“Nie jestem pedofilem” – mężczyzna sam zgłosił się do naszej redakcji.

“Nie jestem pedofilem” – mężczyzna sam zgłosił się do naszej redakcji.

Powracamy do tekstu z 7 września: “Pedofil w powiecie lublinieckim? Policja zwiększy kontrole”. 11 września skontaktował się z nami mężczyzna, który nie ukrywa, że jest adresatem internetowej nagonki związanej z informacją zamieszczoną na profilu Spootted: Lubliniec w portalu Face Book – to właśnie tam część internautów oskarżyła go o niewłaściwe zachowania. Mieszkaniec, za naszym pośrednictwem, publikuje Oświadczenie, w którym dementuje, fałszywe – jego zdaniem, komentarze zamieszczane w sieci:

“Nazywam się Marcin Filarowicz. To o mnie jest ostatnio tak głośno w Lublińcu. Sam nie wiem od czego zacząć – przeprowadziłem się tutaj około czterech tygodni temu, ale z tego co widzę, nie przeprowadziłem się sam. Wraz ze mną przybyła tutaj moja przeszłość. Kiedyś moja była dziewczyna bardzo niszczyła mi życie, pisząc nieprawdziwe informacje na mój temat. Trwało to około dwóch lat – dlaczego tak długo? Ponieważ zbyt późno dowiedziałem się o wpisach i chciałem wyjaśnić konflikt polubownie. W rezultacie moja była sympatia poniosła konsekwencje lecz wpisy jej autorstwa pozostały w internecie.

Jakiś czas temu, jeden z moich znajomych ostrzegł mnie, że mam uważać, ponieważ w pewnych kręgach ktoś mnie widział oraz ktoś znalazł wspomniane wpisy i wziął je na poważnie. Podobno założono również nieprawdziwe konta, rzekomo mojego autorstwa. Po ostatnich publikacjach próbowałem nawiązać porozumienie z autorami profilu Spootted: Lubliniec. Po informacjach na mój temat, zamieszczonych na wymienionej stronie, otrzymałem masę pogróżek i straciłem pracę. Administracja tej strony nie próbowała ze mną rozmawiać – przeciwnie, pod moim adresem padły kolejne, bardzo nieprzyjemne sformułowania.

Oświadczam, że nie jestem żadnym pedofilem, wariatem itd. To, że ubieram się niezgodnie z powszechnymi trendami nie może sprawiać abym był określany w taki sposób. Nie zażywam narkotyków, nie jestem agresywny. Może, z pozoru, jestem dziwny ale nigdy nie zrobiłbym takich rzeczy, o których można było przeczytać w internecie.

Teraz czuję się okropnie. W wyniku krzywdzących wpisów podjąłem wizyty w poradni psychologicznej, bo najzwyczajniej zaczynam nie radzić sobie z zaistniałym problemem. Sprawę zgłosiłem na policję lecz służby mogą podjąć działania dopiero w obliczu realnego zagrożenia wobec mojej osoby. Podobnie służby mogą podjąć czynności wobec mnie lecz tylko wtedy gdyby doszło do realnych naruszeń prawa – a takowe z mojej strony nie wystąpiły.

Korzystając z okazji, chciałbym podziękować Administratorom portalu Lubliniecki.pl, którzy bardzo rzetelnie i bezstronnie podeszli do tematu w swoim artykule, poruszając jednocześnie ważny i niebezpieczny problem pedofilii, z którym nie mam nic wspólnego. Po tym jak zgłosiłem się do tej Redakcji, zaproponowano mi nawet rozwiązanie, które mogłoby załagodzić tą sytuację, a więc możliwość publikacji powyższego Oświadczenia. Bardzo za to dziękuję.

Jeszcze raz podkreślam, że nie zrobiłem nic złego i nie jestem żadnym pedofilem. Nie wiem kto i gdzie mnie widział lecz jeśli już do tego doszło, niezależnie od okoliczności, musiał być to ktoś podobny do mojej osoby.

Pozdrawiam Marcin”.

  1. Szkoda mi Marcina, bardzo wrażliwy człowiek i inteligenty i wartościowy. Pamiętam go z podstawówki ponieważ byliśmy w tej samej klasie. Często był obiektem drwin. Mogę napisać ze swojej strony, że od początku nie wierzyłem w to co słyszałem i czytałem. Mam nadzieje, że w jakikolwiek sposób odczuje rekompensatę proporcjonalną do doświadczeń całego życia.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.