Niewiele brakowało, aby dwie dziewczynki przypłaciłyby życiem próbę ochłodzenia się podczas upału. W trakcie przejażdżki rowerowej weszły do rzeki, a po chwili zaczęły tonąć. Na szczęście w pobliżu wypoczywał policjant z Lublińca, który wraz z kolegą i innym mężczyzną, uratował nastolatki.
Do zdarzenia doszło w miejscowości Węgierska Górka w powiecie żywieckim. W ubiegłym tygodniu, wraz ze znajomymi, wypoczywał tam policjant z Lublińca, sierż szt. Mateusz Wolny. Około godziny 19.00 nad brzegiem rzeki Soła stróż prawa usłyszał krzyki i wołanie o pomoc, a w chwilę później zauważył tonące dziewczynki i mężczyznę, który prawdopodobnie usiłował ratować dzieci.
Mateusz Wolny wraz z kolegą ruszył na pomoc nastolatkom. Mężczyźni utworzyli tzw. łańcuch życia i wyciągnęli z wody 11 i 12-latkę. Na miejsce zdarzenia wezwano miejscowy zespół ratownictwa medycznego, który udzielił dziewczynkom pierwszej pomocy. Po zakończeniu czynności, uratowane trafiły pod opiekę rodziców. Życiu nastolatek nic nie zagrażało.
Tonące dzieci ratował mój mąż Marek Gołosz, który pierwszy wskoczył do wody, holując dziewczynki. Następnie dołączył Pan Karol z Lublińca.Wspomniany policjant odebrał dziewczynki od Pana Karola na brzegu rzeki i taki był udział policjanta w całej akcji ratunkowej.Ciekawe komu zależy na takiej prawdzie….?
Dzięki Bogu dzieci uratowane,ale to mój mąż i Pan Karol narazili swoje życie.
Szanowna pani.
W tekście opieraliśmy się na oficjalnej informacji policji. Musieliśmy się tego trzymać. Proszę jednak pogratulować panu Markowi od całej naszej redakcji.