Czy Edward Maniura przyjdzie na debatę z Mikulskim? Wiemy… ale nie powiemy!

Czy Edward Maniura przyjdzie na debatę z Mikulskim? Wiemy… ale nie powiemy!

W poniedziałek kandydat Prawa i Sprawiedliwości na Urząd Burmistrza Lublińca – Łukasz Mikulski, w Liście Otwartym do Edwarda Maniury, zaproponował Burmistrzowi udział w bezpośredniej debacie, wyznaczając jej termin na najbliższą sobotę w Miejskim Domu Kultury. Słowna propozycja spotkania pojawiła się wcześniej, bo już w miniony czwartek, kiedy Burmistrz, w towarzystwie osób z najbliższego otoczenia, wszedł na spotkanie Mikulskiego z mieszkańcami dzielnicy Steblów.

W dzisiejszej odpowiedzi Edward Maniura odniósł się nie tylko do zaproponowanej debaty i niespodziewanego udziału w dyskusji Łukasza Mikulskiego ze społecznością Steblowa, ale też do wątpliwości kontrkandydata dotyczących chociażby kondycji finansowej miasta – Mikulski poruszał tą kwestię podczas spotkań z mieszkańcami.

Kandydat PiS’u, składając Burmistrzowi propozycję wspólnej debaty, zastrzegł, że dostosuje się do każdego terminu spotkania, jeśli sobotnia data będzie kolidować z innymi obowiązkami Edwarda Maniury – tym bardziej więc wizja konfrontacji obu kandydatów wydawała się prawdopodobna i potrzebna.

Dlaczego? Taka debata, po prostu, mieszkańcom się należy. To najlepsza okazja do porównania alternatywnych wizji rozwoju miasta – konfrontacja osobowości liderów i dostarczenie wyborcom merytorycznej wiedzy, tak aby mogli dokonać świadomego wyboru. Mieszkańcy dali temu wyraz m.in. na łamach naszej strony, ponieważ informacja o możliwym spotkaniu obu kandydatów wywołała dynamiczną dyskusję wśród internautów.

Pozostawienie przeciwnikowi wolnej ręki w kwestii innego terminu debaty było zatem zręczną strategią Mikulskiego, który sugerował, że jeśli Burmistrz Lublińca nie wyznaczy innej daty, to wówczas taką reakcję będzie można sprowadzić do miana politycznej “bojaźliwości”.

Dlatego z dużym zainteresowaniem czekaliśmy na odpowiedź pana Maniury. Dochowując dziennikarskiej rzetelności, natychmiast po dotarciu do treści dokumentu, zamieściliśmy go na naszym profilu w portalu Facebook – dopiero potem przystąpiliśmy do analizy pisma aby rozwinąć temat na łamach oficjalnej strony.

Niestety, byliśmy zmuszeni do usunięcia posta, ponieważ Burmistrz Maniura nie wymienił tytułu lubliniecki.pl w spisie Redakcji, do których powędrowały kopie odpowiedzi – przekonaliśmy się o tym po zapoznaniu się ze stanowiskiem Burmistrza. Szkoda, bo odpowiedź… była ciekawa m.in. z punktu widzenia strategii politycznej.

Kopie odpowiedzi otrzymali za to koledzy z Gazety Lublinieckiej, Dziennika Zachodniego oraz portalu lubliniec.info – żałujemy więc, że nie możemy przytoczyć szczegółowych fragmentów odpowiedzi pana Burmistrza. Z pewnością przed monitorami czekają już zwolennicy Edwarda Maniury, którzy w swoich atakach będą teraz sugerować, że nie zasługujemy na poważne traktowanie. Szkoda więc, że pan Burmistrz nie dał im przykładu – jak prowadzić kampanię… ponad podziałami.

Może jesteśmy, po prostu, niewygodni? Tak czy owak, bez względu na upodobania polityczne naszych redaktorów, zawsze staramy się dochowywać zasady rzetelności dziennikarskiej – tak było m.in. wtedy gdy doszło do nieoczekiwanej konfrontacji Łukasza Mikulskiego z Edwardem Maniurą na lublinieckim Steblowie. Zamieściliśmy wówczas komentarz kandydata PiS’u lecz jednocześnie prosiliśmy Burmistrza o ustosunkowanie się do tamtej sprawy.

Staramy się aby tak było zawsze, w każdym temacie o którym piszemy. I co?  Tym razem dbałość o rzetelny przekaz okazała się bezsensowna. Pytanie więc – dlaczego kopie listu Burmistrza Edwarda Maniury trafiły tam… gdzie trafiły? Odpowiedź pozostawiamy naszym Czytelnikom.

  1. Julek chyba wróżka jestem jak Ci się chce to poczytaj moje komentarze

    Odpowiedz
  2. od was tak kipi pisiorstwem że aż oczy bolą jak się czyta. Czytam i jakbym oglądał tvpis.. masakra.. tak podzielić kraj i media przez jednego karła który nie umie przeżyć katastrofy lotniczej.. Bożżż czemu on nie wlazł wtedy na pokład, czemu?

    Odpowiedz
    • Julian Werner

      Pawle.
      Zapraszam do dyskusji – rozwiń kwestię, dlaczego “kipi od nas pisiorstwem”? Zachęcam do podania swojego rzeczywistego nazwiska. Masz na tyle odwagi? Czy nadal będziesz się ośmieszać… Pozdrawiam.

      Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.