Nie przeszkadzajcie strażakom!

Nie przeszkadzajcie strażakom!

Śmiertelne wypadki drogowe, do których dochodzi na polskich drogach, zawsze wzbudzają zwiększone emocje i wyjątkowe zainteresowanie obserwatorów. Nie brakuje przy tym uwag kierowanych pod adresem służb uczestniczących w akcjach ratunkowych. Komentarze, które dotarły do nas po sobotnim zdarzeniu na drodze 907, między Koszęcinem a Boronowem, są przykładem na to – jak łatwo można zagalopować się w błędnej ocenie pracy strażaków. 

Kiedy informacja o zderzeniu samochodu ciężarowego z pojazdem osobowym trafiła do opinii publicznej, otrzymaliśmy maila od jednego z mieszkańców Gminy Herby – Dyżurny niepotrzebnie zadysponował do wypadku zastęp Ochotniczej Straży Pożarnej z Kochanowic, dopiero później OSP Koszęcin. Miał do dyspozycji bliżej położone jednostki ze Strzebinia i Boronowa – twierdził autor korespondencji – W dodatku OSP Kochanowice została odwołana i zawróciła w połowie drogi. Takie pomyłki zdarzają się często – sugerował internauta.

Trzeba przyznać, że wiadomość przyjęliśmy z dużym zaskoczeniem, ponieważ daleko posunięte insynuacje czytelnika, jak sam przyznał, oparte były jedynie na… cząstkowych informacjach, z których korzystał. Opierając się jednak na dziennikarskim obowiązku, przekazaliśmy maila do wiadomości Oficera Prasowego Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Lublińcu, Wojciecha Kwapienia, z prośbą o ustosunkowanie się do uwag mieszkańca:

Dyżurny Stanowiska Kierowania Komendanta Powiatowego PSP Lubliniec w pierwszym rzucie zadysponował do zdarzenia zastęp z KP PSP w Lublińcu oraz, ze względu na najbliższą lokalizację, dwa zastępy jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej w Koszęcinie – wyjaśnia Oficer Prasowy – W kolejnej fazie, zgodnie z zapotrzebowaniem Kierującego Działaniem Ratowniczym na siły i środki została zaalarmowana jednostka OSP w Boronowie oraz kolejny zastęp z OSP w Koszęcin. Ze względu na wystarczające na ten moment, do przeprowadzenia interwencji siły i środki, Kierujący Działaniem Ratowniczym nie wzywał kolejnych zastępów – pisze Wojciech Kwapień.

Co z zastępem OSP Kochanowice? Okazało się, że nie był on dysponowany do zdarzenia na drodze 907. W tym samym dniu ta jednostka alarmowana była do… pożaru zboża w miejscowości Lubockie – czytamy w odpowiedzi PSP Lubliniec. Widać teraz, jak ważne jest zachowanie rozsądku w analizie drogowych zdarzeń. Być może frustracja internautów znajduje pewne uzasadnienie wobec kierowców powodujących wypadki. Ocena pracy służb ratunkowych to jednak inna para kaloszy. Teren powiatu lublinieckiego przecinają dwie, niebezpieczne drogi krajowe – 11 i 46 oraz inne groźne odcinki. Od lat strażacy (niestety) mają tutaj co robić. Bazując na doświadczeniu, wiedzą jak reagować. Zbyt pochopna ocena ryzykownej pracy służb wprowadza niesmak i, przede wszystkim, godzi w ofiarność ratowników, którzy wyruszają do akcji… dla nas, a nie dla siebie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.