W miniony czwartek Sejm przyjął rządową nowelizację ustawy Prawo Farmaceutyczne, na podstawie której octan uliprystalu, jeden z hormonalnych środków antykoncepcyjnych – tzw. tabletka “dzień po”, ma być dostępny bez recepty.
Zgodnie z projektem Ministerstwo Zdrowia, w drodze rozporządzenia, ma określić wiek, od którego będzie można stosować środek. Resort przekonuje, że dolna granica to 15 lat. Wątpliwości w tej kwestii wyraziła już Kancelaria Prezydenta.
W głosowaniu nad całością projektu Poseł Ziemi Lublinieckiej, Andrzej Gawron (PiS) był przeciwny. Z kolei drugi z naszych posłów, Przemysław Witek (Koalicja Obywatelska) zagłosował za przyjęciem nowelizacji. Wcześniej odrzucono wniosek Konfederacji o całościowe wycofanie nowelizacji – wniosek ten poparł poseł Gawron, a poseł Witek był przeciwny.
Autorzy projektu oparli się na prawie europejskim, zgodnie z którym od 2015 roku leki zawierające octan uliprystalu mogą być dostępne bez przepisu lekarza (OTC). Dotychczas w Polsce ograniczeniem dla tego rodzaju sprzedaży były przepisy wprowadzone w lipcu 2017 r. przez Zjednoczoną Prawicę, w których recepty wymagały wszystkie środki antykoncepcyjne.
Jeśli chodzi o wiek, w którym można stosować tabletki bez przepisu lekarza, autorzy projektu podkreślają, że zgodnie ze statystykami “zakończenie okresu dojrzewania płciowego, czyli osiągnięcie wieku rozrodczego przez dziewczęta, jest osiągane średnio około 15 roku życia”.
Ze względu na to, że “stosowanie antykoncepcyjnych produktów leczniczych jest wskazane dla osób w wieku rozrodczym” wiek 15 lat uznano za zasadny.
Zgodnie z projektem “dopuszcza się po tej granicy samodzielność nabycia produktu leczniczego bez kontroli lekarskiej czy wiedzy rodziców, czego nie należy utożsamiać z tezą, że sam fakt osiągnięcia dojrzałości płciowej powoduje konieczność stosowania środków antykoncepcyjnych. Projektowana zmiana nie stanowi ku temu zachęty ani nie propaguje tego rodzaju aktywności” – czytamy w uzasadnieniu.
Z takim rozwiązaniem nie zgodził się poseł Ziemi Lublinieckiej Andrzej Gawron (PiS): “Jeżeli chodzi konkretnie o tę ustawę, to niestety nie można się zgodzić, żeby dziewczynom po 15 roku życia dawać taką możliwość, praktycznie bez kontroli rodziców, którzy mają prawo decydować o tym, jak w systemie zdrowia porusza się ich dziecko, ale także ze względu na skutki uboczne, które wywołują te specyfiki” [wypowiedź z dnia 8 lutego 2024, mównica sejmowa]
Odmienne zdanie wyraził Poseł Ziemi Lublinieckiej, Przemysław Witek (KO) – Zagłosowałem za przyjęciem projektu, ponieważ umożliwia on antykoncepcję awaryjną. Nie ma tutaj mowy o “zabijaniu płodu”. Sam lek monitorowany jest przez wyspecjalizowanych lekarzy i może być on przyjmowany kiedy nie dochodzi jeszcze do zapłodnienia. Nie odnotowano przypadków, w których miałby on skutki uboczne – argumentuje parlamentarzysta w rozmowie z Lublinieckim.pl
W wystąpieniu sejmowym z dnia 8 lutego podkreślił, że należy w tej sprawie opierać się na opiniach ekspertów. Wskazywał, że w kwestii wieku Minister Zdrowia Izabela Leszczyna przeprowadziła wnikliwe rozpoznanie takich analiz.
W najbliższych dniach nad nowelizacją pochyli się Senat.
Kluczowa będzie decyzja Prezydenta, który może skorzystać z veta. Kancelaria Prezydenta wyraziła już pierwsze wątpliwości odnośnie projektu – dotyczą one przede wszystkim kwestii wieku, od którego tabletka byłaby dostępna bez przepisu lekarza. Minister w KP Małgorzata Paprocka zaznaczyła, że “na przykład jest granica 18 lat dla zakupu napojów energetycznych, a tu mówimy o lekach”. Prezydent Andrzej Duda ostrzega z kolei przed “bombą hormonalną” wskazując również, że istotnym będzie jaką drogą określona zostanie dolna granica wieku – na bazie ustawy czy rozporządzenia resortu zdrowia.
Pełna treść nowelizacji dostępna jest: TUTAJ
Jakie jest wasze zdanie w sprawie wprowadzenia dostępności tabletek “dzień po” bez recepty? Zapraszamy do komentowania, również na naszym profilu w portalu Facebook [TUTAJ]
Energetyki dostępne od 18l, a tabletki dzień “po” od 15l. Młodzież ma dbać o siebie ale zabijać może. Straszny kraj
Zamiast stosować tabletkę „dzień po” lepiej zażyć specyfik „dzień przed”…..
o nazwie „odpowiedzialność”!
Tabletki antykoncepcyjne są na tecepte, niepełnoletnie dziewczyny po receptę na ten lek przychodzą do ginekologa z opiekunem prawnym, mamą. Nie kupią alkoholu, papierosów ale tabletkę dzień po bez recepty owszem, to pana nie dziwi Panie pośle Witek? Ma Pan córkę?
Kolega Pana Posła Przemka, niejaki Romek co kiedyś Ligę Polskich Rodzin tworzył, dziś “wiedzie ku świetlanej przyszłości”, i zachęca niepełnoletnich do seksu (wespół w zespół z Przemkiem i Domkiem). Bo czym innym jest ułatwienie dostępności ja nie zachętą do korzystania?
Czytam te komentarze i nie wierzę. Po pierwsze, przestańcie mylić tabletkę dzień po z tabletką wczesnoporonną.
Dla nieświadomych – tabletka dzień po, w razie gdyby inna antykoncepcja zawiodła np. pękła prezerwatywa, czy zapomniałby się wziąć tabletkę antykoncepcyjną, po prostu przesuwa owulację. I trzeba przyjąć ją możliwie jak najprędzej. I taka tabletka nie kosztuje 50 złotych tylko około 200 złotych.
Doedukujcie się a nie wierzcie we wszystko co wam pis gada.
“Doedukujcie się a nie wierzcie we wszystko co wam pis gada”. Tyle pogardy dla myślących inaczej niż Pani? Poucza Pani komentujących ten artykuł z poziomu tej mądrzejszej, wyedukowanej a tak naprawę to nie umie Pani czytać ze zrozumieniem. W żadnym kmenntaarzu nikt nie pisze o działaniu tabletki “dzień po”. Oburzenie budzi fakt że taki specyfik dzieci bo jak inaczej nazwać 15 latkę, mogą beż wiedzy i zgody rodziców kupić beż recepty. Wkleiła Pani z internetu sposób działania a zapomniała Pani wpisać działań ubocznych tego środka. A Pani oprócz wiedzy przydałoby się trochę pokory. Mowia ze pycha idzie przed upadkiem. Pozdrawiam
Niech Pani poczyta komentarze – już w pierwszym jest mowa o zabijaniu nienarodzonych… Więc jednak ktoś tu myli pojęcia.
Po drugie nie każda dziewczyna ma wsparcie i zrozumienie wśród bliskich- żeby móc oficjalnie uzyskać receptę na środki antykoncepcyjne. Nie każda mama jest na tyle “postępowa”.
A po trzecie – Pan poseł Witek o ile mi wiadomo ma córkę i to nie jedną.
“Po drugie nie każda dziewczyna ma wsparcie i zrozumienie wśród bliskich- żeby móc oficjalnie uzyskać receptę na środki antykoncepcyjne. Nie każda mama jest na tyle postępowa” – to rzeczywiście jest argument za, który biję wszystkie argumenty przeciw. Idąc za takim myśleniem to może tak np nie każda dziewczyna dostaje od swoich nie postępowych rodziców kieszonkowe więc ustawa przyznająca stypendium na kieszonkowe, na modne ciuszki itp. Litości, ta tabletka to nie witamina a lek hormonalny i wbrew temu co twierdzi poseł Witek i “ministra” (znająca się na wszystkim) Leszczyna nie jest obojętny dla zdrowia. Daje niestety różne dzialania uboczne uciazliwe dla kobiet doroslych i swiadomych tego a15 latka to dziecko.
(to trzecia próba zamieszczenia komentarza)
Pani Sandro!
Twardym dowodem na popełnienie systemowego przestępstwa przez WHO jest zmiana definicji początku życia – tzw. ciąży. Od kilkudziesięciu lat WHO i inne organizacje twierdzą, że ciąża rozpoczyna się, gdy zarodek zagnieździ się w endometrium. Taka definicja przemilcza moment zapłodnienia, który faktycznie rozpoczyna życie nowego organizmu! Pomija po prostu pierwsze 10-14 dni bardzo intensywnego życia odrębnej genetycznie istoty, znajdującej się na własnym szlaku rozwojowym. Definicja WHO perfidnie przeczy faktom naukowym! Genetyka i embriologia jednoznacznie potwierdzają, że początek życia nowej istoty ludzkiej ma miejsce w procesie zapłodnienia! Nie trzeba być wierzącym, żeby uznawać fakty naukowe.
Wielokierunkowość działania hormonów – WAŻNE! – w przypadku podjęcia współżycia seksualnego, nie wyklucza możliwości poczęcia dziecka i przewiduje poronny skutek – zabicie rozwijającego się nowego człowieka. W opisach tych środków wymienione jest “działanie PRZECIW ZAGNIEŻDŻENIOWE”! Ilu lekarzy informuje swoje pacjentki o prawdziwym – czterokierunkowym! działaniu środków hormonalnych? Hormony stosowane z zamysłem antykoncepcyjnym, niczego NIE LECZĄ, ale zaburzają funkcjonowanie zdrowego organizmu kobiety i jednocześnie mają możliwość zabić żyjące już dziecko na tak wczesnym etapie?
Prawdę znajdzie Pani tam, gdzie nie sięga korupcja big farmy.
Polecam: wystąpienie dr. Davida Martina przed Parlamentem Europejskim w Strasburgu, 13 września 2023 r. o WHO.
Zabierając głos w sprawie tabletki, warto zastanowić się w jakim wieku dziewczynki mogą pilnie jej potrzebować. Dobrze byłoby znać opinię rodziców a szczególnie matek nastolatek.
Zgodnie z polskim prawem dziewczyny od 15 roku życia mogą bez konsekwencji prawnych podjąć współżycie seksualne (i raczej rodziców o zgodę nie pytają), więc powinny mieć też prawo do antykoncepcji awaryjnej
Witam i dziękuję za komentarz.
Z całym szacunkiem, ale dla mnie to wręcz… promocja zapaści moralnej, wykorzenienie z młodych ludzi wszelkiej odpowiedzialności i hamulców. Każdy ma swój pogląd i trzeba to (chcąc nie chcąc) uszanować ale takie rozwiązania (w mojej prywatnej ocenie) są dla mnie nie do przyjęcia.
A tak przy okazji – rząd oszukał nawet uczestników słynnych STRAJKÓW KOBIET – przecież oni domagali się przywrócenia tzw. KOMPROMISU ABORCYJNEGO a nie usuwania ciąży do 12 tygodnia. Mówiąc trochę brzydko… pożyteczne owieczki zrobiły swoje, zagłosowały tak jak trzeba i teraz nikt już się z nimi nie liczy.
Pozdrawiam serdecznie.
Zaścianek intelektualny. Gawron i jego poplecznicy.
“Ministra” Leszczyna to filolog z wykształcenia. Co ona wie o sprawach związanych ze służbą zdrowia. Przyszła “uśmiechnięta” POlska Tuska tfu …