeszcze w godzinach porannych, np. w Ciasnej – PM10 414% / PM2,5 492% czy Sierakowie Śląskim PM10 228% / PM2,5 287%. Nieco lepsza sytuacja panowała już w Kochanowicach, gdzie czujnik wskazał PM10 na poziomie 91% a PM2,5 wyniosło 123% – w komunikatach telefonicznych te ilości sklasyfikowano jako stan dobry. W piątkowych godzinach południowych, a więc w momencie gdy redagujemy tekst, w całym powiecie lublinieckim sytuacja uległa poprawie.

Co stało się w czwartek wieczorem?

Dlaczego więc minionej nocy doszło do tak silnego wzrostu PM10 i PM2,5 w naszych okolicach? Jakość powietrza zależy w znacznej mierze od wzajemnego oddziaływania dwóch czynników: emisji zanieczyszczeń i warunków meteorologicznych. Co ciekawe – ocenia się, że o wielkości zanieczyszczenia powietrza aż w 70% decyduje własnie sytuacja pogodowa.

Największe znaczenie ma wiatr – a właściwie jego brak, choć nawet prędkość ewentualnego ruchu powietrza również może decydować o tempie rozprzestrzeniania się zanieczyszczeń. Kierunek wiatru odpowiada z kolei za trasę ich transportu [na podstawie: smog.imgw.pl]. Kolejnymi czynnikami są wysokie ciśnienie oraz różnica temperatur – zwłaszcza wtedy gdy są one niższe przy gruncie, a nieco cieplejsze powietrze występuje powyżej. Wpływ na gromadzenie się lub wędrówkę zanieczyszczeń wywiera również ukształtowanie terenu – miejscowości położone w niecce są bardziej narażone na oddziaływanie zanieczyszczeń [na podstawie: pec-pruszcz.pl].

Mieszanka wybuchowa? Nie olewać sprawy!

Warunki atmosferyczne, o których wspomnieliśmy przed chwilą, miały miejsce właśnie wczoraj wieczorem na obszarze nie tylko Ziemi Lublinieckiej ale też w innych rejonach kraju. Jeśli dorzucimy do tego intensywną eksploatację opału w chłodniejszych godzinach wieczornych… w czwartkowy otrzymaliśmy mieszankę wybuchową w postaci szkodliwych związków chemicznych: tlenków siarki, tlenku azotu, a przede wszystkim substancji stałych, czyli wspomnianych pyłów zawieszonych (PM10 i PM2,5).

Długotrwała styczność z zanieczyszczeniami zawartymi w smogu, może prowadzić do osłabienia układu odpornościowego oraz niewydolności nerek i wątroby, nie mówiąc już o niekorzystnym wpływie na układ oddechowy. Wdychanie smogu może być przyczyną zmian nowotworowych, a w przypadku kobiet w ciąży – wpływać na rozwój i uszkodzenia płodu. Szacuje się, że rocznie smog jest w Polsce przyczyną 45 tys. przedwczesnych zgonów. [źródło: pec-pruszcz.pl]

Warto dodać, że dla pyłu PM10 obowiązują dwie normy: dla stężeń 24-godzinnych poziom dopuszczalny wynoszący 50 mikrogramów na metr sześcienny (dopuszczalna ilość dni z przekroczeniami tego poziomu wynosi 35 w ciągu roku kalendarzowego), a dla stężeń średniorocznych 40 mikrogramów na metr sześcienny. Dla pyłu PM2,5 poziom dopuszczalny dla stężenia średniorocznego wynosi 25 mikrogramów na metr sześcienny (od 2020 r. ten poziom będzie wynosił 20 mikrogramów na metr sześcienny) [źródło: szczecin.wyborcza.pl].

Co na to władze Lublińca?

Jak pisaliśmy 7 stycznia: w 2019 roku, w stacji pomiarowej Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, pracującej przy ulicy Szymały w Lublińcu (centrum miasta!) zanotowano 68 dni z przekroczeniem dopuszczalnego, dobowego stężenia pyłów PM10, wynoszącego 50 µg na m3. Dopuszczalna ilość dni, w których następuje przekroczenie tej wielkości to, w świetle przepisów unijnych, wspomniane maksimum 35 w ciągu roku.

Nic dziwnego, że społeczność miasta coraz częściej zwraca się do Burmistrza Edwarda Maniury z prośbą o podjęcie działań zmierzających do ograniczenia zanieczyszczeń – nie licząc, znanego Czytelnikom, wątku dotyczącego problemów w miejscowej Strefie Ekonomicznej. Internauci, na łamach rubryki “Zadaj pytanie Burmistrzowi” [lubliniec.pl] przypominają o deklaracjach składanych w tej sprawie przez władze – Do 2021 stare piece powinny być wymienione. Czy można wysłać powiadomienia listowne do tych “kopciuchów” aby przypomnieć im o tym obowiązku? – czytamy w zapytaniu z 11 stycznia tego roku – Kompleksowy program ochrony powietrza w naszym mieście zostanie opracowany w tym roku, natomiast wdrażany będzie w latach następnych. Myślę, że w niedługim czasie taka akcja zostanie przeprowadzona – informuje Burmistrz Edward Maniura.

  1. witam
    gdzie można znalezc takie aplikacje i jakie polecacie???

    Odpowiedz
  2. Kanarek
    Airly
    Jakość powietrza nad Polską

    Dostępne na androida, np Sklep Play

    Odpowiedz
  3. A ile było w tym pyłu szklanego? Można to sprawdzić?

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.